 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Lip 08, 2012 17:09 Temat postu: |
|
|
kejtusik, to co on chce albo nie chce niewiele ma do powiedzenia, jeśli sąd przysądzi - a musi przysadzić - to od innych będzie zależało aby ściągać należności. Nie patrz na jego podejście do dzieci, lepiej staraj się zrobić wszystko co możliwe aby dzieci nie były wplatane w awantury, krzyki, wyzwiska. To możesz a reszta zależy od innych.
Bezsilność różni się od bezradności, bo bezsilność to pogodzenie się z tym czego zmienić nie mogę a bezradność to opuszczanie rak w sytuacji, kiedy wiele zależy od nas. Nigdy nie wpadajcie w szpony bezradności... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kaszcze
Dołączył: 31 Sty 2010 Posty: 363 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Czw Sie 02, 2012 22:22 Temat postu: |
|
|
BARDZO DOBRZE ZROBIŁAŚ...czasem coś trzeba zburzyć aby zbudować na nowo...tez to przechodziłam ...jestem byłą zona Tir-owca - przemocowca....czas rozwodu i podziału majątku to trudny czas...ale jest to czas do przejścia...wychodzenie z przemocy jest trudne ale MOŻLIWE...
DBAJ O SIEBIE!!! DASZ RADĘ!!! TRZYMAM KCIUKI!!! _________________ Kasia |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 18:38 Temat postu: |
|
|
witam
daaawno mnie tu nie było
u mnie w zasadzie wszystko po staremu
mąż raz ze mna "normalnie" rozmawia, raz wyzywa-norma
jutro mamy badanie w RODK
mąż tydzień przed badaniami udawał b.dobrego ojca, w sensie przyjezdżał rano, zawoził dzieci do szkoły (synuś jest pierwszoklasistą, jako 6latek!), czego nie mogłam sie nigdy doprosic wcześniej jak bywał w PL, mam nadzieję, że to jego zachowanie szybko nie minie- w sumie cieszę sie z tego, bo wiem, ile to znaczy dla dzieciaków
sprawy rozwodowe stoja na razie w miejscu, miejmy nadzieję, że ruszą po badaniach
pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Wrz 12, 2012 20:10 Temat postu: |
|
|
Dziwi mnie Twoja nadzieja i optymizm. Mąż nagle zaczął interesować się dziećmi przed badaniami w RODK a Ty bierzesz to za pewnik jego zmian. A czemu miałby się zmienić? Co go zmusiło do zmian? Mi się wydaje, ze on zdaje sobie sprawę, że za chwilę będa badania więc nastawi do siebie pozytywnie dzieci i nawet Ciebie. To działa dziś, ale skończy sie szybko po badaniach....
Nikt nie zmienia się samoistnie, takie zmiany za każdym razem budzą we mnie tylko jedno pytanie - w jakim celu i co chce osiągnąć? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Sro Wrz 12, 2012 20:45 Temat postu: |
|
|
Enchatonie wole mysleć, że mąż sam z siebie zaczął poprawiać stosunki z dziećmi, nawet jesli miałoby byc to chwilowe to i tak z korzyścią dla dzieci, a jak bedzie sie nadal zachowywał to jego problem, każdy musi dbać o swój własny wizerunek, na pewno nie bedę gorąco namawiać męża do zmian itd.
badania:
"maglowali" nas 3,5godz
wszyscy rozwiązywalismy testy, każde z nas rozmawiało z babkami(wydawały sie w porządku)
dzieciaki narysowały portret rodzinny
a na sam koniec p.pedagog zyczyła nam, aby dzieciaki nadal były takie pogodne
diagnoza bedzie za miesiąc
ps. mam więc na zawsze pozostac pesymistką?
to nie moim stylu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 19:03 Temat postu: |
|
|
czy ktos mnie tu jeszcze pamięta?
dzis dostałam wyniki badań z RODK
wnioski- dzieciakom rozówd nie zaszkodzi
mąż musi podjąć leczenie psychiatryczne
dzieciaki musza być pod moja opieką
uffff
teraz czekam na termin nastepnej rozprawy
trochę martwi mnie to, że od lipca nie został przesłuchany żaden świadek od mojej strony, ani my(ja i mąz)
poza tym sprawy między mężem a mną bez zmian
on nadal wygłasza w smsach swoje urojeniowe pomysły zaczął też mnie "straszyć" że nie bedzie juz pływał i przestanie być frajerem że bedzie szukał pracy w PL za 1500zł, sam bedzie zajmował się dziećmi,a ja"mam sie w końcu wziąć za siebie i zacząć być odpowiedzialna" bo on przestanie łozyć na dzieci
wzruszające, zaiste  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 19:52 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że Cię pamiętam kejtusik
Az się uśmiechnęłam widząc takie wnioski badań, serdecznie gratuluję i pozdrawiam.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Pią Paź 19, 2012 22:22 Temat postu: |
|
|
jest źle...
dzis miałam z nim nieprzyjemna rozmowe, przestanie dokladać sie rachunków- na dzien dzisiejszy nie mam za co zaplacic za gaz, odetna mi go po 21ym pazdziernika
przy dzieciach sie drze, że jestem zlodziejką
i ma taki opetany wzrok...
siedze i ryczę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
marta 25
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 690
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2012 6:14 Temat postu: |
|
|
A powinnas oczekiwac ze on bedzie oplacał rachunki?
To ty korzystasz z mieszkania.gazu, pradu.
Jego obowiazkiem jst placic polowe czynszu za mieszkanie DOPOKI to mieszkanie jest Waszą wspolna wlasnoscia. Ale juz absolutnie nie ma obowiazku oplacac gazu czy pradu. Jesli nie bedzie oplacal polowy czynszu- masz prawo ale po zakonczonej sprawie rozwodowej wystaic do adu o zwrot tych pieneidzy. Lecz jak wyzej- nie dotyczy to pradu i gazu , oplat za teefon, czy kablowke . No, chyba ze on korzysta z tych dobr czyli mieszka w tym mieszkaniu. Ale Twoj maz nie mieszka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Sob Paź 20, 2012 14:31 Temat postu: |
|
|
ja to wszystko marta wiem
tyle, że moja wyplata +kwota zabezpieczenia nie starcza na wszystkie opłaty
mąż część rachunków pokrywał z własnej woli, a ja zaspokajałam wszystkie potrzeby dzieci
nie wiem, wpadłam na pomysł, aby wystosować wniosek o koeljne zabezpieczenie, ze względu na dzieci nie mam jak podjąć dodatkowej pracy żeby teraz pokrywać horendalne sumy jak dla mnie dot.rachunków(dom jednorodzinny)
ale czy w ogóle mozna wnioskować o kolejne zabezpieczenie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 18:53 Temat postu: |
|
|
kejtusik, choćbym słyszała słowa mojego, też jestem złodziejką. mieszka, korzysta i nie płaci...rozwód trwa i trwa i nic mu nie mozna uczynić..ot nasz ukochany kraj.
ściskam |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Paź 22, 2012 22:45 Temat postu: |
|
|
ja 44, Ty jednak masz inaczej, bo...sama wzięłaś sprawy w swoje ręce. i mąż kejtusik nie mieszka a płaci, przynajmniej cześć. Trudno o dobra poradę w tej sytuacji. Zabezpieczenie na dzieci? Możesz spróbować uzasadniając to zmianą sytuacji.Tylko jaka zmianą i jakiej sytuacji...alimenty można zmienić jeśli coś się zmieni w potrzebach dzieci albo możliwościach rodzica zobowiązanego do alimentacji... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2012 15:25 Temat postu: |
|
|
wysłałam dzis wniosek
ciekawa jestem, jak sąd sie do tego ustosunkuje
ps. wczoraj mąz napisał sms, że chyba mnie jeszcze kocha
dzis przy dzieciach wyzwał i powiedział, że niedługo "mi" sie ukrócą te pieniązki
nadal nie bierze leków  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Paź 23, 2012 23:07 Temat postu: |
|
|
Od nienawiści do miłości wiedzie prosta droga, czasami nie dzieli je żaden czas ani granica, ot miłośc przeistacza sie w nienawiśc a potem znów rozkwita miłością. I tak do końca świata albo...do naszego działania i uświadomienia, ze albo cos jest miłością albo nienawiścią, nie może byc i jednym i drugim! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kejtusik
Dołączył: 26 Maj 2012 Posty: 59 Skąd: zach pom
|
Wysłany: Sro Paź 24, 2012 18:45 Temat postu: |
|
|
wiesz Enchaton, ja nie czuję ani miłości, ani nienawiści-ten człowiek stał mi sie zupełnie obojętnym, obcym człowiekiem, smutne.. juz nawet te wszystkie przekleństwa na mój temat mnie nie wzruszaja
a on? ja nie wiem, co mu w głowie siedzi, jak zawieje jest OK, a czasem to, co mówi jest przerażające  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|