Forum na temat przemocy w rodzinie

[Echnaton]

Rozwód to w każdej rodzinie tragedia, traumatyczne przeżycie, w dodatku o losie dwojga -dotychczas bliskich sobie ludzi - decyduje machina sądownicza, która nie kieruje się emocjami tylko przepisami prawa. To co jest końcem dla małżonków niekoniecznie bywa tez końcem dla dzieci. Podczas długotrwałego rozwodu pada zbyt dużo słów, szuka się argumentów, które później niekoniecznie ułatwiają późniejsze kontakty. Ponad wszystkim stoją dzieci, które – mimo odejścia rodziców od siebie chcą mieć obojga rodziców.

Fundacja „Razem lepiej” idąc naprzeciw tym argumentom przygotowała obywatelski projekt zmian prawnych sprowadzających się do kilku podstawowych i prostych zasad:
- małżonkowie mogą samoistnie wypowiedzieć się co do rozwiązania małżeństwa(także w przypadku gdy jeden z małżonków jest całkowicie winien za jego rozpad, a drugi oczywiście nie winien), spraw związanych z opieką nad dziećmi, alimentami oraz podziałem majątku między małżonków, a sąd zatwierdza złożona w sądzie ugodę skracając do minimum czas trwania rozwodu i powodując, że wszystkie sprawy związane z małżeństwem zostają uzgodnione szybko i zgodnie z wolą małżonków.
- jeśli małżonkowie nie osiągną porozumienia(z różnych przyczyn) to sąd decyduje o wszystkich sprawach związanych z rozwiązanym małżeństwem, w tym także o podziale majątku wspólnego.
- małżonek, który nie ponosi winy za rozwód(czyli niewinny) otrzymuje alimenty od małżonka rozwiedzionego tak aby na skutek rozwodu nie uległ znacznemu pogorszeniu jego dotychczasowy standard życia(określając także czasokres i warunki tej alimentacji).
- orzekając zakaz kontaktów rodzica z dzieckiem na dłuższy okres czasu( z różnych względów) sąd orzeka o pozbawieniu lub ograniczeniu władzy rodzicielskiej tego rodzica.
- nie można odebrać dziecka rodzicom, którzy dobrze wypełniają obowiązki wychowawcze i z uwagi na kłopoty finansowe nie mogą zapewnić dziecku należytych warunków materialnych.

Przewlekłość postępowań w sądach cywilnych, ich ogromne koszty oraz brak jasnych kryteriów zmusza do poszukiwania rozwiązań, które – przynajmniej w niektórych przypadkach – zapewnią uszanowanie woli rozwodzących się małżonków bez potrzeby angażowania w to przewlekłej machiny sądowniczej.
Pewnych unormowań wymagają sprawy związane z podziałem majątku – w projekcie postuluje się aby było on przy każdej sprawie rozwodowej i nie wymagał wszczynania odrębnego procesu - oraz alimentami w przypadku pogorszenia się standardu życia małżonka, który nie przyczynił się do rozpadu małżeństwa.
Uporządkowanie wymaga sytuacja kiedy sąd orzekając zakaz kontaktów z dzieckiem nie orzeka zawieszenia władzy rodzicielskiej u tego rodzica powodując wiele trudności w sprawowaniu władzy przez drugiego rodzica.
Wreszcie bardzo ważnym elementem zmian jest wprowadzenie zakazu sądowego karania za ubóstwo. Odbierając dzieci rodzicom, którzy są niewydolni finansowo powodujemy, że koszt ich utrzymania ( w domu dziecka) wynosi ponad 3000 zł miesięcznie. Finansowe wsparcie wydolnych wychowawczo rodziców o wiele mniejszą kwotą doprowadziłoby do przezwyciężenia trudności i uratowanie największych wartości jakich jest miłość i rodzina.

Fundacja „Razem lepiej” APELuje

o podpisy oraz o promowanie

akcji zbierania podpisów poparcia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej

Prosimy o wydrukowanie listy poparcia, podpisanie jej wspólnie z rodziną i
znajomymi oraz przesłanie wypełnionej listy na adres fundacji.


Fundacja "Razem Lepiej"

ul. Jana Pawła II 17c

05-077 Warszawa\

Więcej informacji na stronie: www.razemlepiej.pl
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[heka]

Echnatonie ,obiema ręcyma podpisuje się pod ostatnim punktem bo faktycznie to jest postawione na głowie,natomiast co do pozostałych ?
To wszystko jest możliwe do zrobienia w trakcie rozwodu teraz też .Jest ;instytucja " mediatora i tam można się dogadać do wszystkich kwestii spornych ,a sąd to "klepie".Moi znajomi tak zrobili.Bez mediatora też jest wszystko możliwe jeśłi oboje są zgodni , piszą w pozwie jakie maja stanowiska i sąd tez najczęściej się do niego przychyla.
Ne bardzo rozumiem o co chodzi w tej inicjatywie?

[Echnaton]

O uproszczenie postępowań, to główny nurt i przesłanie tej inicjatywy. Sąd w pozwie rozwodowym - tylko wyjątkowo dzieli majątek - najczęściej gdy tego majątku nie ma:) i zmusza do drugiego procesu. W wielkich miastach proces rozwodowy trwa około 2-3 lata, potem następne lata spędzone na podziale majątku i wychodzi, że mimo iż małżeństwa nie ma to małżonkowie spotykają się w sądach parę dobrych lat po zakończeniu związku i wciąż występuje miedzy nimi napięcie i nieporozumienia. To przede wszystkim główne przesłanie postulowanych spraw. Na stronie fundacji jest deklaracja poparcia, którą wydrukowałem, wypełniłem i wyślę na adres fundacji. Warto osobiście uczestniczyć w poparciu słusznej sprawy, a trzeba zebrać 100 000 podpisów aby inicjatywa mogła być przedstawiona w Sejmie.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Lulka]

[Echnaton]

Ty się nie podpisuj tylko wydrukuj 100000 kartek i roześlij między znajomymi aby zebrać co najmniej 100000 podpisów pod inicjatywa obywatelską. później przyjdzie czas na walkę w parlamencie, no może bez naszego udziału, chociaż...różnie bywa
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Lulka]

Może nie w takiej ilości, ale da się zrobić małe co nie co.
Co do walki w Parlamencie...masz na myśli ten okrągły w kształcie cyrku budynek na Wiejskiej i zasiadającymi w nim widzami? To raczej wszystkie miejsca zajęte.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html

[Echnaton]

Ja nie zachęcam do walki o parlament ale do walki o Ustawę, a jeśli przy okazji zostaniesz Posłem to...tylko podwójny zysk> Będę miał znajomą Panią poseł
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Lulka]

[Ocalona]

[heka]

Ocalona, podpisuję sie pod twoimi słowami w 1000000$

[mgrabas]

dla pogłębienia i uzupełnienia obrazu całości zacytuję jedną wypowiedź z innej dyskusji:
"Mimo wszystko zawsze pozostaje najpełniejszy opis głupoty w jednym stwierdzeniu: Sąd Rodzinny.
Tam wszystko jest na odwrót a praw dziecka nie można bronić w sądzie tylko na poziomie ustaw, zabraniających zachowań prowadzących do alienacji rodzicielskiej. (jaracz)"
- z wątku: http://www.forum.wstroneojca.pl/index.php?showtopic=11905
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.

[Lulka]

A ja się podpisuję - może można zmienić i dopracować, ale idea jest bardzo dobra. Od czegoś trzeba zacząć.
Ocalona istnieje jeszcze nowa funkcja jest nią MEDIATOR - łatwiej rozmawiać i osiągać porozumienie w jego obecności nie trzeba zaraz sądów,adwokatów i całej nerwówy. Dobrze przeszkoleni mediatorzy to trzy w jednym. Czasy się zmieniają,ludzie szukają coraz lepszych rozwiązań trudnych sytuacji.Należy sobie życie ułatwiać nie utrudniać.
Poza tym ,wiesz - kiedy ofiara mówi DOŚĆ to już jest inny strach przed sprawcą przemocy bo jeszcze co jest najważniejsze: sprawca traci w jej oczach swoją siłę i dominację.
Trzeba tylko odważyć podnieść się z kolan.Bo tak naprawdę sprawca nigdy nie jest silny on zawsze udaje.Kiedy podnosisz na niego wzrok to widzisz miotającego się,bezsilnego wobec Twojego NIE małego robaczka,którym prędzej czy później będziesz tylko albo pogardzała i patrzyła z pogardą.

magrabas - ten projekt dotyczy WSZYSTKICH LUDZI niezależnie od płci.
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html

[Ocalona]

Miałam na mysli te ofiary, którym jest daleko od powiedzenia "dość".

[Lulka]

Oczywiście dlatego napisałam

[Ocalona]

A wiesz, Lulka, ja się przez lata zachowywałam jak "głupia, co chce dla siebie źle".... Może nikt inny się tak nie zachowuje, może jestem jakimś wyjątkiem Ileż jak szkodliwych dla siebie decyzji podjęłam, bo "Jaśnie Pan" uważał, że powinnam...nie zliczę. Byłam jednak głęboko przekonana, że "Jaśnie Pan" wie lepiej, jakoś mi w tym moim związku realistyczna samoocena nie wychodziła. Ale złości na siebie nie czuję. Już nie.