Forum na temat przemocy w rodzinie

[malina374]

Zawitałam do Was po raz kolejny.Niestety z mniej optymistycznymi słowami.
Moj partner od kilku miesiecy ,cyklicznie co 2-3 miesiace psychicznie mnie dołuje.Polega to na tym ,ze obraza sie o jakas błachostke i wtedy odmowia kontaktu ze mna,nie chce rozmawiac na temat konfliktu,ignoruje moje uczucia.Ostatnio padły tez nie miłe słowa,jeszcze nie wulgarne ,ale raniace mocno.Masakra jakas tym bardziej ,ze jestem z molestowania i zyłam w rodzinie gdzie stosowano przemoc psychiczna.Dlatego takie zachowania sa dla mnie zagrozeniam ,mysle,ze dla wszystkich...Korzystam jeszcze z terapii,bo mam problem ze wspoluzaleznieniem ,moze lepiej nazwac to ,ze kocham za bardzo.Jestem rozwalona ,tym ,ze przez wiele miesiecy pozwalalm sobie wmawiac ,ze to ja cos złego zrobiam i on sie za to tak zachowywał (karal mnie) ,dopiero przy ostatnim konflikcie przejzałam na oczy ,ze on stosuje przemoc wobec mnie.Oczywiscie nie przyjmuje do wiadomosci ,ze ma problem,twierdzi ,ze to ja mam problem .Ostatnio wezwała policje,bo jego chamstwo i odrzucanie emocjonalnie trwało kilka dni,kiedy prosiłam wiele razy zeby ze mna porozmawiał,bez skutku ,a wrecz odwrotnie.Bojac sie ,ze moge w koncu zrobic cos nieodpowiedzialnego (emocje) wezwałąm policje.Oczywiscie obraził sie i wyjechał.Zreszta powiedziałam mu ,ze nie chce z nim juz byc.Teraz sie boje,ze nie dam rady sama i finansowo i bez tyrana od ,którego jestem uzaleznina.Czuje obawe,zal i krzywde ,Masakra

[Echnaton]

Bilans zysków i strat, poszukiwanie swoich mocnych stron, sporządzenie planu a nade wszystko czynne i aktywne uczestniczenie w Twoich terapiach.
To twoje życie i tylko Ty decydujesz o jego kształcie i wyglądzie...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”