Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 7:22 Temat postu: Współuzależnienie |
|
|
Gdy pierwszy raz usłyszałam, że ja powinnam pójść na terapie nie słyszałam tego. To było ok 3 lat wstecz. Podsunięto mi link do strony: http://www.leczmy-alkoholizm.org/wspoluzaleznienie.html - też nie podziałało od razu, ale zaczęłam się nad tym zastanawiać, dlaczego? Tam było opisane moje życie, moje zachowania. Żyłam praktycznie 20 lat z małymi przerwali z panami alkoholikami, mój ex jest alkoholikiem i mój były partner również. Wróciłam pod jeden dach do ex i to przeważyło szale. Działam na niego jak samowyzwalacz.... jesteś to trzeba Ci dopiec. Pomijam "małe" kłótnie jakie były w czasie paru miesięcy. Próbował mnie wyrzucić z domu groził mi, że mnie zabije, że mi pomorze .... nie dałam się i na drugi dzień byłam na policji. No ale przeprosił, błagał i uległam wycofałam. Całkiem niedawno był następny występ pana ex, powiedział że się wyprowadza (robił wrażenie, że faktycznie tak jest) i wieczorkiem w dniu w którym się niby wyprowadził wrócił piany z nastawieniem skończę to dzisiaj. Wystartował do nas z nożem ponieważ córka go w piękny sposób pozbawiła go to zaczął mnie podduszać. Córka wezwała policje. Cała akcja trwał a ok 2 godz w których dowiedziałyśmy się kim i czym jesteśmy ile jesteśmy warte.... i jak to mu życie rujnujemy. Poczuł się urażony, ze nikt go nie próbował zatrzymać jak powiedział ze się wyprowadza. Córki mamy praktycznie dorosłe maja 19 i 17 lat, tym razem cicho nie były i same mu powiedziały co o nim myślą. Gdyby nie one nie wiem czy był przeżyła, rzuciły się na niego.
Zabrali go na 48, dostał eksmisje... tym razem nie odpuściłam.
Boli niemiłosiernie fakt, że ktoś kto ponoć Cie kochał, kocha potrafi tak Cie zniszczyć i ubezwłasnowolnić.
Wkurzające jest to , że wiesz jak to boli a idziesz w to samo na własne życzenie po raz drugi i trzeci.... mam wrażenie jakby myślenie mi się wyłączało gdy spotykam tego typu facetów. Jak na razie to oni wygrali 2:0.
Zamierzam się odegrać Zapisałam się na terapie dla rodzin osób uzależnionych. Wreszcie przejrzałam na oczy.
Mi oczy otworzyły się późno nie mówię, że za późno.... z jednej strony mam poczucie zmarnowanego życia z drugiem uważam, że to co najlepsze jeszcze mam przed sobą i tego się trzymam:)
Pozdrawiam, życzę siły i determinacji w swoich postanowieniach  _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 7:59 Temat postu: |
|
|
Witaj Beatko...
jesteś Wielka, bo dałaś rade przerwać przemoc...
i znalazłaś jak najlepsze rozwiązanie - terapia- trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie...
PS. na życie nigdy nie jest za późno... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 8:06 Temat postu: |
|
|
Witam, masz racje na życie nigdy nie jest za późno:) Dzięki wielkie. Postaram się w miarę możliwości informować o postępach, bo innej opcji niema Pozdrawiam _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 13:29 Temat postu: wspoluzaleznienie coenpedence |
|
|
glowa do gory musimy wierzyc ze bedzie dobrze ,nadzieja daje zycie a twoje zycie napewno jest tego warte, pozdrwiam cieplutko sylwia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 16:06 Temat postu: |
|
|
Ważne aby w tej terapii były elementy z przemocy. Alkohol nie jest przyczyna przemocy tylko człowiek, który nieumiejętnie go używa....
Ze względu na szkody jakie przynosi alkohol w wielu rodzinach głosowałbym aby był tak samo zakazany jak narkotyki.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 17:16 Temat postu: |
|
|
To jest grupa przemocy. Ja też jestem za tym by alkohol był zakazany... przy okazji mogę prosić o namiary do prawnika? _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 15:40 Temat postu: |
|
|
Włączyłam odliczanie do dnia jego ostatecznego terminu wyprowadzki. Nie widzę w ogóle by cokolwiek pakował. Natomiast uprzykrza nam życie praktycznie codziennie, zagrywki rodem z przedszkola.... Ponieważ kuchnia jak to zwykle w domu bywa jest jedna, to schodzimy do niej całą trójką... staramy się nie wchodzić mu w drogę. Wczoraj jak tylko wyszedł z domu szybko było sprzątanie, pranie i gotowanie ... jak jest w domu to staramy się na parter nie schodzić. Wrócił piany do domu po ok 8 godzinach, wszedł do kuchni i same wyzwiska leciały... potem wszedł na piętro czego nie robił przez ostatnie półtora tygodnia.... myślałam, że zejdę na zawał... wszedł tylko po to by pokazać, że jest piany. Pomachał łapami dając do zrozumienia, że mam opróżnić jego meble ... i ponieważ córka się odezwała naubliżał jej. Zadzwoniłam na policje zaraz jak zszedł na dół, przy nim już nawet nie zerkam na telefon - ostatnim razem jak to zrobiłam zabił telefon nożem. Noi coooo noi nic, nie przyjadą bo jest po awanturze... my się barykadyjemy w pokojach na noc, by móc przespać przynajmniej parę godzin.
Wytrzymałyśmy tyle, damy rade... koszmar.... po prostu koszmar
Mam jeszcze pytanie, czy jeśli nakaz eksmisji został wydany przez Prokuratora możliwe jest by sędzia tego nie podtrzymał, czy cofnął... czy jak to się fachowo nazywa????
im więcej pytam tym bardziej jestem przerażona... _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 18:59 Temat postu: |
|
|
Wiele rzeczy jest możliwych ale wszystkie zależą od sytuacji. Odpisałem na priv trochę odpowiedzi na Twoje wątpliwości, ale oczywiście nie wszystkie. W razie kolejnych pytań jestem do Twojej dyspozycji.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Nie Wrz 19, 2010 19:05 Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie, własnie czytam  _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
beata_40
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 12
|
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 8:18 Temat postu: |
|
|
Odliczanie trwa... zostało 5 dni Mogłyśmy się spodziewać, że będzie nas próbował przekupić w taki czy inny sposób do zmiany naszych działań. Atakuje przede wszystkim dziewczyny ze mną nie rozmawia. W momencie jak córki powiedziały, że decyzja jest ostateczna i nieodwołalna usłyszały to ja wam jeszcze demolkę zrobię zanim się wyniosę... Strasznie źle się czuje z tym, że robi im takie pranie mózgu - dzieci oskarża o to co się stało... mówiłam im żeby nie dyskutowały z nim bo to nic nie da - więc zaczęły ucinać jego monologi i wychodzić. Od wczorajszego przedpołudnia niema go w domu... nie wiem czy się już wyniósł, czy to następna zagrywka... do jego pokoju nie wchodzę a telewizor zostawia włączony dla zmylenia nas...
byłam na pierwszy spotkaniu w ośrodku. Jestem bardzo zadowolona z tego, że się zdecydowałam tam pójść. bardzo miła i przyjazna atmosfera a co najważniejsze są tam ludzie którzy chcą i wiem że potrafią mi pomóc.
Jeśli któraś z was się zastanawia nad pójściem to naprawdę niema nad czym:) Pełen profesjonalizm. Natomiast ja wyszłam silniejsza i z jeszcze większym przekonaniem o słuszności moich działań
Pozdrawiam _________________ Beata |
|
Powrót do góry |
|
 |
|