 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alien
Dołączył: 10 Lip 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 19:21 Temat postu: Psychiczny terror |
|
|
Czesc. Mam problem. Mam ojca który terroryzuje rodzine psychicznie. Wyzywa od najgorszych, poniza mógłbym tak dlugo wymieniac. Mama jest klebkiem nerwow bierze tableki on wtedy ja wyzywa od narkomanki. Do tego jest cholernym leniem, wszystko trzeba mu podac przynieść a gdy nie można czegos znaleźć to wyzywa od najgorszych. On się uwaza za pepek swiata. Z tego co mi wiadomo to jego rodzice go traktowali zle. Do tej pory jakos to było bo po klutniach rodzice i babcia się godzili a teraz ojciec wypomina jakies nieprawdziwe sprzed kilkunastu lat wydarzenia i ze to My jesteśmy najgorsi. On jest zdolny do wielu rzeczy Az boje się pomyśleć. Gdy mnie jeszcze na swiecie nie było to dochodzilo do rękoczynów. Boje się ze On chce wykończyć rodzine. Chce śmierci babci i mamy. Poszedł bym na policje ale nie mam zadnych dowodow, nagran z klotni zupełnie nic i boje się ze policja sprawe znieważy a gdy on wroci to zrobi pieklo. Jedynym dowodem byliby sasiedzi i znajomi ale z tym polskim prawem jest roznie i to ten zły ma wieksze prawa niż poszkodowany. I zyje w ciągłym strachu jestem mlody i pragne normalnego zycia. Myślałem ze gdyby stalo się najgorsze to bym urwal się z domu i zaczal zyc na wlasna reke ale to trudne i to bardzo. Mieszkac mialbym u kogo ale co potem, gdzie wlasne mieszkanie, normalne Zycie? Boje się ze mógłbym upaść na totalne dno.
Proszę Was drodzy uzytownicy poradzcie mi co mam robic by to wszystko przetrwac i zyc normalnie. Najgorsze ze mam slabe nerwy… |
|
Powrót do góry |
|
 |
pacmanka Wolontariusz NL

Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 56
|
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 22:14 Temat postu: |
|
|
Witaj alien!
To naturalne, że boisz się coś zmienić w tym systemie gdzie ojciec jest panem i władcą, zmianom zazwyczaj towarzyszy lęk bo nigdy nie wiadomo co będzie po... ale bez nich może być jeszcze gorzej, napisałeś tu bo wiesz, że ta sytuacja powinna się zmienić a zmienić się może jedynie poprzez działanie, gotowość na nie do każdego przychodzi kiedy indziej ale dobrze, że tu napisałeś może to jest właśnie Twym przygotowaniem do zmian które mają nadejść...
Piszesz, że z prawem jest różnie, z policją jest róznie, nie wiadomo jak ojciec zareaguje... no tak wogóle nie wiadomo co będzie ale nie dowiesz się tego póki nie spróbujesz a spróbować warto by móc żyć normalnie- bo to jest Twoim celem z tego co piszesz.
Nic dziwnego, że masz słabe nerwy żyjąc w takich warunkach zostały nadszarpnięte ale można wszystko odbudować
W jakim jesteś wieku? Dlaczego zmieniając coś miałbyś upaść na dno?
Pozdrawiam serdecznie,
Klara |
|
Powrót do góry |
|
 |
alien
Dołączył: 10 Lip 2010 Posty: 2
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 9:09 Temat postu: |
|
|
Dzięki Klaro za wsparcie.
Ja mam 20 lat. A dlaczego miałbym upaść na dno? Chyba dlatego że mam ostatnio mocno nadszarpnięte nerwy. Chciałbym jeszcze trochę żyć beztrosko a dopiero za jakiś czas wziąć się za poważne życie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
rafik0674
Dołączył: 11 Kwi 2010 Posty: 26
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 9:49 Temat postu: |
|
|
Walcz jesteś dorosła masz 20 lat pogadaj z mamą pokaż jej inne życie ,
piszę ci to bo może za kilka lat ty założysz rodzinę i nie będziesz w stanie odróżnić co jest dobre a co złe tak jak moja żona . |
|
Powrót do góry |
|
 |
pacmanka Wolontariusz NL

Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 56
|
Wysłany: Pon Lip 12, 2010 20:31 Temat postu: |
|
|
tak ale odbudować te nadszrpnięte nerwy z tego co piszesz w tych warunkach w których żyjesz będzie trudno, bo to właśnie one doprowadziły Cię do tych nadszarpniętych nerwów, podobnie jak mamę... skoro jesteś pełnoletni a do tego jeszcze masz gdzie się wyprowadzić to znaczy, że masz wybór, możesz zostać w tych waunkach w których jesteś lub zmienić coś, poprawić, wzmocnić się a gdy Ty będziesz silniejszy może i mama zobaczy, że można coś zmienić... czy to życie które teraz masz nazywasz beztroskim...? jeśli tak, być może nie potrzebujesz jeszcze nic zmieniać... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|