Forum na temat przemocy w rodzinie

[stokrotka95]

witam wszystkich - potrzebuje pilnej pomocy i porady. króciutko przedstawie swój problem. jestem od wielu lat w małżeństiwe - nigdy nie bylo sielanki ale tez nie było najgorzej. moze cos przegapilam - moze popełniłam błąd. od lipca mąż wobec mnie stał sie bardzo agrsywny. śledzi moje poczyniania, szarpie, zmusza do współzycia, szantażuje słownie, znęca sie psychicznie, ubezwlasnowalnia,ZABIERA TELEFONY MOJE, straszy szpitalem psychiatrycznym, nie ma co mi udowodnic - bo zajmuje sie tylko domem i praca - wiec wmówił sobie i stara sie wmowic wszystkim ze z przyjaciółką z którą rozmawiam przez telefon - łączą nas kontakty lesbijskie- paranoja - PODEJRZEWAM ZE TO ON JEST WINNY - ZARZEKA SIE ZE W OGÓLE NIE KORZYSTA Z KOMPUTERA - będąc w pracy obserwuje go skrupulanie poprzez komunikator gg i wiem ze siedzi całe dnie na komputerze - ma taka prace ze wiekszosc dnia przebywa w domu szczególnie ze w okresie jesienno wiosennym nie ma zleceń - kasuje historie - czyta moją poczte - po lekkiej inwigilacji komputera okazało sie ze główie są to strony *** ale równiez np becikowe.com, dostaje głuche telefony , sygnały, smsy- nie odbiera komóki przy mnie, wychodzi niby do kolegów na krótki czas np na 40 minut. mąż jest bardzo bystry - ja nie znam sie na wielu sprawach - poza tym ja pracuje około 12 godzin dziennie - NIE WIEM CO MYŚŁEĆ, JAK SZUKAĆ DOWODÓW, ON CORAZ BARDZIEJ MNIE ZASTRASZA I CAŁY CZAS CHCE WYRZUCIC MNIE Z DOMU. O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI - CO MAM ROBIĆ. JEST PERFIDNY I FAŁSZYWY TO JUŻ WIEM.PROSZĘ O POMOC, CZAS MNIE NAGLI. DZIEKUJE

AHA BYŁAM u adwokata ale kazał szukac i zbierac dowody - ale jak - jak mam to robic - narazie to mąz zbiera na mnie dowody w pełni fikcyjne

[Echnaton]

Widzisz w związku ma się tyle praw ile obowiązków....w Twoim przypadku a mąż ma prawo śledzić, przeglądać, zmuszać, Ty? Raczej masz ograniczone prawa - masz prawo mieć obowiązki! Jeśli jedna ze stron am tylko prawa a druga tylko obowiązki to albo to już jest przemoc albo bardzo blisko przemocy....
W Twoim przypadku nadmierna inwigilacja nie jest objawem troski, zaufania czy miłości ale właśnie podejrzliwości, braku zaufania, zachowania te są nacechowane przemocą a już na pewno przemocą jest szarpanie, zmuszanie do współżycia, szantażowanie, straszenie....

Nie wiem na jakim to jest etapie ale mniemam, że trwa to jakiś czas i nie jesteś w stanie sama nad tym zapanować...Może warto poszukać pomocy na terapii? To pierwszy wstęp do tego aby zmienić całkowicie swoje życie....W każdej gminie( i oczywiście mieście) jest taki stwór jak Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych...tam dowiesz się gdzie szukać dla siebie pomocy...Od tego zacznij, a nie od szukania haków na niego....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[stokrotka95]

[mimi60]

Stokrotko95,trzymaj się !Dasz rad e.Ja daję po 36 latch przemocy.A zaczyna się tak jak napisałaś.Poczytaj jak najwięcej postów to Cie wzmocni i wyznaczy tok działania.Pozdrowienia

[stokrotka95]

[mimi60]

Ja zaczęłam od przeczytania wszystkich posyów na forum.Też sie bałam jak zacząć wolczyć.Ale po kolejnym akcie przemocy wezwa lam policję.Założono mi niebieską kartę.Poszłam na policję i złóżyłam zeznania i sprawa zaczęła sie toczyć własnym tokiem.Też miałam masę skrupółów i wątpliwości,ale stwierdziłam,że nie moge tak dalej żyć.Jest bardzo ciężko,ale musisz dbać o siebie do tego przekonały mnie różne wpisy na tym forum.Przestrzegam,że mozesz ze wszystkim zostać sama,ale mam nadzieje,że warto

[mgrabas]

brawo mimi60 !
oby każdy krzywdzony człowiek podobnie pomyślał i uwolnił się od nieludzkiej sytuacji
powodzenia
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.

[Echnaton]