 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Sro Kwi 25, 2012 10:47 Temat postu: |
|
|
Nie w tym przypadku. Nie uciekam, wprost przeciwnie, już 14 maja zaczynam terapię. Napisze więcej później, pozdrawiam, miłego dnia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Czw Kwi 26, 2012 0:11 Temat postu: |
|
|
Oho, zajrzałam na stronkę http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/psychozabawy.html
Pojawiły się nowe psychozabawy i temat został rozbudowany
Polecam.
PS: Okazało się, że to PF powiedział tym "ludziom", że jak nie będą mieli kasy na kotka to żeby zadzwonić i ja na pewno dam.
Muszę znowu zmienić numer telefonu. Dzisiaj cały dzień pisali do mnie z żądaniem, aby "kotek wrócił, bo się stęsknili". Nic to, że niewinne zwierzę mało u nich nie dostało anemii - wpadli w panikę wobec straty takiego przyszłościowego źródła dochodu. Coś we mnie pękło... To nie są ludzie, to jest szambo. Powiedziałam, że mogę dać im pod opiekę najwyżej os....ne gacie, zagroziłam strażą dla zwierząt i jutro zmienię numer po raz ostatni, bo nie chcę, aby takie jednostki przynoszące wstyd całemu rodzajowi ludzkiemu miały do mnie namiary.
Niewiarygodne, że sama na własne życzenie tyle siedziałam w tym bagnie i jeszcze pozwalałam mu na wielkie powroty. Nie chcę mieć więcej do czynienia nie tylko z nim, ale i z jakąkolwiek osobą, którą on zna chociażby mgliście ani z kimkolwiek jego pokroju. Ważne, że już się wyczołgałam i starłam błoto z oczu. Czas iść dalej.
Kotek zdrowy, ma się już dobrze, odkarmiony, szukam dla niego dobrego domu.
PS2: Pojawił się też m.in nowe artykuły w sam raz użyteczne akurat na czas "transformacji": http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/traktat-o-niegrzecznej-dziewczynce.html
oraz http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/profity-neofity.html
W ogóle świetna stronka. Trochę z przymrużeniem oka. Dużo potrzebnego optymizmu.
Fragmenty na zachętę:
Cytat: | Nauka asertywności stała się moim hobby i jest moim pierwszym celem po tym, jak jej brak spowodował, że wdałam się w żenującą szarpaninę z psychofagią. Znasz najkrótszą definicję? Asertywność to umiejętność takiego powiedzenia komuś „spierdalaj”, żeby poczuł się w trakcie tego spierdalania, jak w podróży do egzotycznych krajów. Są ludzie, którzy próbują Twoją nieumiejętność odmawiania wykorzystać tak tylko trochę, subtelnie. Im w podróży do egzotycznych krajów należy się bilet lotniczy klasy business np. do Afryki Południowej. Są też tacy, którzy chcą Cię wykorzystać nachalnie i do cna. Tym możesz zafundować przewóz w wagonie bydlęcym i najlepiej od razu do chińskiego więzienia o obostrzonym rygorze. Jak już nauczysz się rozróżniać jednych od drugich i wyćwiczysz stosowanie asertywności w praktyce zauważysz ciekawą prawidłowość – zaczniesz szanować siebie i inni zaczną szanować Ciebie. Nie do przecenienia. Nowy wymiar. |
Cytat: | Równowaga. Moje obie głowy na skutek tego doświadczenia zrównoważyły się. Nie. Nie odciapałam sobie tej emocjonalnej. Moja emocjonalność jest tak znaczącym składnikiem mojej osobowości, że pozbawiając się jej odmroziłabym sobie uszy na złość psychofagowi i zasadniczo osiągnąłby swój cel. Unicestwiłby najlepszą część MNIE – taką, jaką jestem, a pozostawiłby zgorzkniałą, zalęknioną, wyzutą z uczuć bezkształtną amebę. Tak się nie stało. A stało się chyba wręcz odwrotnie. Nadal potrafię kochać, śmiać się, wygłupiać, współodczuwać, zachwycać się, ekscytować … i to chyba nawet pełniej niż do tej pory. Jednak dziś moja mądra głowa zyskała nową funkcjonalność – jest swoistym filtrem, a wręcz kwaterą główną większości moich zachowań. Emocje nadal są dominujące, ale jednak rozsądek pod każdą moją reakcją musi postawić swój podpis zanim jakieś czyny wejdą w życie. |
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kungfupanda
Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 135
|
Wysłany: Pią Maj 18, 2012 21:41 Temat postu: |
|
|
Edit: faktycznie, gdy to pisałam, być może potrzebowałam terapii w sensie zakupienia osoby do wygadania się. Bo otaczałam się samymi psychopatami, zatraciłam się na moment.
Ale na szczęście nie musiałam - dzięki temu forum.
Jednak dzisiaj stwierdzam, że najlepiej wyleczyć się samemu po prostu oddzielając się od źródła przemocy. Całe życie byłam samoukiem w sprawach ważnych - tak będzie i tym razem. Po drugie: dostrzegam konflikt interesów pomiędzy sposobem na życie psychologów i ich motywacjami, a motywacjami ich pacjentów. Ale pewnie: jak ktoś chce i mu pomaga - dobrze, że są. Po trzecie: nikt tak dobrze mnie nie zna jak ja sama. Po czwarte: wynajęłam lokal pod moją działalność i jestem tak szczęśliwa, że zabieram się za projektowanie logo, grafiki na stronkę na allegro i na fanpage'a na fejsbuku, bo mam natchnienie i rozpiera mnie radość, że to jednak realne: moje życie dzieje się teraz  _________________ Szacunek do samego siebie jest kluczem do przetrwania i szczęścia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|