 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łucja J
Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 77
|
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 18:02 Temat postu: |
|
|
Tesa, dostałaś mnóstwo informacji, podpowiedzi, przestróg, pouczeń...może za dużo na raz?
Ale to Ty jesteś tu ważna. Przemyślisz, wyciągniesz wnioski - nic na siłę i na szybko, ważne tylko byś zadbała o swoje bezpieczeństwo, nie pozwoliła się więcej bić i poniżać.
Czy masz możliwość skorzystania z terapii? |
|
Powrót do góry |
|
 |
tesa
Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 22:37 Temat postu: |
|
|
tak duzo informacji a mało czasu na przemyslenia , mało czasu dla siebie.
Ciągły pospiech i różne problemy.
Nie wiem gdzie mogę zapytac o terapię i dokładnie jaką ?
W wolnych chwilach mysle o wszystkich waszych podpowiedziach i tak jak dziś wszystko układa się w jedną całość : Pan i władca i niewolnicy.
Tak można to podsumować.
Dzisiaj sprzeciwiłam się jego zachowaniu wobec dziecka więc za chwilę pokazał kto tu rządzi
W tym momencie wasze uwagi się sprawdzają w 100 %.
Zawsze wazny jest tylko on i że on musi pracować , i meczyc się a ja to nic nie znacze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
m.m.
Dołączył: 06 Lip 2011 Posty: 76 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 23:05 Temat postu: |
|
|
... _________________ m.m.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
m.m.
Dołączył: 06 Lip 2011 Posty: 76 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 23:07 Temat postu: |
|
|
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 529
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 16:13 Temat postu:
Mm jesli moj sposob wypowiedzi uraza twoja wrazliwosc to zwyczajnie nie czytaj moich postow. Nie do ciebie byly skierowane moje slowa, wiec nie Tobie je oceniac.
To jest forum publiczne i wypowiadać może się każdy. To, że mam inne zdanie od Ciebie w sposobie wypowiedzi, nie oznacza, że nie zgadzam się co do podstaw. Nie rozumiem twojej nerwowości, chyba nie masz monopolu na jedynie słuszne spostrzeżenia. Na tym zresztą polega terapia, że jest to burza mózgów, z wszelakimi pomysłami na rozwiązanie sytuacji. Jedni mają lepsze, drugie gorsze i wcale nie wskazuję tu która ma jakie. Oceniać może autorka wątku i wziąć ze wszystkich wypowiedzi dla siebie to, co uważa za wartościowe.
To nie pierwszy raz Ewo, kiedy masz jakiś problem na tym forum. Proponuję relaksującą kąpiel, która rewelacyjnie odstresowuje.
Życzę dużo uśmiechu, bo złość piękności szkodzi. _________________ m.m. 
Ostatnio zmieniony przez m.m. dnia Czw Wrz 06, 2012 23:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
m.m.
Dołączył: 06 Lip 2011 Posty: 76 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 23:10 Temat postu: |
|
|
tesa napisał: | tak duzo informacji a mało czasu na przemyslenia , mało czasu dla siebie.
Ciągły pospiech i różne problemy.
Nie wiem gdzie mogę zapytac o terapię i dokładnie jaką ?
W wolnych chwilach mysle o wszystkich waszych podpowiedziach i tak jak dziś wszystko układa się w jedną całość : Pan i władca i niewolnicy.
Tak można to podsumować.
Dzisiaj sprzeciwiłam się jego zachowaniu wobec dziecka więc za chwilę pokazał kto tu rządzi
W tym momencie wasze uwagi się sprawdzają w 100 %.
Zawsze wazny jest tylko on i że on musi pracować , i meczyc się a ja to nic nie znacze. |
Z jakiego miasta pochodzisz Tesa?  _________________ m.m.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
tesa
Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Pią Wrz 07, 2012 6:35 Temat postu: |
|
|
woj śląskie |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Pią Wrz 07, 2012 7:25 Temat postu: |
|
|
Tesa.. sprobuj postawic problem.
W czym mozemy ci pomoc? na jakie Twoje pytania odpowiedziec? Jaki problem z ktorym sie borykasz mozemy wspolnie przedyskutowac?
Narzekanie, - bardzo w twoim przypadkusluszne- na swoj los - losu nie zmieni. Jest problem. Ty masz problem. Jesli TY sama nie zmierzysz sie z problemem- nikt inny tego zrobic nie moze.
Podobne pytanie zada ci tez terapeuta> zapyta z czym do niego przychodzisz i czego oczeku.
Pogadac sobie mozemy.. dobrze ze podjelas rozmowe. , ze napisalas tutaj. Lecz to jestem raptem poczatek .. |
|
Powrót do góry |
|
 |
tesa
Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Sro Paź 03, 2012 9:54 Temat postu: |
|
|
Jak takie radykalne kroki -rozwód - separacja - alimenty -wyrzucenie z domu - - mają się do nierozerwalności małżeństwa , do bycia na dobre i złe , do wzajemnej miłości , a nie myslenia tylko o sobie , do przebaczenia i zaczynania wszystkiego od nowa , do wychodzenia naprzeciw sobie i wszystkim problemom , do wzajemnego zrozumienia ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
tesa
Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 13
|
Wysłany: Sro Paź 03, 2012 9:56 Temat postu: |
|
|
czy nie należy szukać wszystkich rozwiazań w Bogu , razem z Bogiem , tylko z Bogiem ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
m.m.
Dołączył: 06 Lip 2011 Posty: 76 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Paź 03, 2012 15:53 Temat postu: |
|
|
A może porozmawiaj o tym z księdzem?
choć jedno z przykazań kościelnych mówi: nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Jak to się ma do tego, co robi z Tobą twój mąż? Nikt nie może namawiać cię do niczego, jedynie wskazać drogę, którą możesz pójść lub nie, to od ciebie zależy. Niestety nikt nie zrobi tego za ciebie (ja tez na to kiedyś miałam nadzieję). Rozważ wszelkie za i przeciw i zadbaj o siebie. Nie oglądaj się na pomoc mężowi, jeśli będzie chciał sam zwróci się o pomoc do instytucji do tego przeznaczonych. Na siłę nic nie zdziałasz. Kiedy pomyślisz najpierw o sobie, przełoży się to później na całą rodzinę.
Życzę ci przede wszystkim spokoju  _________________ m.m.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Sro Paź 03, 2012 18:39 Temat postu: |
|
|
m.m. napisał: | A może porozmawiaj o tym z księdzem?
choć jedno z przykazań kościelnych mówi: nie rób drugiemu co tobie niemiłe. Jak to się ma do tego, co robi z Tobą twój mąż? Nikt nie może namawiać cię do niczego, jedynie wskazać drogę, którą możesz pójść lub nie, to od ciebie zależy. Niestety nikt nie zrobi tego za ciebie (ja tez na to kiedyś miałam nadzieję). Rozważ wszelkie za i przeciw i zadbaj o siebie. Nie oglądaj się na pomoc mężowi, jeśli będzie chciał sam zwróci się o pomoc do instytucji do tego przeznaczonych. Na siłę nic nie zdziałasz. Kiedy pomyślisz najpierw o sobie, przełoży się to później na całą rodzinę.
Życzę ci przede wszystkim spokoju  |
nie rozmawiaj z żadnym księdzem, rozmawiaj z Bogiem i ludźmi - tymi, którzy Cię słyszą
księża, religia, kościół nie mają nic wspólnego z Bogiem, tylko ze światem
Bóg jest w ludzkich sumieniach, dobrej woli i w sercach tych, którzy Go szanują _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
A_ka
Dołączył: 04 Gru 2009 Posty: 7 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Wto Gru 11, 2012 16:37 Temat postu: |
|
|
.... sama decyduje co mam zrobić podejmuję dobre spokojne decyzje , czuje sie wolna.
Kiedy nie ma go w domu jest mi lepiej , ale wtedy wszystkie obowiazki spadaja na mnie ( gotowanie , sprzątanie , wychowanie dzieci - młodsza córeczka ma 1 roczek)
Chciałabym się usamodzielnic finansowo aby decydować czy gdzieś pojechać lub coś kupic a nie tylko to co on chce.
Co prawda pracuje ale za niewielkie pieniądze.
Przeczytaj uwaznie to co napisalas ... obawiam sie ze jedyne o czym naprawde decydujesz to ilosc soli ktora wsypujesz do zupy ....aby nie była za slona
Twoj maz jest Twoim wlascicielem , sedzia i bankierem itd > Twoja rola ogranicza sie do tego ze przepraszasz ze zyjesz .
U mnie bylo podobnie (
Dzieci do tej pory maja sluszne pretensje .. jak moglam na to pozwolic ?? _________________ Łagodności można spodziewać się jedynie po silnych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|