Forum na temat przemocy w rodzinie

[heka]

Jadziu, wezwałaś policję?Wiem z,e się boisz ,ale uwierz mi -wiem co mówię. bo sama przez to przechodziłam i też sie bałam -to on ma się bać nie ty!!!
Jeśli będziesz bierna ,nic się nie zmieni.Nie martw się ze nikt nie uwierzy.Wiesz co powiedział mój dzielnicowy ,kiedy byłam u niego pierwszy raz? "to niemożliwe zeby tak było".A jednak wierzyli wszyscy wokól z sądem na czele.Znaleźli się świadkowie . Wierz mi ,da się .

[gigi31]

proszę idz do lekarza ...niech zrobi chocby notatkę napisze i opisze.....idz proszę idz ...zacznij walczyc o siebie ....Ja wiem, że teraz nie wstydziłabym się, ale poszła ...wiem to teraz, że warto walczyc o swoje zycie ....wiem, że warto walczyc z przemocą ...ja to juz wiem, a Ty za jakis czas powiesz to samo Jadwogo .....proszę idz, niech lekarz ciebie zobaczy , niech gdzies ktos uslyszy, że sie boisz.....my to wiemy i Ciebie rozumiemy ale ejstesmy tutaj ....

[sylwia1975]

dobry aktor do zlej gry,to jak w tetrze kukielkowym,zmiany rol, on zaslabnieje jak ty z silniejesz,udowodnisz mu ze,nie jestes sama,za masz dowody na znecanie sie,itd postaraj sie oto,nikt za ciebie twojego zycia nie przezyje, powodzenia u lekaza.

[jadwiga]

Wczoraj ja dzisiaj coreczka. Ja zrozumie ale ten maly aniolek.

[sylwia1975]

przykro mi ,nic wiecej nie moge dodac jadziu.

[Asik35]

Jadiwga próbowałas spakowac dzieci i udac sie do osrodka?....tam uzyskasz i dach i jedzenie i opieke ,wsparcie i pomoc......a przedewszystkim złapiesz równowage,moim pierszym krokiem było wejscie tu ,czytałam długo za nim zaczełam pisac,bałam sie tak jak i ty dlatego szukałam pomocy anonimowo ,az w koncu podjełam krok ,jednak nie dało sie mieszkajac z nim wiec miarka sie przebrała spakowałam sie i wyladowałam w osrodku ...ale tam miałam ciesz spokoj,...a tego wtedy potrzebowałam

[jadwiga]

Pod Waszym wplywem, moi kochani bylam dzisiaj w osrodku wsparcia i rozmawialam z pania psycholog. Przykro mi to mowic, ale wiecej informacji mam od Was. Odbywaja sie tam terapie grupowe zastanawia sie czy uczestniczyc- moze przelamie wstyd i strach. Nawet nie wiem na czym to poolega.Jezeli mamy slabe slady pobicia (ja wiem jak uderzyc zeby nie bylo sladu) to ja nie mam dowodu.A z takimi sprawami to do lekarza w rejonie? Jeszcze raz dziekuje, ze jestescie.

[heka]

no isuper,brawo zobaczysz ,powoli wyjdzisz z tego piekła.
Na terapie idź KONIECZNIE .Nie wstydź się i nie bój .Nie ma czego.Czy to ty robisz złe rzeczy? To nie wstydź sie za niego.On jest dorosły i odpowiada za siebie ,nie ty.Poza tym ,tam przychodzą osoby w takiej samej sytuacji jak ty ,wiec zrozumieją ciebie i nie wyśmieją ,nie osądzą .Pomogą .
A męża też się nie bój ,nie musisz mu opowiadac ( na razie ) gdzie i po co wychodzisz,z czasem,jak okrzepniesz powiesz .On nie chce zebyś chodziłą bo się boi.Tak ,tak ,on sie boi ,bo wie że jesłi komuś ,coś powiesz może mieć kłopoty i to duże .
Odwagi Jadziu ,trzymam kciuki.Uda sie ,na pewno.

[Echnaton]

Terapia grupowa to takie swoiste katharsis duszy... Spotykają się na niej ludzie mający podobne a wręcz takie same problemy. Warto słuchać ich głosu, ale...być egoistą! bo przychodzicie tutaj nie dlatego aby słuchać innych ale aby wysłuchać siebie, rozwiązać swoje problemy, bo wasze problemy sa najważniejsze i nie ma dwóch zdań, ze to najważniejsza prawda wynikająca z terapii grupowej. Nie można tez patrzeć na sprawy innych, nie można ich brać do siebie, przezywać, ważne jest tylko to co wy wyniesiecie z terapii.

Wejść w terapię, zobaczyć siebie, nauczyć się siebie, dostać nadziei i wiary i zatrzymać przemoc, a potem...bez oddziaływania przemocy wszystko idzie łatwiej!

Odpowiadając na Twoje wątpliwości - bardzo warto w to wejść!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[Lulka]

Bardzo szybko udało Ci się uzyskać propozycję pomocy psychologicznej - doceń to! Wierz mi warto złapać otwartą dłoń wyciągniętą w naszą stronę.
Pomyśl jak długo można tkwić w bezsensie jakim jest związek bez przyszłości? Cóż Ciebie może powstrzymywać przed ochroną własnego życia i dzieci? Myślisz, że uleganie przemocy jest czymś wielkim czymś co zasługuje na zgodę?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html

[gigi31]

- Jadwigo idz do lekarza rejonowego/rodzinnego on pokieruje ciebie dalej .....

- Idz jednak do tego lekarza, nawet jesli te ślady są mało widoczne .....nawet jesli jest to zadrapanie ...

- terapia to fajna rzecz ...miłe spotkania i przerabianie tematów z którymi sobie człowiek nie radzi ....będziesz miała okazje porozmawiaś tak szczerze o tym co ciebie dręczy z kimś kto ciebie rozumie .....

- i jeszcze jedna moja rada Jadwigo pisz tutaj datę i co się wydarzyło, kto to widział lub komu mówiłaś... pisz wszystko po koleii, kiedyś gdy będziesz zdecydowana i będziesz potrzebowała to powiedzieć na policji, to co tu napiszesz będzie jakby twoim pamiętnikiem ....

[jadwiga]

Dziekuje moi kochani. Postaram sie o wszystkim pisac, bo jest gorzej. Najwazniejsze, ze mam odwage- w koncu. Bylam w osrodku u psychologa, ale nic nie osiagnelam. To malutka miejscowosc- wiecej od Was sie dowiaduje. Mam nadzieje, ze starczy mi sil na terapie, ze sie nie Nie wycofam.Czytam uwaznie Wasze rady i bede i ch sluchac- 17 lat to za duzo.Nie zawsze moge pisac, tylko jak jestem sama. W zeszlym tygodniu corka dostala kilogramowym schabem z koscia- poszlo o pilot z tv. Ja rowniez jestem kopanai wyzywana ostatnio w kazdy dzien. Nastepnym moim problemem, jest to, ze nastawia dzieci przeciwko mnie.Syn pod meza wplywem staje sie zlosliwyi zaczyna wyzywac. Wydaje mi sie,ze robi tak bo wie, zeby niic nie dostal. Rozmawialam z corka- dlaczego jestes dla tatusia taka mila tak mocno Cie uderzyl- ja musze bo by mi nie pomogl. Za dlugo to trwalo. To ja jestem z dziecmi meza w ogole nie obchodza- mezu nie wgrywaj kolejnej gry bo za dluzo spedza juz i tak casu na kom- Ty jestes pierd..... Kazda rozmowa konczy sie biciem lub wyzwiskami w moim kierunku. Pisze w pospiechu i nie wiem czy napisalam zrozumiale. Dziekuje, ze jestescie.

[Lulka]

[sylwia1975]

TtTTTTTTTTak lulka.a potem zagubjenie kim jestem,i dlaczego w dziecinstwie widzialam zycie innaczej a teraz widze innaczej wiem brzmi banalnie,nadal dorastam a mam hm 35 lat,ale coz nastepuje zmiana rol,staje sie dorosla i co najwazniejsze wyzwolilam sie z roli mamusia mamusi, widzis jadwigo jednak mozna ,maz jak nie odpowiada za siebie to niech go na komedzie uspokaja,nie boj sie ,on cie zastrasza bo sie sam boji w glebi tych ludzi jest maly nie dorosly chlopiec, moj maz przyznam sie pare razy w zyciu ,mnie pobil hmmmmmmmmmm to jakies nie porozumnienie ze to akceptowalam,upokazac nie daje rady,ja go tak,on lazi od roku na terapie,zobaczymy co nam badz mi zycie przyniesie widocznie ja tez lubilam cierpiec i udawac opiekunke ,mam dosc podopiecznych,teraz on sie mnie boji ,wie gdzie jego mniejsce,moze jestem zla,lecz swiadoma ze sama do tego dopuscilam,ale za to nigdy wiecej.Zycze i tego tobie jadwigo.

[jadwiga]

Takiej sily mi trzeba, ale jej nie mam. Boje sie uczestniczyc w terapi. Zniechecila mnie ta wizyta u psychologa. Jezeli ma tak wygladac ta terapia to mi nie pomoze. Moze w wiekszym miescie w jakims osrodku- sama juz nie wiem. Mam dosyc juz tej przemocy- tylko z Wami rozmawiam na ten temat.Uwierzcie to co piszecie daje mil sil, mimo,ze lzy plyna same. Jestem winna, pozwolilam na to przez tyle lat.Bil a my pocichutku, zeby nikt nie slyszal. A te siniaki- to sie przewrocilam, to uderzylam itd. Dziekuje, ze jestescie.