Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje zycie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Pon Maj 16, 2011 11:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jadziu,czemu boisz się terapii?
Zapewniam cię ,ze nie ma czego !!!Potwierdzą pewnie to samo i inne dziewczyny,które ja przeszły.Pierwsza wizyta o niczym nie świadczy ,naprawdę .Moja pierwsza też nie była zbyt zachęcająca,powiem więcej .Była odstręczająca.Sama nie wiem czemu poszłam po raz kolejny? Chyba jednak gdzieś ,głęboko czułam ,ze tam mi jednak pomogą i tak się stało.
Poza wiedzą ,wsparciem ,zrozumieniem dostaniesz jeszcze wiedzę o tym jak poruszać się w sprawach prawnych ,jak rozmawiać i nie dac się zbyć byle czym policji.Tam przychodzą różne osoby,niektóre juz po ,albo w trakcie spraw sądowych.Kopalnia wiedzy .Odwagi Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Pon Maj 16, 2011 12:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pozwolilas bo sie balas, potem czulas sie winna bo ci wmwiano 1500 powodow dlaczego bo on cos tam,sros tam ,nie ma wymowek na gwalcenie czyjisch praw ,terapja pomaga po czasie to nie cudowny srodek,niestety,radzila bym przeczytac pia mellody toksyczna milosc,badz susan forward chyba tytul Jak kochasz za bardzo,badz robin noorwood,bardzo duzo mozesz sie sama doksztalcic,a czlowiek uczy sie cale zycie,tylko tyle ze my zdajemy sobie tu z tego sprawe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Wto Maj 17, 2011 11:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witaj Jadziu...powiem Ci , że wiele kobiet tak samo reaguje jak Ty na terapię, ale wiesz to jest najlepszy dowód na to, ze ta terapia jest ci niezbędna i potrzebna do dalszego życia i funkcjonowania...
musisz nabrać poczucia własnej wartości...musisz nauczyć się radzić sobie z uzależnieniem od przemocy....nie zrażaj się pierwszym spotkaniem z psychologiem, to co innego jak grupa terapeutyczna....

to jest tak: masz w sobie rany ( bicie , poniżanie, wyzwiska) - mąż dał sobie prawo do otwierania tych ran jak tylko lekko się zabliźnią- to bardzo boli, ale już przyzwyczaiłaś się do tego bólu...
teraz ty zabierz się za opatrywanie swoich ran, bo nikt nawet mąż nie ma takiego prawa aby Cie krzywdzić...
na terapii nauczysz się jak opatrywać swoje rany, jak ich dotykać by już nie bolało...i jak już nie dać się ranić...jest to długa droga...trudna w terapii dotkniesz swoich ran i bólu i cierpienia i emocji i uczuć dotkniesz tego świadomie...ale na swoim przykładzie powiem Ci, że warto, że warto zadbać o siebie dla siebie....nie szykuj się tylko i nie nastawiaj na gotowe recepty i rozwiązania i na szybki termin ich realizacji.....

pozdrawiam i idź na następne spotkanie...teraz może Ci się wydawać , że nie warto, ale kiedyś powiesz inaczej....zachęcam i trzymam kciuki za wszelkie przemiany w Tobie....
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sro Maj 18, 2011 9:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zniechecila mnie ta wizyta u psychologa.


żebyś Ty wiedziała co ja myślałam o psychologach!!! Very Happy
W końcu trafiła kosa na kamień to dopiero była heca.
Siedziała, milczała a ja nie chciałam gadać.Trwało to parę miesięcy.Różne odczucia mną miotały a ona była bardzo cierpliwa i tak potrafiła zrobić,że nie wiem po co wracałam....Dziś to już prawie przyjaźń i ...towarzyskie spotkania od czasu do czasu.
Terapia to długa rekonwalescencja po śmiertelnej chorobie.Nazwałam ją "wędrówką do wnętrza gówna"/ przepraszam/.
Nie może nie boleć, ale dostajesz lekarstwo, które sama zażywasz.To Twój wybór i decyzja cz chcesz wyzdrowieć.Spotkania grupowe to sala szpitalna tam nie ma zdrowych, wszyscy się rozumieją i potrafią sobie pomagać bo łączy ich wspólne cierpienie chociaż każdy odczuwa je inaczej.
Nie zniechęcaj się - psycholog musi najpierw zdiagnozować,umiejscowić Twój ból - pamiętaj, że Cię nie zna.Musi też sprawdzi9ć, Twoją odporność i wybrać metodę leczenia.Daj szansę wam obu.
Jadwigo dopóki nie spróbujesz nie będziesz wiedziała czy dobrze trafiłaś.Dziś wiem jedno, wśród psychologów trafiają się ludzie,którzy swojej wrażliwości nie zatracili wraz z ukończeniem studiów.
Bądź otwarta i szczera w rozmowie.Twoja chęć wyjścia z przemocy doda Ci sił i pomoże.Terapia nie jest miła ale bardzo pomaga.
My jesteśmy z Tobą wiedza,którą tu uzyskasz będzie Ci drogowskazem w spotkaniach.Nie bój się - chyba nie masz wiele do stracenia a do zyskania... ?Jak myślisz?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jadwiga



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 30

PostWysłany: Pią Maj 20, 2011 9:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W koncu jestem sama. Na terapie sie wybiore- dziekuje za zachete. Nie wiedzialam co ona oznacza- teraz juz wiem. Dziekuje, za wsparcie - nie mam nikogo zeby porozmawiac. Siedze w czterach scianach bita i wyzywana. Dajecie mi sile- a ja musze zmienic swoje zycie. W ostatnich dniach sie poddalam. Znowu mnie pobil, tym razem uderzyl mnie glowa w moja.Bolalo bardzo przez pare godzin. Wczoraj mialam spokoj - wyzwiska to normalka. Dzisiaj sie przebudzilam oby byla ta sila zawsze. Kochani jak dobrze,ze Was mam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Sob Maj 21, 2011 23:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wybacz ale to prawdziwy warjat czlowiek ktory ani chwili nie mysli o konsekfencjach swojego zachowania,powiem ci prawde moj maz potrafi si3e zachowywac po paru drinkach jak wariat i kiedys nawet pozwolilam mu mnie pobic az wstyd mi mowic w15 latach malozenstwa pobil mnie 6 razy,az poszlam do adwokata i dalam mu wybor albo pojdzie sie leczyc albo jest koniec ,zabawy ze wzgledow na corke 9 lat dalam mu szanse ,dalej powiem szczeze zadnej przemocy ekonmicznej czy tak dalej nie ma,nie daj sie zastraszyc,jestes zastraszona kobita i nic dziwnego pamietaj przes wszystko da sie przejsc.Nikt nie zasluguje na przemoc jak kolwiek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jadwiga



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 30

PostWysłany: Pon Maj 23, 2011 16:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powoli dociera do mnie, ze to zly czlowiek. Na trzezwo potrafi bic i wyzywac. Tylko mnie i dzieci - dla innych bardzo mily. Robi awantury o wszystko- takie glupoty, az smieszne. Ale wyzywa sie na nas - bo i tak nic mi nie zrobisz. Gdy dostaje napadu zlosci, ktory potrFI TRWAC KILKA DNI nie ma umiaru. Niszczy mieszkanie, wybil szybe w samochodzie piescia itd. Caly czs mialam nadzieje, ze sie zmieni. Dlugo juz czekam i nic. Za kazde jego niepowodzenie nam sie obrywa- to nasza wina. Robi awantury i ma poparcie swoich rodzicow- wystarczy, ze krzyknie i i juz ma ochrone. Nawet dzwonil na policje - wybil szybe pobil nas i wzywal pomoc dla siebie bo ja i dzieci go bijemy. Ale policja nie przyjechala, Zeby obronic siebie wszystko zrobi. Nawet nie przeprosil. Tkwie w tym tyle lat, pora zeby sie obudzic. Dziekuje kochani, ze jestescie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Basieńka



Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 6
Skąd: Przemyśl

PostWysłany: Wto Maj 24, 2011 9:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Musisz zacząć walczyć o siebie i dzieci. Jak nic z tym nie zrobisz, to jesteś tak samo winna jak on. Mnie dopiero to przekonało. Zdałam sobie sprawę, że jak nic z tym nie zrobię, to mogę stracić córkę. Gdy usłyszałam, jak modli się za mnie, gdy leżałam w silnej depresji, to postanowiłam podjąć walkę. Trwało to dwa lata. Dwa umorzenia, prywatne oskarżenie,wyrok w zawieszeniu i rozwód z eksmisją. I mamy spokój. Chociaż ciągle się boję, że wróci. Głowa do góry. Nie daj się. Wzywaj policję, pisz zawiadomienia do prokuratury i chodź na terapię, aby dodać sobie siły. Powodzenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Maj 24, 2011 11:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Standardowe zachowanie przemocowca.
Mnie interesujesz TY W TYM WSZYSTKIM.
Mam do Ciebie pytanie oczywiście nie musisz odpowiadać.
Tak mi się nasunęło jak Cię czytam: Czy Ty Jadwigo rozumiesz swoją sytuację w tym wszystkim? i jak ją rozumiesz?
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Wto Maj 24, 2011 12:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jadwigo.. u niektorych decyzja zapada szybko u innych dojrzewa kilka lat. TY wydajesz sie byc z tych dlugo dojrzewajacych. Ale klamka juz zapdla- zobaczylas swoje zycie, zaczel;as rozumiec mechanizm przemocy i napisalas na forum. To oznacza ze zbierasz sily i wyruszysz w droge chociaz mozliwe ze dzis wydaje ci sie to przerazajace., chociaz dzis wydaje ci sie ,ze nie dasz rady.
Twoj maz, przemoc.. jego rodzina, sposoby jakimi sie posluguje- wszytsko to jest czytelne i oczywiste- to jest uklad pzremocwy , lepiej nie bedzie nigdy! bo ten facet zwany mezem ma okreslone problemy emocjonalne, ktorych nie bedzie leczyl bo nie zechce.
Z wiekiem bedzie coraz gorzej. I jak w zdecydowanej wiekszosci przypadkow - kiedys zaatakuje Ciebie w taki sposob ze z dnia na dzien stracisz wszystko.
Nie warto czekac na to. Stan w jakim jestes to stan czekania na " cos" na jakas wieksza sile ktora pchnie ciebie do dzialnia. Ona przyjdzie , a ta sila bedzie on . I nie bedzie to dobra chwila. dla Ciebie.
Spojrzmy realnie.
Co mozesz zrobic?
a. mozesz znalezc prace
b. mozesz znalezc mieszkanie.
c. mozesz zazadac alimentow od niego, dla siebie tez.
e. mozesz zazadac zwrotu swojego nakladu pracy jaki wnioslas do tego malzenstwa i jego dobytku.
f.mozesz zazadac rozwodu
g. MOZEsz tkwic nadal ale mozesz tez podjac wysilek zrozumienia,ze dla ciebie miejsca w tym zwiazku juz nie ma. Ciebie juz tam nie ma jako istoty ludzkiej.
I tylko Ty sama mozesz znow nadac sobie wartosc. Ty sama.
Nie policja , sad, prokurator, nie on/ bo a nuz sie zmieni/ ale ty sama.

PLan dzialnia Jadwigo.
Szkoda kazdego dnia.
\ Wczoraj spotkalam znajoma. Po 50 tce. Rowniez po przejsciach, rowniez stracila wszystko .Nie miala gdzie mieszkac, nie miala pracy. Pojechala do pracy do Niemiec jako opiekunka . Przeszkolili ja, nauczyli podstaw jezyka. Po roku jest inną kobieta:
smialą , odwazna i cholernie z siebe dumna ze odwazyla sie i nie zginela. Ma plany , ma projekty. Wie czego chce. . Jasne,ze lekko nie ma. Przyjechala do Polski na operacje zylakow w tajemnicy przed pracodawca przed ktorym ukrywa bolace nogi. Ale cos za cos. Nikt nie obeicuje ze bedzie lekko. Ale mozna obiecac ,ze bedzie inaczej. Inaczej bo odzyskasz swoje zycie. bedzisz sobie sama szefem , zaglem i sterem.
A wydaje sie,ze wlasnie tego sie dzis boisz najbardziej. Ze nie dasz rady.
\ Wszystkie tak myslalysmy. I mysle,ze koelzanki mnie popra- wszytskie bylysmy zaskoczone nagle obudzona własna sila i determinacja.. . i ta dziwna radoscia ze robimy to co chcemy, ze robimy dla siebie.. ta radosc dawala sile., nakrecala i pchala nas przodu.
Dasz rade. Nie zastanawiaj sie nad tym teraz. Teraz szykuj sie do odjazdu z tego miejsca ktore tak naprawde nigdy nie było Twoim domem. i zbuduj gdzies wlasny dom , najskromniejszy ale wlasny i bezpieczny.
Jak to widzisz? co da sie zrobic ?
Zamiast łez i skrag powoli przechodz do czynow. Ucz sie patrzec na siebie jakby z boku, tak jakby widziala ciebie obca osoba.
Mialam taki okres ze mowilam do siebie o sobie jako o drugiej osobie. Marta zrobilas , powiedzilas to i to a nie powinnas..
i strofowalam sama siebie , poprawialam.. pamietam,ze bardzo mi to pomagalo. Rozmwialam ze soba glosno.. aby uslyszec wlasne slowa.. w ten sposob slowa marty - kontrolera zapadaly mi glebiej w swiadomosc . Z czasem coraz bardziej stawalam sie marta - kontrolerem tej drugiej marty tkwiacej w bezradnosci.
Jako Marta kontroler wzielam ja w garsc, ujarzmilam jej emocje, lęki ale tez jako Marta kontroler coraz ostrzej widzialam ze kazdy dzien w tym zwiazku to dzien zmarnowany i zaczelo mi byc zal tych zmarnowanych dni.
Zblizala sie 16 ..sta za chwile mial wrocic do domu. Marta ofiara zaczynala sie robic nerwowa.. zastanawiala sie jaki wroci, co powie? czy bedzie " normalny" czy od progu awantura nie wiadomo o co.
Marta kontroler mowila jej: a olej go, co ciebie obchodzi jaki ojn przyjdzie.. co zrobi, co powie.. jak zacznie sie wsciekac, wyjdz z domu , .. ale bez strachu. Pokaz mu ze masz jego humory gdzies.i ze to cie nie rusza.
Pomagalo.
\. Nauczylam sie nie bac. Nauczylam sie miec gdzies obiadki dla niego albo sprawdzenie czy jakas lyzka nie lezy na swoim miejscu..
nauczylam sie patrzec na niego jak na pajaca a nie jak poteznego wroga ktory straszy ze mnie zabije zniszczy. Paz\mietam moment przelomu kiedy nagle zrozumialam,ze nie ma sie czego bac bo to pajac.zalosny dupek ktorego podnieca i nakreca moj strach. Kiedy aj sie boje - on czuje sie silny. Kiedy ja sie nie boje- on czuje sie nikim.
Pamietam dzien kiedy tez nagle zrozumialam jak on mna manipuluje , mechanizm tej manipulacji. Z dnia na dzien zaczelam robic dokladnie tak samo. " jakie ladne zielone zaslopny! on na to: ale one sa niebieskie?
- na co ja: no cos ty.. ja widze zielone! Sa zielone, zle widzisz.
Przy czym doskonale wiedzialam,ze sa niebieskie.
Pamietam z jaka frajda patrzylam na jego mine.. do konca nie polapal sie ze odgadlam jego gre.
I z dnia na dzien tracil rezon. Tyle wyczul,ze traci nademna kontrole. co mi zakomunikowal zdaniem : zmieniłas sie, zrobilas sie jakas obca, juz mnie nie kochasz" .
I wazne: zaczelam mowic " nie" . Mowilam " nie: nawet gdy to nie bylo bez sensu. , psulo cos waznego. Tak jak on to robil. Odkrylam sile slowa NIE .. to glowne slowo przemocy wladzy i kontroli .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jadwiga



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 30

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 12:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wczoraj Wam pisalam, ze nie bylam bita a dazisiaj juz popychana.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jadwiga



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 30

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 15:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejny raz wybieram sie na terapie. Czy znajde sile.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Lulka



Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 930
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Cze 02, 2011 21:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Na trzezwo potrafi bic i wyzywac.


Cytat:
Wczoraj Wam pisalam, ze nie bylam bita a dazisiaj juz popychana.


Nie rozumiem...zresztą to i tak nie zmienia faktu, że żyjesz w ciągłym strachu.Tak nie można żyć.Jesteś człowiekiem nie przedmiotem ani niczyją własnością masz prawo do poszanowania swojej osoby.
Jadwigo Ty się nie wybieraj na terapię Ty idź bo bardzo jej potrzebujesz.Jeśli znajdujesz siłę aby żyć w takim piekle tym bardziej znajdziesz żeby zacząć normalnie funkcjonować.
Życzę Ci żebyś trafiła na dobrego przewodnika, który pokaże Ci światełko w tym tunelu.Idź! i pamiętaj to nie są obowiązkowe zajęcia to COŚ dla CIEBIE i tylko dla Ciebie z Twojej własnej woli
_________________
Intuicja jest nieświadomą inteligencją, która prowadzi do wiedzy bez rozumowania lub wnioskowania.

— Hans Selye
http://www.zwierzenia.cba.pl/1/6.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jadwiga



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 30

PostWysłany: Pią Cze 03, 2011 19:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylam na terapii. Stalam pod drzwiami- w koncu weszlam. Dzieki Wam -powolutku mowie NIE. Czy ja zaczynam w koncu myslec?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pią Cze 03, 2011 21:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ty cały czas myślisz
z każdym dniem coraz więcej odwagi i zdecydowania w swoim działaniu. To normalne, że zastanawiałaś się każdy z nas tak ma.


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group