Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 20:25 Temat postu: |
|
|
alimentów? potrzeba dzieciom i rodzinom czegoś o wiele ważniejszego niż "alimenty", one tylko dzielą ludzi! _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 21:48 Temat postu: |
|
|
Skoro przez 5 lat ja i dziecko nie dostalysmy tego wazniejszego to co mamy teraz robic? Nie chciec alimentow bo to do reszty podzieli rodzinę. Te rodziny i tak sa podzielone od dnia kiedy pod ich dach wkradła się przemoc.
Na tym forum jest bardzo dużo kobiet które o wiele lat więcej niz ja nie dostawaly tego najważniejszego. Walczymy o te alimenty nie dla siebie, dla naszych dzieci których tatusiowie są wyzuci z wszelkiego człowieczeństwa. Ech Baśka zamilknij..........................................................................................................!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Pon Cze 27, 2011 22:31 Temat postu: |
|
|
skoro dochodzi do rozwodu to alimenty sa na dziecko,ktory ma swoje prawa i mu sie nalezy ,ojciec dziecka ma zobowiazanie wobec niego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 18:19 Temat postu: |
|
|
Sylwia, ojciec dziecka ma nie tylko zobowiazania wobec niego po rozwodzie. Ojciec ma zobowiazania wobec dziecka od pierwszego dnia jego życia, tylko gro ojców ceduje tą odpowiedzialność na kobietę i dlatego my matki musimy przypominać tatusiom o ich zpobowiązaniach w takiej instytucji jaką jest SĄD. Pozdrowienia dla wszystkich. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 18:41 Temat postu: |
|
|
basiu popieram popierami tez pozdrawiam (jestes logicznie myslaca kobieta) |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 22:08 Temat postu: |
|
|
Myslenie zawsze bylo moją mocna stroną tylko nie wszystkim się to podobało ale to juz ich problem ( czytaj nie podobalo sie mojemu mężowi) |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 12:32 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Dzisiaj bylam w gminie i wymeldowałam męża z mieszkania. Byłam też z córunią w szkole aby ja zapisać na nastepny rok i wróciłam do domu bardzo dumna z siebie. Mimo bariery językowej ( znajomość niemieckiego jest kiepska jeżeli chodzi o moją osobę, ja tak uważam) dałam sobie swietnie rade. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 20:25 Temat postu: |
|
|
super fajnie |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 0:42 Temat postu: |
|
|
pozdrawiam Basiu.... dzielna jesteś
a alimenty to normalna powinność każdego z rodziców wobec dzieci....
kurcze ja dzieciom oddaje całe moje dochody: na mieszkanie, na zycie na rozwój itd....wszystko bym i oddała by byli szczęśliwi....dlatego nie rozumię czesto "tatusiów"....jak mogą nie dbać o dobro dzieci i nie chca płacic alimentów....
przeciez pieniadze sa potrzebne do normalnego funkcjonowania....
kobiety walczmy o podniesienie alimentów a szczególnie u tych "tatusiów " co zapomnieli ze maja dzieci.... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 1:41 Temat postu: |
|
|
Witaj kaszcze. Wiesz co ,rece mi juz opadaja. Wczoraj dowiedzialam się od męza że jak dziecko chce jeść to mam się wziąć do pracy. Pracuję i to bardzo duzo.
Od poniedzialku zaczynam dzialać. Ja pieniądze na dziecko dostanę a tatus nięch sie potem gimnastykuje jak z tego wybrnąc. Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Sob Lip 02, 2011 13:53 Temat postu: |
|
|
Bo duzo ludzi uzywa dzieci jako karte przetargowa ,zemsta a czyim kosztem................ wlasnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie Lip 03, 2011 0:08 Temat postu: |
|
|
to niska świadomość ludzi....
aż boli jak o tym myślę....dziecko jako karta przetargowa- STRASZNEEEEE!!!!!
MATKA kocha swoje dzieci BEZWARUNKOWO ZA TO ŻE PO PROSTU SĄ....BEZ WZGLĘDU KIM I JAKIE SĄ.... _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Nie Lip 03, 2011 0:38 Temat postu: |
|
|
Kaszcze żebyś wiedziała że boli. Co taki mały czlowieczek jest winny? Skoro tatus juz teraz robi problemy z alimentami na dziecko to najwyższy czas postwić go do pionu i trochę nim potrząsnąć. Małżonek dostał już drugi termin od mojej adwokatki na wplacenie alimentów. Do tej pory zwlekal , tłumaczyl że chce ugody poza sądem a teraz się okazuje że mąż absolutnie nie będzie płacił na dziecko bo ma taki kaprys. Liczy na to że się ugnę i poproszę go aby do nas wrócił. 4 lipiec to data ostateczna i alimenty za 3 miesiące na dziecko maja być na moim końcie. W sprawie alimentow na mnie adwokaci niech sobie negocjuj ale dziecko potrzebuje srodkow do zycia.. Jezeli nie ,we wtorek sprawa trafia do sadu i koniec zartów. Ja w poniedziałek składam wniosek o alimenty do Jugendamt a tatuś będzie mial problem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
sylwia1975
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 431
|
Wysłany: Nie Lip 03, 2011 9:26 Temat postu: |
|
|
zal w sercu pozostaje ale licze ze z czsem sie zmniejszy dla nas wszystkich,co do alimentow na wlasne dziecko nie ma ugody, fochy niech sobie strzela w sciany. |
|
Powrót do góry |
|
 |
bacha4215
Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 52
|
Wysłany: Pią Lip 22, 2011 21:40 Temat postu: |
|
|
Witajcie. Jestem roztrzaskana na milion kawałków. Siedzę w domciu i nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Mimo że nie mieszkamy z męzem razem widywalismy się ze względu na córkę. Mąż miał odebrać córkę z przedszkola we wtorek bo ja pracowalam. Okazalo się że mąż wysłał po małą swojego kuzyna a sam w nocy pojechał do Polski. Zostałam sama z córką której w czwartek zaczęly się wakacje i z pracą. Przez telefon tylko sie smiał i mowil żebym sama sobie radziła skoro jestem taka mądra. Nie zabrał corki ze sąobą, nawet żeby zawieżć ją do mojej siostry. Ja wybieram się na urlop dopiero za 2 tygodnie. Dam sobie radę ttylko to tak strasznie boli bo nie chodzi tu o mnie tylko o dziecko.Potwór a resztę epitetów zatrzymam dla siebie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|