Forum na temat przemocy w rodzinie

[ja44]

decyzja walki ze złem
to otwarte wrota piekieł
przez które trzeba przejść
by mogło być lepiej

z puszki pandory
wypłynie lawina
lecz system chory
jej nie zatrzyma

inni muszą szukać
uzdrawiających miejsc
do różnych drzwi pukać
by przez piekło przejść

nikt nie da gwarancji
że będzie lepiej
z diabłem zatańczysz
kupując ją w sklepie

ja44

[gigi31]

pieknie piszesz ty to "musisz" zebrac i opublikowac

[ja44]

Wyrażam w ten sposób swoje emocje, to mój rodzaj terapii.
Dziękuję Gigi

[ja44]

Smak frustracji w zębach zgrzyta
Stary kurz na sercu siada
Lęku kleszcz za krtań chwyta
Niepokojów trwa parada

Ślina sucha i dławiąca
Splunąć nie ma jak
Rozpalony wzrok od słońca
Umiejętnie skrywa strach

Serce bije niemiarowo
Niepewność przy łóżku siada
Nie przebijesz muru głową
Póki lęków trwa parada




ja44

[ja44]

Serce podzielone na części
Miłość z nienawiścią w parze
Widok zaciśniętych pięści
Wykolejenie ludzkich marzeń

Słowa jak zdarta płyta
Nadzieja zwichnięta w talii
Strach o drogę pytać
Ścinających szczęście drwali


16 październik
ja44

[ja44]

Tańcz głupia łzo
Swym smutkiem się baw
Na spotkanie życia leć

Parasol i szkło
Ochronny kształt spraw
Jak diament świeć

Tańcz głupia łzo
Swym blaskiem się dziel
Nie pozwól mu spłynąć

Dobro i zło
Śmiej życiem się śmiej
Bądź chwilą jedyną



ja44

[ja44]

Już czas
ostatnie spotkanie
złotych myśli rzut
w serce

Tylko z nas
wspomnienie zostanie
przyjaźni skrót
w rozterce...


ja44



Jutro kończę moją grupową terapię, a ten krótki przekaz myśli jest z tej okazji

[ja44]

szła nędza z rozpaczą
od domu do domu
wędrówką tułaczą
niepotrzebne nikomu
usiadły na schodach
głodne bez życia...
lecz nikt im nie podał
jedzenia ni picia
nikt nie zatrzymał
wzroku przy nędzy
rozpacz omijał
nie miały pieniędzy


ja44

[ja44]

pokochałam złote runo
szelest liści za futryną
niechaj trwa uczucie długo
co radością jest jedyną

każdy promień na powiece
roziskrzona łza uśmiechu
niechaj z wiatrem nie uciecze
odwracając twarz ku niebu


napisany 4listopad 2010
autor ja44

[ja44]

tam go rwie
tu go boli
co dzień jest
bardziej chory

w głowie łupie
serce kłuje
szczypie w d....
źle się czuje

wciąż narzeka
na daremność
noc ucieka
z nią bezsenność

gdy o świcie
z nóg się słania
klnie na życie
z niewyspania

coś go boli
gdzieś go rwie
bardziej chory
jest co dzień


ja44

[marias]

*ona nigdy sie niekloci,
czeka chwili gdy wroci.
wystarczy slowo...
czekac bedzie na nowo.
naiwnosc madrosci,
czy przekora samotnosci...?
byle monolog lub westchnienie...
zycia chocby zludzenie.*

wybaczcie ale nieumiem wytlumaczyc mych mysli w/w -przezyc... ale tak czulam sie... -niedawno we wrzesniu gdy on, moj alkoh... kolejne fohy stroil, cihe dni w pauzie od swego picia i sam sie opieral i jedzenie szykowal...
nieumiem jak wy tak prosto pisac i pieknie bo prawdziwie mimo bolu waszego tez tu widocznego w waszej poezji.
pozdrawiam.
_________________
"nic nie musze - to prawo wolnosci.
jestem, moge... z mocy milosci."

[Lulka]

[marias]

***
"jego drzaca przy mej malej dloni,
ktora nieufna od dotyku stroni.
tesknota i strach wypelnia serce,
jednak chce czegos wiecej...
nietylko potrzeba przytulenia,
ale bezpieczenstwa i bytu zapewnienia."

pozdrawiam wszystkich...
z zyczeniami wielkiej sily, radosci i spokoju na niedziele oraz na kolejny tydzien. pa
_________________
"nic nie musze - to prawo wolnosci.
jestem, moge... z mocy milosci."

[ja44]

raz dwa trzy
coś nie tak
odgłos zły
w sercu strach

cztery pięć
coś szwankuje
mięśni spięć
ciało czuje

raz dwa raz
lęku szum
gra na czas
nagły bum..

Napisany 2011.01.15

ja44

[marias]

witaj ja44. alez mi z lezka w oku czyta sie fajnie twoje piekne, proste i akuratne poezje... mowiace o uczuciach wielu z nas, rowniez siebie tam odnajduje... dziekuje tobie i czekam na kolejne utwory.
okazuje sie ze o bolu naszym i cierpieniah, troskach w codziennosci mozna tez pisac wierszem. o, wlasnie. cos pamietam ze jak pare lat temu listy pisalam... to zdarzalo sie mi ze byly one rymowane... sprawy dnia co pisalo sie jakbysmy rozmawiali ze soba to mi wszystko w liscie rymowalo sie. a czasem tylko fragment wierszem powstawal ale byl laczacy tresc listu. ale czy pamietam jak to odebrane bylo przez tyh ktorzy list taki dostali? hcialbym zahowac w pamieci radosc ze moze podobalo sie... trohe szkoda ze listopisanie zanika...
pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych.

***
trudno byc soba...
promilowa ozdoba.
nieczuje wolnosci,
posrod zaleznosci.

***
byle maly ruch,
wylancza sluch...
wyostrza sie wzrok,
realnosc to szok.

***
czemu noc niedaje zapomnienia?
ciemnosc niedaje schronienia...
czemu trucizna nietruje?
niema nikogo gdy potrzebuje...

zycze wszystkim spokojnej blogoslawionej nocki i szczesliwoscia promiennego poranka...
_________________
"nic nie musze - to prawo wolnosci.
jestem, moge... z mocy milosci."