 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 16:32 Temat postu: |
|
|
Uff wywiozłem syna z tego domu do siostry na wieś.
Pojechałem po niego z samego rana. Już był spakowany i gotowy. Dom jak wygląda, lepiej nie pytać . W każdym razie nie widać, że mieszkają tam dwie dorosłe kobiety. Zgroza!
Ale co tam, tyle w życiu poszło na zmarnowanie to i wyremontowany dom szlag jasny trafi. Trochę żal ale tylko trochę.
Najważniejsze że syn będzie bezpieczny przynajmniej chwilowo ale zawsze
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 20:12 Temat postu: |
|
|
to dobra sytuacja, chwilowo _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 23:54 Temat postu: |
|
|
Nie doczytałam wszystkiego w tym wątku, bo straciłam cierpliwość.
Zainteresowała mnie przemoc w stosunku do mężczyzny bo jest mało wyobrażalna, w końcu jest silniejszy może się obronić. Trudno sobie taką przemoć wyobrazić. Jednak próbowałam....
Wiele z nas kobiet pisze tutaj podobnie jak Pruszko, wiele odważnie mówi: KONIEC, ROZWÓD, co wtedy robimy? Wspieramy je by uwolniły się od swoich bydlaków. Podobnie pisze Pruszko, tylko że... W pewnym momencie pisze: ROZWÓD.... i co? Nie wspieracie go, nie gratulujecie mu silnej decyzji tylko lamentujecie: co z rodziną? PRZECIEŻ DZIECI POTRZEBUJĄ MATKI, CZYŻ NIE? G... prawda.
Pruszko postępuj jak skrzywdzona kobieta tutaj, rozwiedź się i uwolnij siebie, a przede wszystkim dzieci od tego babsztyla. Nie ma gadki, że dzieci się do tego przyzwyczaiły, Kompletna bzdura. Myślisz, że jak córka/córki będą traktować swoich mężów? Tak samo jak Twoja żona, bo nie nauczyłeś je tego, że mężczyzna ma godność. W imię czego męczysz się z tym babsztylem? Zachowania rodziny? Nie rozumiem.
Pomyśl.... Rozwód, uwolnienie się od niej, opieka nad dziećmi.. spokój w domu... nowe znajomości... nowe możłiwości - nie kusi Ciebie to? Jeżeli nie to, to co zamierzasz się męczyć w tym chorym związku? W imię czego? Stałości rodziny? Córek naśladujących w przyszłości swoją matkę? Warto?
Sama walczyłam o uwolnienie się od swojego "przemocowca:", wspierano moje radykalne kroki (rozwód, odebranie praw rodzicielskich) i nikt mi nie mówił, bym ratowała rodzinę bo dziecko musi mieć ojca. Zobacz, że u Ciebie jest inaczej. Co niektórzy chcą byś utrzymał tę chorą rodzinę. Nie rób tego, proszę. Nie warto. Długo walczyłam, ale mam to co chciałam, uwolniłam się i jestem teraz szczęśliwa, bo nie mam już tego poczucia strachu, nikt mnie nie poniża, nie szarpie, nie wyzywa, w domu już nie buszuje Policja. Jestem wreszcie we własnym domu i sama o wszystkim decyduję i wiem jedno, nie pozwolę by mi ktoś to zepsuł.
Dlaczego Ty o to masz nie walczyć?
Nikt nie ma prawa stosować do nas przemoc, bezwzględu czyja jestem kobietą czy Ty mężczyzną. Tobie jest trudniej, bo trudno wytłumaczyć przemoc ze strony kobiety, ale dasz sobie radę. Byle tylko byc konsekwentnym.
Zostaw tę koszmarną kobietę i ratuj siebie, resztki swojej godności i dzieci przed nią.
Powodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 7:33 Temat postu: |
|
|
Basia-aa.. na jakiej podstawie twierdzisz, ze zona Pruszko jest koszmarna kobieta? |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 7:36 Temat postu: |
|
|
""Zostaw tę koszmarną kobietę i ratuj siebie, resztki swojej godności i dzieci przed nią."" - pisze basia-aa
......
Basia-aa.. na jakiej podstawie twierdzisz, ze zona Pruszko jest koszmarna kobieta? |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 8:08 Temat postu: |
|
|
basia-aa....wybacz że się wtrącę ale myślę że Twoja ocena Żony Pruszko jest dość ostra bo przecież nie znasz jej i jak sama piszesz nie doczytałaś całego wątku.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 8:38 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że się wtrącę...
Basia ma całkowitą rację. To co przeżyłem już jest poza mną. W poniedziałek mam pierwszą rozprawę.
I powiem szczerze, nie mogę się doczekać. Dopiero gdy uwolniłem się od potwora zaczynam odżywać. Cieszyć się każdym dniem układać sobie życie na nowo. Mogłem zrobić to już dawno i nie słuchać głupich ludzi, którzy nie rozumieli lub nie chcieli zrozumieć i w imię idiotycznych zasad za wszelką cenę chcieli konserwować tą patologię.
Pozdrawiam Cię Basiu i wszystkich trzeźwo myślących |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 16:08 Temat postu: |
|
|
Marta25 i ja44 dlaczego takich pytań nie zadajecie kobietom, które ogłaszają tutaj o swoim rozwodzie oraz i swojej walce uwolnienia się od swojego potwora? Dlaczego nie domniemujecie, że ten potwór może być tak naprawdę fajnym facetem i wspaniałym ojcem?
Trudno Wam odwrócić sytuację kiedy okazuje się, że tym złym nie jest facet tylko kobieta? Ruszcie wyobraźnią.
Pruszko - tak dalej trzymaj i nie poddawaj się. Myśl egoistycznie wreszcie o sobie. Pokaż swoim dzieciom i samemu sobie, że masz prawo do normalnego życia i nikt nie ma prawa naruszać Twojej godności. Musisz dać radę i tyle. Żonka omami sobie innego faceta i będzie nad nim się z czasem znęcać, typowe działanie przemocowca. Nie myśl o niej już pozytywnie, nie cofaj się do tyłu, nie ma to sensu, sam to już wiesz. Powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 17:58 Temat postu: |
|
|
Ależ basiu-aa, nie neguję tutaj walorów Pruszka i nie mam zamiaru, jak i nie muszę uciekać do wyobraźni. Swoje myśli opieram wyłącznie na przytoczonym opisie, stąd moje słowa skierowane do Ciebie...
Czytam zmagania Pruszko i staram się zrozumieć pewne aspekty spojrzeniem mężczyzny..zatem czasem pytam i nie ukrywam że miewam mieszane uczucia.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 19:32 Temat postu: |
|
|
Właśnie otrzymałem wiadomość od mojej mecenas o otrzymanym przez nią telefonie od adwokata mojej żony
Proszą o spotkanie jeszcze przed rozprawą. Po zastanowieniu zgodziłem się z czystej ciekawości. Umówiłem się na czwartek. Ciekawe po co chcą tego spotkania ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 20:49 Temat postu: |
|
|
Pruszko za zaledwie 48 h dowiesz się co te Panie wymyśliły. Zasada nr 1 w walce z przemocowcem: żadnych ustępstw, żadnego przebaczania, żadnego cofania się do momentu kiedy znów masz nadzieję, że wszystko będzie ok. Musisz jasno określić swoje cele i konsekwentnie do nich zmierzać. Po drugiej stronie jest "przemocowiec" w kobiecej skórze, który może wiele jeszcze udawać: tkliwy płacz, obietnice, ot taka krucha istotka, którą nieświadomie krzywdzisz. Nabierzesz się jeszcze na to?
Ja44 wiesz co sobie wyobraziłam? Wiele z nas po przejściach boi się nowych znajomości, zakładając z góry, że każdy mężczyzna ma większe czy mniejsze tendencje do przemocy (kwestia dominacji). Wiele z nas powie: każdy z facetów jest taki sam. Hmmm Wyobraź sobie takie słowa ze strony Pruszko: Wy baby jesteście takie same, skłonne do przemocy! Dziwne jest takie wyobrażenie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Lip 11, 2012 20:46 Temat postu: |
|
|
Dzieki basia-aa!
Trafiłaś w samo sedno!
Trzymajcie za mnie kciuki jutro o 17  |
|
Powrót do góry |
|
 |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 19:03 Temat postu: |
|
|
Witajcie ponownie
Już po spotkaniu
jestem w szoku. Żona za pośrednictwem swojego prawnika oświadczyła że zgodzi się na rozwód pod jednym warunkiem. Że zabiorę sobie syna !
Do prawdy już myślałem że mnie nic nie zaskoczy z jej strony.
A jednak...
Oczywiście podniosłem zaraz kwestię, że wpierw należało by zapytać syna o zdanie ponieważ to nie jest przedmiot i ma już 14 lat!
Na tym spotkanie się skończyło do wyjaśnienia , rozmowy z synem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
basia-aa
Dołączył: 19 Sie 2011 Posty: 346 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 19:18 Temat postu: |
|
|
Dwoje dzieci? Jeżeli nimi się podzielicie to odpada problem alimentowania. Faktem, że powinny na ten temat się wypowiedzieć dzieci, bo nie są malutkie. Nie martw się Pruszko o to. Sąd i tak będzie je przesłuchiwał i dociekał z kim chcą zostać. Może być tak, że i córka będzie chciała być z Tobą. Sam pomyśl, skoro Ciebie tak traktowała, to jak biędzie traktowała syna, gdy Ciebie już nie będzie? Na kim będzie wyładowywać agresję? Zastanów się nad tym, aby jej może odebrać dwójgę dzieci. Nie wierzę, że nie stosuje również agresji do nich.
Przestraszyłeś się, że dzieci mogą być z Tobą? Nie poradzisz sobie z ich wychowaniem? |
|
Powrót do góry |
|
 |
pruszko
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 81 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 19:27 Temat postu: |
|
|
W sumie jestem w szoku że ona nie chce mieć syna przy sobie. Tym mnie zaskoczyła. Wiem co sądzi syn bo z nim wczesniej rozmawiałem. On jest przywiązany do miejsca bo ma tam własny pokój w obszernym domu, kolegów, szkołę, którą zna i całe środowisko.
Ja mieszkam w ciasnym mieszkaniu w Gdańsku daleko od niego. Musiałby wszystko zmienić. On tego po prostu nie che.
A czy bym sobie poradził? Cóż pewnie tak choć nie byłoby łatwo. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|