Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bella
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 10:20 Temat postu: przemoc, związek , dzieci |
|
|
Hej Jestem tu nowa
Nie bede opisywac swojej historii bo jest taka sama jak Was wszystkich
Czy ktos moze mi odpowiedziac jak to jest
z dziecmi z takiego związku ?
Mąz i ojciec stosuje przemoc psychiczna i fizyczną wobec zony i dzieci
Pootem np rozprawy w sadzie Nawet jesli swiadkowie i zgromadzone dowody potwierdzaja ze w domu byłą przemoc
To dlaczego u licha potem zmusza sie kobiety i dzieci do czestych kontaktów z mezem i ojcem który stosował wobec rodziny przemoc ?
CIagle słysze i czytam jak ważny jest kontakt dzieci z ojcem
ale nikt nie podnosi tematu o tym jak destrukcyjny wpływ na psychike dziecka ma tatus który stosuje wobec dziecka przemoc
Nie rozumiem tego
Miliony kobiet samotnie wychowuje dzieci i robia to dobrze
Czy ja jestem jakas głupia, bo nie rozumiem że taki tatuś który
bije, szarpie, rzuca małuchem i mowi "tatus cie kocha" ( dla mnie perwersja ), jest jednak dobrym ojcem . ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 18:04 Temat postu: |
|
|
Każdy przypadek powinien być rozpatrywany osobiście i indywidualnie, sądy mają do tego biegłych z zakresu psychologii, pedagogiki, wychowania i oni sporządzają opinię na zlecenie sądy wskazując co jest najlepsze dziecku... Potem jest postanowienie sądu ale ono jest wypadkowa zleconych opinii, sędzia za mało wie o przemocy, wychowaniu i psychologi, zna się dobrze na prawie, a biegli orzekający o losie rodziny? Czasami także niewiele wiedzą o przemocy, lekceważą ją, jakby przemoc wobec matki nie dotyczyła dzieci wspólnie z nią zamieszkujących, albo przemoc wobec matki i dzieci nie była traumą źle wpływająca na postęp wychowawczy.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bella
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 18:47 Temat postu: |
|
|
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bella
Dołączył: 09 Lut 2011 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Lut 10, 2011 18:54 Temat postu: |
|
|
no tak
mnie Bozia pokarała
kiedys zastanaiwałm sie jak mozna tak zyc
jak mozna dac sie ponizac
i nie uciekac
nie stawac do walki
jak widac mozna
pisze obardzo ogólnie
ale wszyscy wiemy o co chodzi
On pan i władca zycia i smierci
ja ... no coz wstydze sie nie miałam siły zeby choc raz przywalic mu patelnia w łeb
dzieci- ofiary jego wszechwładzy i mojej słabosci ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
marekzegarek
Dołączył: 24 Sty 2011 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 2:50 Temat postu: |
|
|
Skądinąd decyzją sądu można zabronić kontaktów ojcu z dzieckiem, jeśli zagraża to dobru dziecka... |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 23:33 Temat postu: |
|
|
Bella siły to Ty miałaś tylko braklo odwagi. Myslisz ze ja nie załuję że nie przywaliłam patelnia tak miedzy oczy żeby wstydził się iśc do pracy.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 11:28 Temat postu: |
|
|
marekzegarek napisał: | Skądinąd decyzją sądu można zabronić kontaktów ojcu z dzieckiem, jeśli zagraża to dobru dziecka... |
bardzo często w imię tzw. "dobra dziecka" dzieci są faktycznie krzywdzone przez nadopiekuńczego zaborczego rodzica i drugi rodzic jeśli jest mężczyzną to w sądzie antyrodzinnym ma przeważnie sprawę z góry przegraną
na szczęście są rodzice, którzy bardziej się przejmują dobrem swojej rodziny niż świstkami z antyrodzinnego sądu _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|