Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja historia :(
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poly



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 151

PostWysłany: Nie Mar 02, 2008 16:07    Temat postu: Moja historia :( Odpowiedz z cytatem

Sprawa wygląda tak, że sama już nie wiem co robić. Ale po kolei : mój mąż zawsze lubił piwo, ale od pewnego czasu zaczął pić prawie codziennie i coraz więcej potrzebował, żeby złapać „luz”. Prosiłam, groziłam, płakałam, aż w końcu kiedy „dostawił” się do mnie i córka zaczęła płakać wystraszyłam się. Postawiłam warunek, jeszcze jedno picie i wyprowadzam się. Po pewnym czasie spokoju stało się ! Spakowałam siebie i córkę i wyniosłam się do rodziców, warunkiem powrotu było podjęcie leczenia przez męża. Po 3 tygodniach kombinacji poszliśmy oboje do KCTU, wróciłam do męża. On terapię zakończył po 2 tygodniach, na etapie wstępnym, a Ja zostałam do dziś. Spokój był do stycznia i znowu się zaczęło 1-2 piwa widoczne (aczkolwiek Ja czułam więcej). W końcu napisałam do męża list, w którym opisałam, co czuję kiedy on pije. Obrzydzenie, strach, złość. Parę dni spokoju po czym mąż zapił tak, że załatwił się zamiast w toalecie w kuchni. A zapomniałam o najważniejszym mamy 6 letnią córeczkę, ja pracuję raczej popołudniami i to mąż zostawał z nią w domu sam. Coraz częściej po wypiciu jakiejkolwiek ilości alkoholu mąż tracił kontakt z rzeczywistością. Po sytuacji kuchennej powiedziałam stop, bałam się o córkę i postawiłam granicę. Zero alkoholu w domu w jakiejkolwiek postaci, dotyczy to wszystkich i nas i gości. No i przyszłam do domu i poczułam od męża alkohol, zapytałam czy sam wyjdzie czy mam wezwać policję, z drwiącym uśmiechem kazał mi zadzwonić. Zadzwoniłam, państwo przyjechali, mąż doznał szoku bo cały czas myślał, że blefuję. Zabrali go, najpierw ryczałam jak głupia, ale potem była to pierwsza od dawna noc, którą przespałam. Policja zawiozła w końcu męża do teściów. Zrobiła się afera, ale to jest mało ważne. Mąż milczał przez dwa tygodnie, był zły i miał do tego prawo. Po czym pogodziliśmy się i kochaliśmy się. Był czerwiec, wianki, córka była u moich rodziców, bo my ze znajomymi poszliśmy na sztuczne ognie, a potem do kawiarni. Po powrocie, zapytała męża czy na pewno nie pił no i on obraził się znów na mnie. Znów dwa tygodnie ciszy po czym mąż zaczął mnie obmacywać na co ja grzecznie powiedziałam, że może najpierw powinniśmy porozmawiać, na co się obraził i powiedział, że to z jego strony była właśnie próba rozmowy. Jakiś czas temu zablokował mi dostęp do komputera i wspólnego konta, wyznaczył pensję. W końcu odblokował po wielkiej awanturze. Zaproponowałam separację nie zgodził się i znów rozpoczął leczenie, tym razem wytrwał chyba 3 czy 4 miesiące. Po czym stwierdził , że ja nadal mu nie ufam i nie będzie się leczył bo po co ? Zaparł się jednak i alkoholu prawie do ust nie bierze, natomiast rozhulały się w nim emocje i pastwi się nade mną psychicznie  Całą moją rodzinę nastawił przeciwko mnie, już parę razy usłyszałam, że w głowie mi się przewróciło i czego ja chce od niego  Zdecydowałam się na rozwód z orzekaniem o winie, po rozmowach z przyjaciółmi doszłam do wniosku, że szkoda może czasu na ciąganie po sądach i chciałam się dogadać z mężem. Poszliśmy do JEGO pani mecenas, gdzie zostałam potraktowana jak śmieć, nie dopuścili mnie do słowa, postawiono mi warunki na które miałam się zgodzić bo przecież mąż i tak mi robi łaskę. A on wymyślił sobie, że da mi 500 złotych alimentów i zakupy na córkę będziemy dzielić na pół i znów mógłby mnie przesłuchiwać na co i ile wydałam i czy na pewno ma mi dać pieniążki za cała połowę zakupów :/ Nie dałam się to teraz próbuje grać córką, umawia się z ciocią, albo babcią i namawia córkę, a mnie stawia przed faktem dokonanym i albo muszę się godzić, albo wychodzę na złą matkę  A najgorsze jest to, że nie mam się dokąd wyprowadzić

Wiem, że to wszystko strasznie chaotyczne jest, ale tak mam teraz w sobie. Koleżanka z którą byłam na terapii dla współuzależnionych radziła, żebym szła na policję i ruszyła sprawę przemocy psychicznej. Ale obawiam się, że nie mam szans  Jak się od niego uwolnić ? Bo czasem mam ochotę wziąć taki wielki nóż i wsadzić mu pod żebra 
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon Mar 03, 2008 0:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko rozwód o winie z zabezpieczeniem powództwa (alimenty w trakcie trwania rozwodu), nie zgadzaj się na ich warunki.
Możesz iść na policję, masz do tego pełne prawo. Sprawa przemocy psychicznej jest ciężka, dlatego nagrywaj rozmowy telefoniczne, kłótnie itp. ważni są świadkowi, uczestnicy awantur itp. A jak już będziesz mieć dowody to najlepiej uciąć jak najszybciej kontakt. Kontaktować się przez adwokata. Będzie próbował chcieć widywać się z dzieckiem - tak na prawdę to tylko sztuczka do całej tej wielkiej "gry". Jak dzwoni to nie odbieraj telefonu lub bardzo rzadko itp. Ogranicz kontakt do minimum jak tylko jesteś w stanie.
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Poly



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 151

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 0:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzisz Trissi jest jeden podstawowy problem. Ja nie mam dokąd się wynieść Sad Mieszkanie jest majątkiem odrębnym, a mnie póki co nie stać na wynajem, ani kupno swojego Sad
Jak trochę to wszystko w sobie ogarnę to będę prosić o rady Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Trissi



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 474
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 3:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po prostu błędnie wyczytałam, że mieszkacie oddzielnie.

Bardzo chciałabym Ci pomóc, ale chwilowo troszkę brak mi sił, by napisać coś konstruktywnego. Jedyne co mi przychodzi na myśl to zbieranie dowodów, nagrań z kłótni, nie dawanie mu pieniędzy, nie musisz tego robić, to Twoje pieniądze.

Spróbuj zgłosić się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, MOPS lub innej organizacji pomocowej.
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Maga



Dołączył: 18 Maj 2007
Posty: 781

PostWysłany: Wto Mar 04, 2008 8:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kajka tak jak napisała Trissi, czas przez który jeszcze z nim mieszkasz wykorzystaj na zbieranie dowodów w postaci, nagrań zdjęć, wysztskiego co da sei powtm wykorzystać i świadków. To xle ze nastawił rodzine przeciwko Tobie, ale Ty tez masz prawo głosu i prawo do wyjaśnień, postraj sie o świadków bo bez tego nie udowodnisz przemocy psychicznej, a docelowa powinnas sie od nieog wyprowadzić
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Czw Mar 06, 2008 16:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie są najważniejsze cele:
1.co chcę zrobić?
2. Jak to chcę zrobić?
3. Na kogo mogę liczyć?Kogo mam się wystrzegać?
4.Jakie są mocne i słabe strony mojego celu?
5. Czego potrzebuję aby cel osiągnąć?

Pasuje do wielu sytuacji...tych przemocowych też...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Poly



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 151

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 0:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzięki Echnatonie Smile ZMusiłeś mnie do myślenia i uporządkowania tego całego bałaganu w głowie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 7:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie sš najważniejsze cele:
1.co chcę zrobić?
2. Jak to chcę zrobić?
3. Na kogo mogę liczyć?Kogo mam się wystrzegać?
4.Jakie sš mocne i słabe strony mojego celu?
5. Czego potrzebuję aby cel osišgnšć?


Popieram co napisal Echnaton. Poukladaj sobie w myslach czegoTY chcesz?
Czy chcesz zmieniac faceta/ pamietajac,ze wiekszosc nas " zmieniala" ich latami z efektem nawet nie zerowym, ale przeciwnie , bylo coraz gorzej/,czy chcesz zyc swoim zyciem, zyciem zgodnym z twoimi wyobrazeniami, bez alkoholu.
Pomysl, jak mozesz osiagnac swoje cele? Nic nagle. Zbieraj dowody, rozmawiaj z ludzmi, jesli trzeba wzywaj policje, idz na policje.
jesliby ciebie uderzyl - idz do lekarza , itd. Zapisuj daty , moze rozmawiasz z kims na gg co dzien.. daj opcje archiwum i pisz o kazdej domowej potyczce-bedziesz miala taki pamietnik
z datami, szczegolami. .
pamiataj,ze my do bardzo wielu zachowan naszych przemocowcow ale i do naszych reakcji PRZYZWYCZAILYSMY sie, tzn one nas juz nie dziwia , staja sie normadnia codziennego.
Wiemy,ze jest nam zle, wiemy ze czujemy dyskomfort, strach, niepewnosc w obecnosci naszego partnera, wiemy ,ze boli nas jego zachowanie, ale jakby nie umiemy nazwac tego jednoznacznie "to jest przemoc"
Dopiero spojrzenie albo cudzymi oczami , albo - wlasnie tak bylo w moim przypadku- przeczytanie po latach wlasnych zapiskow, rozmow na gg nagle otworzylo mi oczy..
w niedziele awantura. w srode awantura w piatek awantura , dwa tygodnie milczenia.. nagle J.est milusi a ja cala w skowronkach , i nagle nastepnego dnia znow wielkie bum.. zaczelam czytac uwaznie i nie moglam wyjsc ze zdumienia,ze latami te dobre momenty 1-2 dni w miesiacu ja bralam jako fundament, nadzieje,ze moze jednak jak bede sie bardzo
starac to uda sie zatrzymac te dobre dni.Latami bylam slepa,ze 28 dni w miesiacu jest masakra , dla mojego umyslu wazne byly jedynie te 2 dobre dni.
Zrozumialam,ze jestem chora, utopiona w uzaleznieniu od przemocy, ze przestalam myslec rozsadnie.
a potem okazalo sie ,ze dzieki gg pieknie z datami , godzinami moge odtworzyc zdarzenia, sytuacje itd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 7:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na kogo moge liczyc?
Na siebie.
rozmawiaj ze znajomymi.. okaze sie ze jedni odmowia , inni zgodza sie bez problemu swiadczyc.
Ja zaczelam od wniesienia o alimenty.
caly czas pamietaj tez ,ze robiac ruch przeciwko swojemu partnerowi moze to byc ruch do konca zwiazku. , tj ruch po ktorym wspolne zycie juz nie bedzie mozliwe.
jest
to chwila prawdy dla zwiazku: czym jestesmy my, nasza rodzina dla partnera?
Co dla niego wazniejsze? rodzina czy jego wlasne mocno zapisane w nim przekonania, zasady itd czy facet dojrzal do zwiazku?
W wiekszosci - smutne- okazuje sie,ze wazniejsza dla nich jest walka z nami niz walka o nas . A my otrzymujemy jasnosc i gorzka prawde,ze bylysmy dla nich przedmiotami. I to
jest moment, kiedy przestaje nam byc zal tego zwiazku. I
dalej choc musimy walczyc, czujemy sie juz lepiej. Juz wiemy ze mamy slusznosc ,ze walczymy o prawo do własnego zycia.- bez wodki, bez przemocy, bez wyzwisk.. bez strachu.
T rzymaj sie Dasz rade . Nic nagle. Forum moze ci pomoc , naprawde moze .
Nie obawiaj sie pisac o swoich przemysleniach, o krokach jakie myslisz podjac itd.
Dziel sie swoimi przemysleniami, bo w grupie latwiej znalezc własciwa droge.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 7:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No i przyszłam do domu i poczułam od męża alkohol, zapytałam czy sam wyjdzie czy mam wezwać policję, z drwiącym uśmiechem kazał mi zadzwonić. Zadzwoniłam, państwo przyjechali, mąż doznał szoku bo cały czas myślał, że blefuję. Zabrali go, najpierw ryczałam jak głupia, ale potem była to pierwsza od dawna noc, którą przespałam. Policja zawiozła w końcu męża do teściów. Zrobiła się afera, ale to jest mało ważne. Mąż milczał przez dwa tygodnie, był zły i miał do tego prawo.

. Mąż milczał przez dwa tygodnie, był zły i miał do tego prawo.

dlaczego uwazasz ,ze mial do tego prawo?

on
tylko poniosl konsekwencje tego przede czym go ostrzegalas. Na ciebie byl zły? a czemu na ciebie? to on złamal wasza umowe. To on swoim zachowaniem sprowokowal ciebie do radyklanego kroku, to on łamiac umowe sprawdzal ciebie - na ile moze sobie pozwolic wobec ciebie? na ile jestes bezradna? jak bardzo zalezy ci na utrzymaniu zwiazku , ile jestes w stanie tolerowac dla utrzymania zwiazku?

Ucz sie dostrzegac jego manipulacje Toba.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 10:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podtrzymuje swoje zdanie o Tobie toto Byłabyś niezłym pomagaczem Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 12:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a, dziekuje Kaziku. Ale nie o mnie tu chodzi.
moze, moze..? ale teraz musze sobie samej pomoc. Wyslam ci info na priv.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 17:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odpowiedziałem tez na priv, tak ostatnio dopadło mnie zapalenie płuc i moje odpowiedzi nie sa może długie ale dobitne...Dziś jestem u córki w Białymstoku....a właściwie u córeczek!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Poly



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 151

PostWysłany: Sob Mar 08, 2008 22:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

toto ja już podjęłam decyzję co do rozstania i chcę tego. Dla mnie pdstawą związku jest zaufanie, a ja już nie potrafię zaufać Sad Teraz tylko muszę się zastanowić jak to zrobić. Jeśłi chodzi o spisywanie awantur to od roku prawie prowadzę bloga więc wszystko tam jest odnotowane. 3 koleżanki zgadzają się świadczyć gdyby była taka potrzeba. W sprawie alimentów umówiona jestem na środę z prawnikiem. Myslę, że gubi mnie to, że chciałabym już to wszystko mieć za sobą i z głowy, zawsze była w gorącej wodzie kąpana Smile A tu długa i żmudna droga przede mną Sad Dziękuję za każde słowo, porady, krytyki, pocieszenia, są one dla mnie tym ważniejsze, że nawet własnych rodziców mam przeciwko sobie Sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Mar 09, 2008 12:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli prawnik jest płatny to zrezygnuj z niego, pomoge ci za darmo i bez żadnych zobowiązań...dziękuje będzie az zanadto Smile
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 1 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group