 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kagnieszka75
Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 4 Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 15:09 Temat postu: przemoc psychiczna -juz nie daje rady |
|
|
Witam serdecznie mam na imie Agnieszka mam 35 lat dwoje dzieci i 10 lat stazu malzenskiego z psychopata-zolnierzem zawodowym:( na poczatku bylo jak zawsze dobrze -poprostu nie widzialam tego co powinnam zauwazyc-teraz jestem tepa,szmata kur... i moge zdechnac z naszym psem.Syn był downem,tepakiem i ciota... mam dosc ... nie wiem co zrobic .Przyjechalam z nim 700km w jego rodzinne strony nie mam tu nikogo -nieszkamy na stancji,odeszlabym ale nie wiem gdzie.... Dzieci sie boja-syn caly tydz klamal ze nie ma nic zadane jak maz byl w domu ,bo od pol roku przyjezdza tylko na weekendy jest oddelegowany do innej jednostki.Caly czas powtarza ze jestem zerem ,bylam i bede,darmozjadem ktorego on musi utrzymywac ,naduzywa alkoholu,flirtuje na necie a jak ja wejde zobaczyc co robi to mowi ze jestem pierd.. wyganial mnie z domu wzywalam policje.3kawy dziennie to juz zadyma ze zre te kawe... i wogole powiedzcie jak z takim czlowiekiem zyc:( zawsze cos jest zle wszystko jest zle.... nawet przy dzieciach nazywa mnie suka..syn ma 11 lat wszystko rozumie placze nieraz razem ze mna. JAk chce zamknac drzwi do pokoju to otwiera i mowi ze jak na razie to on wynajmuje te stancje i ma byc otwarte. Jak chcialam kawe to wylaczyl prad. A za dwa dni kochanie wiesz ze cie kocham,tyle ze ja go juz chyba nie kocham zniszczyl wszystko w co wierzylam.Byl moim pierwszym facetem ,pokochalam go chcialam zalozyc rodzine i byc szczesliwa,jednak juz nie daje rady.Kiedys wzielam tabletki-myslalam ze moze to faktycznie moja wina ale slabe bo nie mam w domu lekow .. przyszedl i mowi-"co jeszcze nie padlas-jakies slabe leki wzielas" tylko placz zostal-albo wariatkowo za niedlugo:( _________________ kagnieszka |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 20:35 Temat postu: |
|
|
W wielu nawet małych miejscowościach znajdują sie ośrodki pomocy społecznej i gminne komisje rozwiazywania problemów alkoholowych. Podpytaj w tych miejscach o możliwość uczestniczenia w grupie dla osób doznających przemocy, kontakt z psychologiem czy terapeuta...To wstęp do tego aby zatrzymać przemoc, powinnaś zobaczyć, uwierzyć, dotknąć świata bez przemocy.... W razie wątpliwości pomożemy Ci odnaleźć drogę do poznania siebie i działania zgodnie ze swoimi marzeniami i pragnieniami...
Odwagi, wiele osób wyszło już z przemocy...To jest możliwe w każdej, nawet najbardziej niemożliwej sytuacji! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kagnieszka75
Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 4 Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 9:15 Temat postu: |
|
|
mam nadzieje-tylko ,ze on robi to juz po trzezwemu:( ide na wizyte do psychologa i prawnika zobacze czy jest szansa na pomoc:( _________________ kagnieszka |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 9:22 Temat postu: |
|
|
Agnieszko działaj - idź , pytaj, przerwij ta przemoc....dasz radę....zobacz jak jesteś silna, że tyle lat wytrzymywałaś....wiesz to nie dopadła cię bezsilność, to otworzyłaś oczy i zobaczyłaś, ze to co się dzieje jest złe, jest koszmarem,jest przemocą....nie poddawaj się do końca....z przemocy da się wyjść ...uwierz tym co się już udało...jestem z Tobą trzymam kciuki i życzę Ci dużo siły....Pozdrawiam... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
Odrodzona2009
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 277
|
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 23:27 Temat postu: |
|
|
Aga..
jesli dobrze zrozumialam masz 5 dni w tygodniu 'luzu', tak?
Jesli to przez te 5 dni staraj sie zadbac o siebie. O czym mysle? Nie wiem - fryzjerze, kawie z kolezanka (fajnie jakbys znajome/ych miala), ksiazce.
Poszukaj ksiazki/ek ktore opisuja ludzi, ktorzy cos fajnego zrobili, cos osiagneli 'na przekor' swiatu. Poszukaj ksiazek, ktore maja 'energie' i czytaj je, chocby niewiele dziennie. Kazda zmiana rozpoczyna sie od nas, od naszej glowy. Powoli nabedziesz pewnosc i spokoj. Badz dzielna.
Calusy! _________________ By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania11Ania
Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 147 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:46 Temat postu: |
|
|
Witaj Agnieszko,to co przezywasz ,to istne piekło na ziemi,to nie jest życie,doskonale Cię rozumiem,bo też siedziałam 20 lat z psychopatą,alkoholikiem,stosującym przemoc psychiczną.Przez te wszystkie lata czułam się nikim,straciłam własną tożsamość,popadałam w depresję.Spróbuj znależć w najblizszej ,większej miejscowości Ośrodek wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie,wiem ,ze takie są.Możesz tam mieszkać przez jakiś czas razem z dziećmi.Najważniejsze,to spróbuj przerwać przemoc,a kat niech zobaczy,ze nie pozwalasz na przemoc!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania11Ania
Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 147 Skąd: Elbląg
|
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 21:49 Temat postu: |
|
|
Życzę wytrwałości i siły,pozdrawiam cieplutko! |
|
Powrót do góry |
|
 |
flowerek
Dołączył: 19 Sty 2010 Posty: 364
|
Wysłany: Pon Wrz 27, 2010 22:38 Temat postu: |
|
|
Ania11Ania- mieszkam blisko ciebie.
Piszę do ciebie na priv |
|
Powrót do góry |
|
 |
Magdulekk
Dołączył: 30 Lip 2010 Posty: 27
|
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 12:43 Temat postu: Skąd ja to znam |
|
|
Napisze do ciebie na priv bo mam podobnie tylko, że mój Pan nie nadużywa alkoholu. _________________ Magdulekk |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 22:41 Temat postu: |
|
|
na pana trzeba się zachowywać, nie krzywdzić drugiej osoby - częso powtarzam -" w dawnych czasach byli panowie teraz ich juz nie ma" . Osobiście nie lubię tego słowa a zwłaszcza w takim kontekscie i jeszcze z dużej... _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Isaura
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 42
|
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 23:53 Temat postu: |
|
|
Setki razy słyszałam opinie, że większość "mundurowych" to alkoholicy i tyrani... Mój ojciec też jest "mundurowym" (ale nie żołnierzem)- i przy okazji psychopatą, alkoholikiem (niepijącym parę lat, ale tylko czekać aż znowu zacznie, na szczęście to już nie mój problem), sadystą i megalomanem. "Za mundurem panny sznurem", tylko że szybko okazuje się, że ów sznur to im się jedynie na szyi zaciska... I niestety także dzieciom z takich związków. Wiem po sobie, jestem córką takiego śmiecia. Chce mi się płakać gdy wspominam czasy zależności od ojca, zwłaszcza po przeczytaniu tylu dramatycznych relacji... Mam ogromny żal do mojej mamy, że tyle czasu zwlekała z wyrzuceniem tej mendy z domu, oraz że po paru latach przyjęła go ponownie- jeżeli kochacie swoje dzieci, nie czekajcie, nie bądźcie bierne, ani też nie dawajcie "kolejnych szans", jeżeli nie mają one uzasadnienia (typu bardzo znacząca zmiana w zachowaniu faceta, fakt że się leczy itd.). Moja mama tłumaczy się, że chciała żeby dzieci miały ojca- tylko że niestety nie zapytała mnie o zdanie gdy pozwoliła mu wrócić, a ja teorii że "lepszy byle jaki ojciec, niż żaden", nie wyznaję. Lepiej nie mieć ojca w ogóle, niż mieć kata pod jednym dachem. Polecam: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/68391a603cee423c.html
Ostatnio zmieniony przez Isaura dnia Nie Paź 17, 2010 0:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Isaura
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 42
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 0:19 Temat postu: |
|
|
maras napisał: | na pana trzeba się zachowywać, nie krzywdzić drugiej osoby - częso powtarzam -" w dawnych czasach byli panowie teraz ich juz nie ma" . Osobiście nie lubię tego słowa a zwłaszcza w takim kontekscie i jeszcze z dużej... | Jesteśmy ludźmi wolnymi, w cywilizowanym świecie nikt nie ma "pana"- nawet posiadacze zwierząt to jedynie ich opiekunowie, nic więcej! To samo napisałam Magdulekk w jej temacie- przeraża mnie, że o mężu psychopacie pisze per "mój Pan", i to z dużej litery! W dzisiejszych czasach forma "Pan" może występować jedynie w jakimś oficjalnym piśmie, tudzież gdy ludzie lubią bawić się w kontrolowane sado-maso w łóżku! Taki "Pan", jak mąż Magdulekk, to nie żaden "pan", tylko zwykły śmieć! Przepraszam za mocne słowa, ale Kochana- ogarnij się! Żadnego "Pana" nad Tobą nie ma!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
wega
Dołączył: 27 Sie 2010 Posty: 4
|
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 17:19 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie podisuję się pod niektórymi wypowiedziami mianowicie uważam że powinnaś się udać po pomoc typu Ośrodek Wsparcia K ryzysowego dla ofiar przemocy i/bądź grupę wsparcia w tym samym zakresie. Mówiąc szczerze zawsze byłam anty i zawsze uważałam, że to lub tamto nie ma sensu jednak kiedy dostałam się do grupy zmieniłam zupełnie nastawienie. Nie tylko przestałam się bać.. z grupy płynie niesamowita siła warto się otworzyć a nawet nawiązać nowe przyjaźnie
Masz prawo być Szanowana, Kochana i masz prawo do Szczęścia. Zasługujesz na to Ty i Twoje dzieci również. Pozdrawiam.. _________________ ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
kagnieszka75
Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 4 Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 19:10 Temat postu: no coz... nic sie nie zmienilo |
|
|
Bylam w OSrodku Pomocy -poradzili mi abym Poszla na miesiac lub dwa do schronika dla ofiar ,ze takiego osobnika trzeba jak najszybciej odseparowac,lub mieszkac a on na jednym pokoju. Dzieci nie chca do schroniska teraz pokazuje jak trzezwy jaki on jest a ja jakie scierwo. Mowi np ze plunie a ja jestem od tego aby to sprzatnac albo do corki 8 letniej zeby zrzucila psa z lozka albo wsadzila mu palca w d.. skoro nie umie go zrzucic -jest koszmarnie.MAlo tego powiedzial dzisiaj do mnie i do corki wynocha z domu bo powiedziala glosno ze sie boi jak na mnie krzyczal.Zadzwonilam do tescia TERAZ ZALUJE. Zadzwonil do zony-ta do wnuczka i pyta co attus robi -moj syn przy obecnosci meza mowi ze NIC.Wziol od niego telkefon i mowi do swojej "mamusi" NIE INTERWENIUJ SAM SOBIE PORADZE.No jak mi powtarzal zamarlam .Powiedzial ze bal sie cokolwiek babci powiedziec. NO nie wiem co robic:( _________________ kagnieszka |
|
Powrót do góry |
|
 |
kagnieszka75
Dołączył: 18 Maj 2010 Posty: 4 Skąd: zach-pom
|
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 19:14 Temat postu: |
|
|
MAlo tego-zadzwonil do operatora i zglosil kradziez telefonu,ktorego ja bylam uzytkownikiem.Zablokowali go,zebym nie zadzwonila drugi raz do tescia chyba. _________________ kagnieszka |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|