 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ola1981
Dołączył: 13 Lip 2010 Posty: 13 Skąd: słupsk
|
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 20:04 Temat postu: NOWE ŻYCIE.. |
|
|
WITAM ponownie, chcialam zapytać czy którejś z was sie udało odejść zapomnieć i zacząc życ... Ja jedną nogą jestem juz wolna ale tylko ciałem moja dusza jest z nim nadal i to mnie męczy. _________________ NIEWIEM CZY BYŁAM BITĄ MALTRETOWANĄ KOBIETĄ - CZY MASOCHISTKĄ SKORO TYLE LAT NA TO POZWALAŁAM ;-( |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 22:35 Temat postu: |
|
|
mnie się udało ...jestem szczęśliwa dzisiaj chociaż nie było łatwo, ale DAŁAM RADE!!!! kocham ludzi i świat , kocham kazdy wschód słońca, każdy jego promień, kocham swobodę , którą mogę oddychać, kocham deszcz i jego krople spływające po szybie, kocham zapach ziemi jak trawa wschodzi, kocham piękno każdego dnia...ten cud rodzenia się na nowo w wolności swojej ...kocham każdy zachód słońca i schyłek dnia , gdy spokojnie zasypiam...wiem, ze mam własna wartość...udało mi się pokochać siebie sama dla siebie...dziś buduję nowe życie....życzę Ci siły, odwagi i konsekwencji...potem jest już tylko lepiej...Pozdrawiam _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 8:07 Temat postu: |
|
|
Ola1981 napisał: | (...) moja dusza jest z nim (...) i to mnie męczy. |
"co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela" - coś w tych słowach musi być, ważnego... przez całe życie zadaję sobie pytanie o ich znaczenie i sens _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 9:26 Temat postu: |
|
|
coś musi w tym być....ale to człowiek decyduje się na związek nie znając do końca tej drugiej osoby...to nie Bóg nas łączy, bo Bóg dał nam "wolność wyboru" to nam się wydaje, że wybieramy na całe życie jednego partnera...skąd możemy wiedzieć jacy sami będziemy za 5,10,15 czy 20 lat...ja wytrzymałam 18 lat w małżeństwie, pisze wytrzymałam, bo moja wiara w Boga "nie pozwalała mi tego zmienić" tak miałam do głowy włożone, że to świętość, ale na szczęście.....przyszedł ten wieczór, kiedy....
mój Bóg "wykopał" mnie z mojego związku...dosłownie( moje dzieci i ja skakaliśmy w przerażeniu przez balkon przed szałem pijanego męża) tak nas uratował Bóg....w słowach dzieci potem usłyszałam " mamo nie wrócimy do domu dokąd on-ojciec tam będzie"....to Bóg powiedział "Kaśka źle wybrałaś...uciekaj bo tym razem cie zabije!....( miałam możliwość wolnego wyboru) powiedziałam DOŚĆ PRZEMOCY W MOIM DOMU!
Uciekłam dostałam tyle siły od Boga na tą ucieczkę, tyle pomocy od ludzi...ZA KTÓRA DO DZIŚ DZIĘKUJE BOGU...
wszystko zaczęłam układać po kolei...
JESTEM SZCZĘŚLIWA I WIEM, ŻE NIE POPEŁNIŁAM ŻADNEGO GRZECHU...URATOWAŁAM ŻYCIE MOICH DZIECI I MOJE...MOJE SUMIENIE JEST CZYSTE I SPOKOJNE...bo nie pozwoliłam się już więcej krzywdzić...
PRZEMOC JEST PRZESTĘPSTWEM I NIE MOŻNA SIĘ NA NIĄ GODZIĆ!
to tak jakbyśmy nie przestrzegali przykazania "nie zabijaj" i nie mowie tu o sprawcy ale o ofierze, bo godzi się na bycie ze sprawca wiec naraża swoje cenne życie i życie dzieci swoich...godzi się na "zabijanie" w sobie tego co piękne i wspaniałe, godzi się na zabieranie własnej wartości, na zabjanie własnej samoświadomości, na zabijanie uczuć itd...
Czasem słyszymy "czemu Bóg na to pozwala"....i obarczamy Boga za niepowodzenia a gdzie my jesteśmy w tym wszystkim, przecież TO MY MAMY WOLNOŚĆ WYBORU! _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 20:30 Temat postu: |
|
|
"co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela"
Prawda, ale jeśli sprawca przemocy swoim postępowaniem zerwał więzy małżeńskie i zapomniał o miłości to...czy drugi z tego związku cokolwiek zrywa? Czy można po raz drugi zerwać coś co już zostało zerwane? Według mnie - nie można! W takim przypadku przed Bogiem za zerwanie przysięgi małżeńskiej odpowiada sprawca przemocy, ten który zabił, utopił, zapomniał o miłości, a ta druga strona jest zwolniona z odpowiedzialności...
I jest to jak najbardziej zgodne z nauka kościoła katolickiego.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Nie Lip 25, 2010 21:58 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | "co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela"
Prawda, ale jeśli sprawca przemocy swoim postępowaniem zerwał więzy małżeńskie i zapomniał o miłości to...czy drugi z tego związku cokolwiek zrywa? Czy można po raz drugi zerwać coś co już zostało zerwane? Według mnie - nie można! W takim przypadku przed Bogiem za zerwanie przysięgi małżeńskiej odpowiada sprawca przemocy, ten który zabił, utopił, zapomniał o miłości, a ta druga strona jest zwolniona z odpowiedzialności...
I jest to jak najbardziej zgodne z nauka kościoła katolickiego.... |
Ja nawet na spowiedzi dostałam opr...,no może nie opr,ale pouczenie ,ze grzeszę tym ,że nie kocham siebie ,a najważniejsze przykazanie brzmi: kochaj bliźniego JAK SIEBIE SAMEGO,a więc należy zaczynac od kochania siebie ,bo inaczej nie jest możliwe wypełnienie tego przykazania |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuza
Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 19
|
Wysłany: Pon Lip 26, 2010 10:10 Temat postu: |
|
|
Ja też jestem osobą wierzącą, dla której małżeństwo jest wielką wartością.... ale - też usłyszałam od księdza słowa, że trzeba zrobić wszystko, co możliwe, ale jeśli druga strona przekracza granice nietykalności, to uciekać bo trzeba ratować życie swoje i swoich dzieci....
Pozdrawiam
ZUZA |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 23:48 Temat postu: |
|
|
Brawo dla mądrych księży i mądrych podpowiedzi, tak właśnie powinno patrzeć się na sprawy małżeńskie. Pryz takim wsparciu i działać łatwiej.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|