Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 15:53 Temat postu: ... |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 16:06 Temat postu: |
|
|
droga Carmen...wierze , że jest ci trudno...terapia to swoiste oczyszczanie ze złych i trudnych zachowań, oczyszczanie siebie samej dla siebie samej...
terapia na początku zawsze jest trudna...jeśli podjęło się ją z pełną świadomością...powrót do tego co boli zawsze jest trudne...człowiekiem szarpią przeróżne emocje, a przede wszystkim stan niemocy...
nie będzie łatwo...postaraj się dla siebie...Carmen opowiedz swojemu psychologowi o tej niemocy i bezradności i poczuciu samotności...
może to depresja, która należałoby się poważnie zająć...depresję da się wyleczyć...pozdrawiam i mocno trzymam kciuki z Ciebie Kochana... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 23:40 Temat postu: |
|
|
Witaj Carmen...
Ciekawy masz nick..Ciekawy bo skoro tak wszyscy uważają, że jestes taka zła to skąd w Tobie wrażliwość na Bizeta i jego Carmen?
A tak na powaznie.
Deprecha to obrzydliwe ustrojstwo .
Boli, nie daje spać ani jeść nie pozwala normalnie funkcjonować ma podłoże głębokiej traumy...Jest cicha i niczym perz rozrasta się w człowieku pochłaniajac go bez reszty.
Przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki bo przyjaciół ma się niewielu i to przez całe życie...
Przeczytałam Twój poprzedni temat - koszmar, ale jest gdzieś w Tobie siła i mądre myślenie o życiu. Stawiasz dobre pytania o Mamę i wychowawców z DD.
A gdzie mieszkasz teraz, pracujesz, uczysz się?
Jeśli chcesz to napisz o tym.
Mam trochę info o depresji i radzeniu sobie z nią a właściwie może nie o radzeniu tylko o niepoddawaniu sie zupełnie. / nie tylko z netu, ale i z własnego doswiadczenia - możemy pogadać o tym jak zechcesz/
pozdrawiam _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Sro Sie 11, 2010 11:58 Temat postu: ... |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 11, 2010 15:38 Temat postu: |
|
|
Nie masz za co przepraszać - ja lubię spacery - wiesz jak mnie "dusi" to robę sobie taki spacer zaczynam od wolnego w drodze powrotnej przyśpieszam aż do zmeczenia - a na końcu już tylko poduszeczka...choc na parę chwilek. A co tam jak szaleć to szaleć i godzina dobra.
Napisz co u Ciebie dobrego?
chciała bym z Tobą pogadać bo mi wygląda na to, że dobrze wiesz o czym ja piszę. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 16:07 Temat postu: ... |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 16:11 Temat postu: Tamto Moje JA |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 18:53 Temat postu: |
|
|
Taki marazm jest naturalny w chwili kiedy człowiekowi wszysko się rwie a niebo tylko płacze nad głową.
Pisałaś o terapii chodzisz? nie opisuj szczegółów.
A co dla Ciebie jest trudniejsze - wyjście z domu czy kontakt z ludźmi w realu / oczywiście/? _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 22:25 Temat postu: |
|
|
Carmen gdzie Ty mieszkasz? _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 21:32 Temat postu: ... |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 20:56 Temat postu: |
|
|
Maska? - to dobre dla emo- ja lubię być sobą, trochę bezradną, zagubioną, ale i silną zarazem. Ale to prawda każdy ma jakąś maske.
Martwią mnie Twoje bóle fizyczne - jajniki...przeziębiona? czy to coś innego...? Wybierz się do lekarza bo to poważne sprawy dla kobiety. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 11:44 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
pacmanka Wolontariusz NL

Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 56
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 22:52 Temat postu: |
|
|
wybierz jakiegoś sprawdzonego lekarza i postaraj się przełamać lęk bo zdrowie jest ważniejsze... wiadomo, że łatwiej napisać niż zrobić ale przynajmniej można spróbować... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 23:47 Temat postu: |
|
|
Carmen...wiem , że łatwo pisać...spróbuj...
bałam się strarsznie dotyku bo w moim małżeństwie doznawałam gwałtu...moje ciało krzyczało...dwa miesiące spałam w dresie, bieliźnie i czym się dało i okrywałam się kołdrą osobną od męża... każdy jego ruch w moją stronę to stawałam ma równe nogi i wyskakiwałam z łóżka.... gdy mnie dotkną w okolicach szyi to czułam ,że mnie udusi, gdy mnie dotkną w okolicach kręgosłupa to myślałam ,że mnie połamie... okropny strach...potem stworzyłam tak wielka barierę, ze nie potrafiłam nawet przytulić dzieci...masakra...
już z tymi objawami pojawiałam się u pani psycholog...zaczęłam terapię indywidualną...pomogła mi niwelować barierę strachu i lęku przed dotykiem...
mężowi już nigdy nie dałam się jednak dotknąć i jego dotyku boje się najbardziej...
po rozwodzie podałam mu tylko rękę mimo wszystko dziękując za 18 lat małżeńskiego życia - piekła...
dziś zaczynam nowe życie...przytulam moje dzieci i one same mnie przytulają ( chociaż już są duże), potrafię się widać uściskiem, przytuleniem, objęciem...
dziś przy moim boku pojawił się nowy mężczyzna...jego dotyk to balsam dla mojego ciała, a jego rozumienie moich problemów to balsam dla duszy i mojej "zachwianej" psychiki...
pisze to po to byś uwierzyła, że moje słowa o terapii nie są puste i tylko ot tak pisane...
nie wiem w jakim stopniu jest zaawansowany twój lęk...jeśli boisz się wychodzić z domu to uwierz potrzebna jest Ci wizyta u psychiatry...może to być nerwica lękowa jak u mojej mamy...strasznie się z tym męczyła, wstydziła się iść do lekarza, aż uległa i dziś nam dziękuje , że ją tam zabraliśmy... ma wspaniałą lekarkę psychiatrę, i na wizyty do niej biega już sama...jest pod kontrolą lekarza ale już nie bierze leków...
dlatego proszę uwierz w specjalistów...
..powiem Ci że jakbyś mieszkała w okolicach Katowic to bym po Ciebie pojechała i pomogła zdecydować o wizycie u lekarza... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Carmen
Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 23
|
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 15:44 Temat postu: ... |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Carmen dnia Pią Wrz 24, 2010 2:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|