Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 23:35 Temat postu: |
|
|
I ja witam.Wypiłam herbatkę na twoim wątku ciasteczko też zjadłam a i cuksem nie pogardzę.
W miłym towarzystwie miło posiedzieć
A u mnie nie ma gór tylko morze.Ale też piknie |
|
Powrót do góry |
|
 |
capricciosa
Dołączył: 18 Sty 2011 Posty: 17
|
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 23:40 Temat postu: |
|
|
nigdy nie byłam zimą nad morzem a bardzo bym "pragła"... zazdroszczę cichutko i zapraszam na dolewkę .
capri _________________ czekając na cud każdy błądzi... |
|
Powrót do góry |
|
 |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 0:07 Temat postu: |
|
|
A ja nie byłam zimą w górach.
A morze ,przy brzegu zamarźnięte jest piękne.No i to powietrze pachnące wodą.I jest cichutko - jest mało ludków.
Lubię dobrą herbatkę - ta jest wyśmienita |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Sty 25, 2011 22:14 Temat postu: |
|
|
herbata jest ok  _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Heidi
Dołączył: 13 Sty 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Sro Sty 26, 2011 12:53 Temat postu: |
|
|
Jestem tu nowa, więc staropolskim zwyczajem witam wszystkich serdecznie
Wszystkich nas łączy to forum.Mam nadzieję znaleźć tu pomoc i wsparcie.I wiem ,że tak będzie.Pozdrawiam wszystkich uzytkowników. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pati70
Dołączył: 20 Sty 2011 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Sty 28, 2011 23:58 Temat postu: |
|
|
Ja tez jestem nowa, więc zajrzałam się przywitać. Mam nadzieję, że razem będzie nam raźniej.
Pozdrawiam wszystkich!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Sty 29, 2011 23:40 Temat postu: |
|
|
Witajcie dziewczyny, miło, ze znalazłyście do nas drogę, to już wstęp do zakończenia wszystkich waszych kłopotów. No dobrze, prawie wszystkich!  _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
justi1301
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 10
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 10:28 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry!
Jestem tu bo szukam alternatywy na rozwiązanie mojego problemu, jestem, czytam, myślę i się uczę co mnie spotkało, co mogę zmienić. Witam i dziękuję  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią Lut 11, 2011 11:05 Temat postu: |
|
|
witam wszystkich serdecznie i z uśmiechem i z pozytywną energią która doda Wam siły, pewności siebie i która wzmocni Wasze poczucie wartości....życzę zaglądania w siebie, w soje potrzeby, dostrzegania siebie, a przede wszystkim KOCHANIA SIEBIE!!!!.....życzę patrzenia by zobaczyć, życzę słuchania by słyszeć...jestem z Wami, trzymam kciuki za wszystkich wychodzących z przemocy....
jeszcze raz powiem że DA SIĘ !!!! JEŚLI SIĘ CHCE!!!
życzę więc siły dzięki której będziecie CHCIEĆ...
każdy ma swoją drogę do przejścia i czas...ale każdą drogę da się przejść, czasem buty zdarte, nogi poranione, morze łez wylane, niemoc, beznadzieja, depresja....idźcie do przodu zostawiając za sobą PRZEMOC!!!
JA DZIŚ NARESZCIE STAJE SIĘ KOBIETĄ!!!!!!
pozdrawiam i trzymajcie się cieplutko.... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
samotna_matka
Dołączył: 26 Lut 2011 Posty: 1
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 12:23 Temat postu: Witam |
|
|
I ja witam... Pewnie trochę potrwa, zanim cokolwiek napiszę do rzeczy i w temacie, najpierw poczytam, poszukam, może znajdę
Wszyscy piszecie w większości o przemocy dotyczącej np. współmałżonka, lub rodzica... A ja mam inaczej. Ja jestem ofiarą przemocy mojego już dorosłego syna. I cały problem polega na tym, że mój syn jest autystyczny. Zdiagnozowany. Tyle tylko, że skończyło się na diagnozie a dalej "obywatelu radź sobie sam". Fajowo Niemniej jednak, kiedy Was czytam to widzę swój dom. Wszystko działa identycznie, dokładnie identycznie, te same schematy i zadaję sobie pytanie - "A jaka to różnica?". Ano taka, że chory. Ano taka, że ponieważ chory, to mimo tych samych schematów - ciągle w tle jest "On jest chory, on tak ma". Ostatni psychiatra, którego mi się tu udało ściągnąć (bo Syn z dobrawoli nie pójdzie donikąd) stwierdził "On nie jest chory PSYCHICZNIE, to jest inna choroba, ja pani nie pomogę, ja jestem od leczenia chorób psychicznych...". A w moim wielkim zasmolonym (sorry) mieście, tfu, wojewódzkim nie idzie znaleźć terapii, wolontariusza itede..... żeby bodaj trochę ruszyć z miejsca....nawet 'za pieniądze"...
Nie wiem czy ktoś gdzieś to poruszył. Na forach dla Rodziców Dzieci Takich jak On nie znalazłam ani pomocy, ani wsparcia. Ot, takie tam pogaduchy "ja też tak mam", ale to żadne rozwiązanie. A ja już nie mam siły. Po prostu.
No to przypełzłam do Was Witam serdecznie i idę czytać... |
|
Powrót do góry |
|
 |
A.B.
Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 13:54 Temat postu: A.B. |
|
|
Witam ponownie. Minąl jakiś czas od ostatnij rozmowy z wami i prawde mówiąc nic się nie zmieniło. dalej mąż pije dręczy mnie psychicznie i same problemy. Zmieniło się tylko to że na domiar złego straciłam prace! A mój mąż zamiast teraz coś oszczędać wydaje kase na picie. A jak mi zostawi jakieś pieniądze na jedzenie to rozlicza mnie co do złotówki. Kiedyś mi nawet powiedział że skoro nie mam pracy to on mnie będzie musiał utrzymywać i będzie ciężko. Szok! Miałam ochote dać mu w twarz bo on jak nie pracował to było dobrze i nigdy nic mu nie mówiłam było ciężko ale jakoś do przodu. Boli mnie to ze siedze 24 na dobe w domu sprzątam gotuje piore wychowuje dzieci a on robi co chce zawsze nawet jak go prosze żeby nie pił wrócił do domu to on mnie zbywa i traktuje dom jak hotel wyjdzie rano wróci wieczorem pijany i tak przez np. 3 dni. A ja się martwie płacze denerwuje boję co zrobi albo powie jak wróci. I ile jeszcze to będzie trwać czasem juz nie pamiętam jak to jest jak jest trzeźwy??? Wziął debet w banku dwa dni temu 1000zł zostało mu 200zł a mi dał na życie 10zł i nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać! W pracy wziął urlop do końca tygodnia o czym dowiedziałam się przypadkiem. Zawsze kłamie że idzie do pracy ja mu wstaje robić śniadanie do pracy a on idzi pić to do brata to do kolegi lub knajpy. I tak kilka dni pod rząd. Póżniej przeprasza i za kilka dni robi to samo tak jak by wogóle nie było tematu. Ja już nie mam sił ani nerwów czasem myśle że lepiej było by się zabic albo żeby on umarł. Bo ja nie potrafie odejść nie mam ani sił ani pieniędzy. Powiedzcie mi dlaczego tak jest czemu on moze wszystko a ja nic. Jak wyjde do koleżanki z drugiego bloku i nie ma mnie godzine to w ciągu tego czasu dzwoni pisze kiedy przyjde dlaczego tak długo itp. A jak wróce to się kłucimy i on się nawet do mnie nie odzywa za to że poszłam wogóle. Bo w końcu on może iść na nie raz 11 godzin wyłączy tel. a ja odchodze od zmysłów czy coś się nie stało a on wróci pijany i pójdzie spać jak w hotelu!! I to jest wtedy ok |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lulka
Dołączył: 23 Paź 2009 Posty: 930 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 12:00 Temat postu: |
|
|
cześć AB to smutne co piszesz.
Można Ci jakoś pomóc?
Cytat: | czemu on moze wszystko a ja nic. |
a co robisz żebyś i Ty coś mogła? Myślałaś o jakimś prawnym działaniu. _________________ Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.
— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
A.B.
Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 7
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 14:05 Temat postu: |
|
|
A co ja moge! Nawet jeśli coś powiem czy kłuce się o swoje to i tak zawsze tak samo się to kończy. Więc czasem poprostu wole nigdzie nie chodzić i mieć spokój niż słyszeć 100 pytań gdzie? co? jak? i z kim? Bo nawet jak mu mówie o wszyskim to i tak jest Zle i mi nie wierzy! A najlepsze jest to że to ja mam wiele powodów żeby mu nie ufać. Wczoraj był u mojej siostry od 7:00 do 24:00 w nocy i co ja mam o tym myśleć!!! To nie jest miłe ale ja mam mu wierzyć że on nic nie robił tylko pił!!! Mam dość kłastw kłutni i bez skutecznych rozmów! Wczoraj bez mojej wiedzy zwolnił się z pracy i mi oznajmił że jedzie za granice z kolegą do pracy bo tam więcej zarobi. Ale tak sobie myśle w duchu że może to lepiej może jak odpoczne od niego psychicznie to zdobęde siły żeby od niego odejść? Naucze się żyć sama to póżniej będzie łatwiej Niewiem już sama? Co robić?! |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 21:34 Temat postu: |
|
|
Witaj A.B. piszesz, że nic się nie zmieniło...smutne...
zadaj sobie na początek pytania co chcesz aby się zmieniło?... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 21:32 Temat postu: |
|
|
Witam Wszystkich Nowych i no stałych Użytkowników.
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
|