 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Sro Lut 27, 2008 23:45 Temat postu: |
|
|
Tutaj o wiele wiekszy problem stanowi matka. Jeśli chcecie abym powiedział jej o tym forum najpierw prosiłbym o usunięcie tego tematu. Nie wiem jak zareaguje gdy dowie się że tak o niej rozmawiam. Zreszta mi tez troche glupio...
Tutaj macie moja rozmowe z Justyną (nie chce mi sie wymazywac z takiej dlugiej rozmowy wszystkich części gdzie jest jej imie i moj nick). Jej reakcja na propozycje pójścia po pomoc. Trochę długie ale nie zmuszam nikogo do lektury.
A. Justynka :> (26-02-2008 15:52)
nienawidze ich!
Argath (26-02-2008 15:52)
odbijesz sobie
Argath (26-02-2008 15:52)
z nimi jedziesz do lekarza tak ?
A. Justynka :> (26-02-2008 15:53)
nie po prostu
A. Justynka :> (26-02-2008 15:54)
wcyhodze
A. Justynka :> (26-02-2008 15:54)
bo juz mnie bije
A. Justynka :> (26-02-2008 15:54)
pa
Argath (26-02-2008 15:54)
czesc ....
oraz dalsza część po pewnym czasie...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:00)
jestem..
Argath (26-02-2008 18:01)
ehm... jak tam ?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:01)
do dupy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:01)
ja juz tu nie wytrzymam
Argath (26-02-2008 18:01)
pobila Cie znowu tak ?
Argath (26-02-2008 18:02)
cholera...
Argath (26-02-2008 18:03)
tak nie powinno byc ><
A. Justynka :> (26-02-2008 18:03)
matka zaczęła się na mnie drzeć wyzywać mnie i bić, złapałam ją za ręce to zaczęła się drzeć i później mówić ojcu że niby ją uderzyłam a tylko złapałam.. rozryczałam się, później sie darła dalej i powiedziałam jej że jej nienawidze to mnie zaczęła bić jak poapdnie wleciałam na szafe, pozniej uderzylam sie o kant szafy czarno mi sie przed oczami zrobilo zlapalam sie za glowe i w wiekszy placz ale jej to i tak nie przeszkadzalo. ubralam sie, tzn jak najszybciej moglam bo mnie szarpala wzielam torbe i wyszlam z domu
Argath (26-02-2008 18:05)
teraz ich nie ma czy co ?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:05)
tzn wybiegłam, ojciec za mna i mowi do mnie zebym wrocila bla bla ja juz nie wytrzymałam tak sie strasznie poryczalam zaczelam nawijac jak opetana ze jej nienawidze ze jest dla mnei nikim ze bym sie cieszyla gdyby zdechla w koncu, ze ciagle klamie i mnie bije ze widzi tylko swoje problemy wyzywa sie na nas i ma gdzies co ja czuje bla bla w taka histerie wpadlam i w szal, a on mnie tak o przytulil po prostu, myslalam ze go zabije wtedy, odepchnelam go i powiedzialam zeby mnie nie dotykal bo teraz to mnie przytula a w domu 5min wczesniej jej bronił i darł się ze mam się zamknąć i jej słuchać
A. Justynka :> (26-02-2008 18:05)
poszlam nad odre sie przejsc tam jest dalej taki murek sobie usiadlam heh
Argath (26-02-2008 18:06)
a jak wrocilas?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:07)
nagle wlaczylo jej sie macierzynsto i dzwonila do mnie, na poczatku nie odbierlam w ogole pozniej odebralam wydarłam sie że mami dac spokoj i dla mnie jest skonczona i sie rozlaczylam, ale niee, dalej dzwonila. odebralam i pytam czego chce, to ona nagle z placzem ze przeprasza i zebym wrocila, taa.. ile razy tak juz mowila i gówno, nic sie nie poprawiło
A. Justynka :> (26-02-2008 18:07)
posiedzialam troche i wrocilam na szczecscie ich nie bylo, jak wrocili to se wlazla mi do pokoju i jakby nigdy nic wszystko obrocila w zart, wydarlam sie zeby sie do mnie nie odzywałai wyszła
A. Justynka :> (26-02-2008 18:0
a ona że znowu zaczynam bla bla i że to moja wina
Argath (26-02-2008 18:0
...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:0
juz prawie zaczela sie na mnei wydzierać ale ojciec ja zabral
A. Justynka :> (26-02-2008 18:0
i teraz gdzies pojechali
A. Justynka :> (26-02-2008 18:09)
zcze nigdy sie tak nie dławiłam łzami nawet nie mogłam nic powiedzieć
Argath (26-02-2008 18:10)
ojciec stara Ci sie pomoc czasami ? czy jest taki jak ona ?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:10)
nigdy.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:10)
tzn
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
kłócę sięalbo z nia albo z nim
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
wkurza mnie ijuż
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
zawsze jak sie kłócę z nią
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
to nie powie do niej żeby się zamknęła
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
tylko do mnie zawsze
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
sie drze wtedy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
jej nigdy nie uspokoi
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
albo jak mnie tak dzis bila
Argath (26-02-2008 18:11)
ych...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
on stal patryzl
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
i nawet jej nie odciagnal..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
a nagle taki dobry tatuś
A. Justynka :> (26-02-2008 18:11)
szkoda że taki kochany nie był jak mnie biła
Argath (26-02-2008 18:14)
nie wiem jak mam Ci pomoc...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:15)
NIE DA SIE HEH
A. Justynka :> (26-02-2008 18:15)
aj
A. Justynka :> (26-02-2008 18:15)
caps.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:15)
przepraszam
Argath (26-02-2008 18:15)
przepraszam...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:15)
za co?
Argath (26-02-2008 18:15)
za moja bezsilnosc
Argath (26-02-2008 18:16)
powinienem byc w stanie byc przy Tobie i Cie obronic
A. Justynka :> (26-02-2008 18:16)
to nie Twoja wina
A. Justynka :> (26-02-2008 18:16)
i nie masz za co przepraszać
A. Justynka :> (26-02-2008 18:16)
ani troche
Argath (26-02-2008 18:17)
sluchaj zapewne w ogole odrzucisz taka propozycje ale i tak zapytam
A. Justynka :> (26-02-2008 18:17)
ze napisać list na ang
A. Justynka :> (26-02-2008 18:17)
tzn to na czwartek
A. Justynka :> (26-02-2008 18:17)
ale wolałabym dziś
Argath (26-02-2008 18:1
czy poszlabys ze mna do psychologa gdybym nas zapisal? albo do kogokolwiek kto bylby Ci w stanie cokolwiek doradzic
A. Justynka :> (26-02-2008 18:1
chodziłam do psychologa.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:1
do pedagoga
A. Justynka :> (26-02-2008 18:1
heh
Argath (26-02-2008 18:1
ale szkolnego ?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:1
psycholog była beznadziejna, okropna durna i wmawiała każdemu że to co sie dzieje to jego wna
A. Justynka :> (26-02-2008 18:1
wina
Argath (26-02-2008 18:1
nie kazdy taki jest
A. Justynka :> (26-02-2008 18:19)
nie chodziłąm do niej do szkoły, tylko poza szkołą bo ona byla u nas w szkole dodatkowo
A. Justynka :> (26-02-2008 18:19)
i tak normalnie u nas
A. Justynka :> (26-02-2008 18:19)
pedagog mi pomogła sporo
A. Justynka :> (26-02-2008 18:19)
dopóki nie wezwała matki
Argath (26-02-2008 18:19)
tacy co sa w szkolach sa zazwyczaj beznadziejni
A. Justynka :> (26-02-2008 18:19)
bo juz jej rece opadały
Argath (26-02-2008 18:19)
mowilem o takich co pracuja w specjalnych osrodkach zajmujacych sie przemoca
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
mama była słodka, wzruszona i zrozpaczona czego sie o mnie dowiedziala i tak jej ylo przykro ze nie wiedziala jak źle robi
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
aktorka jebana
Argath (26-02-2008 18:20)
tja...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
wrocila i juz awantura
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
jak ja śmialam powiedziec
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
pozniej
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
2 raz ją wezwałą..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:20)
i powiedziala jej że ja klamie i wszystko sobie ubzduralam itd
Argath (26-02-2008 18:21)
w takich miejscach raczej ludzie wiedza co robia i nie zaryzykuja czegos takiego, zreszta opowiedzialabys moze tez to
A. Justynka :> (26-02-2008 18:21)
tzn wiesz
Argath (26-02-2008 18:21)
naprawde chcialbym zebys to zrobila
A. Justynka :> (26-02-2008 18:21)
ona pracowala jako pedagog
A. Justynka :> (26-02-2008 18:21)
teraz jest na emeryturze juz
A. Justynka :> (26-02-2008 18:21)
ale ona psychologiem tez byla
A. Justynka :> (26-02-2008 18:21)
tylko co z tego że ona mi duzo pomogla i w ogole
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
przez nia nie zrobilam wielu glupich rzeczy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
w sumie dzieki niej
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
tylko na nic to
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
skoro
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
każdy psycholog predzej czy pozniej
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
bedzie chcial gadac z rodzicami a pzynajmniej z matka..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:22)
a wiadomo jak to sie skonczy
Argath (26-02-2008 18:22)
ych... wtedy mozemy zrezygnowac
A. Justynka :> (26-02-2008 18:23)
tylko to nie ma sensu
A. Justynka :> (26-02-2008 18:23)
ja wiem jak to sie skonczy
Argath (26-02-2008 18:23)
prosze pozwol mi umowic Cie (albo nas jesli bys mi pozwolila pojsc z Toba) na taka wizyte
A. Justynka :> (26-02-2008 18:23)
ale po co?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:23)
to nic nie da
A. Justynka :> (26-02-2008 18:23)
naprawde
A. Justynka :> (26-02-2008 18:24)
bede troszke bardziej nastawiona optymistycznie dopoki nie wroce do domu..
Argath (26-02-2008 18:25)
powinnas byc jak najczesciej usmiechnieta ludzie w takich miejsach wiedza jak sobie z takimi rzeczami radzic, a to z wezwaniem rodzicow to faktycznie nie.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:25)
ale co oni mogą zmienić
Argath (26-02-2008 18:25)
przeciez po nastepnym takim czyms, pewnie miala bys kolejna awanture
A. Justynka :> (26-02-2008 18:25)
jeśli tu chodzi o matke
A. Justynka :> (26-02-2008 18:25)
i ojca choc w mniejszym stopniu
A. Justynka :> (26-02-2008 18:25)
to ona powinna isc do psychologa, dopiero pozniej ja
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
chociaz ona to raczej do psychiatry ;/
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
moja siostra chciała żebyśmy wszyscy do psychologa poszli ale rodzinnego
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
i czym sie skonczyla propozycja?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
awanturą i 'wynoś sie do wrocławia z powrotem'
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
bo ona nie jest wariatką żeby szła do psychologa
A. Justynka :> (26-02-2008 18:26)
;]
Argath (26-02-2008 18:27)
uwazam ze taka osoba powinna o wiele lepiej niz ja pomoc Ci przetrwac jeszcze te 2 lata
Argath (26-02-2008 18:27)
prosze
A. Justynka :> (26-02-2008 18:27)
to kosztuje
Argath (26-02-2008 18:27)
niekoniecznie
Argath (26-02-2008 18:2
pozatym powiedzialem ze ja to zalatwie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
a poza ty,
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
nie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
nie chce zebys placil za mnie ja sie źle czuje
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
jak ktoś za mnie placi
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
w ogole ja jestem aspołeczna
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
nie lubie duzych grup
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
najlepiej sie czuje sama w 4 scianach heh..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
tzn nie że
A. Justynka :> (26-02-2008 18:2
nie chce sie z Toba spotykac itd
Argath (26-02-2008 18:29)
przeciez nie zapisze nas na grupowe spotkania dla ilus tam ludzi
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
ale np zawsze mam wrazenie ze zrobie cos po czym wyjde na debila
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
wiesz jak trudno powiedziec to takiemu psychologowi?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
jak go nie znasz bo to obca osoba
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
a jak znajoma
Argath (26-02-2008 18:29)
zapewne tak
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
to wstyd taki..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:29)
ze sie mowi takie rzeczy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:30)
a jak juz sie przelamiesz i zaczniesz
Argath (26-02-2008 18:30)
jesli nie mozemy ufac nablizszym powinnismy zaczac ufac nieznajomym
A. Justynka :> (26-02-2008 18:30)
to ryczysz i mówisz jednocześnie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:30)
a ja do tego wpadam w histerie
Argath (26-02-2008 18:30)
moze to wlasnie jest Ci potrzebne?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:30)
i moge tak płakać i płakać a mi głupio płakać
A. Justynka :> (26-02-2008 18:30)
przed kims
Argath (26-02-2008 18:30)
taka osoba jest po to zeby Ci pomoc
Argath (26-02-2008 18:30)
domyslam sie ze to moze byc dosc niezreczne
Argath (26-02-2008 18:31)
dlatego mowilem zebysmy poszli razem, moze ze mna gdy bede blisko bedzie Ci latwiej
Argath (26-02-2008 18:31)
jesli bedziesz chciala przerwac nie bede Cie zatrzymywal
Argath (26-02-2008 18:31)
ale przynajmniej sprobojmy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:32)
przy Tobie bedzie mi jeszcze bardziej głupio
A. Justynka :> (26-02-2008 18:32)
płakać
A. Justynka :> (26-02-2008 18:32)
i w ogóle
A. Justynka :> (26-02-2008 18:32)
mówić wszystko tak..
A. Justynka :> (26-02-2008 18:32)
często mam wrażenie że to moja wina i gdybym się nie urodziła to by tak nie było
Argath (26-02-2008 18:33)
nie mozesz tak mowic. to chyba najgorsze podejscie z mozliwych !
Argath (26-02-2008 18:34)
chce zeby zylo Ci sie lepiej przez te 2 lata zanim zamieszkamy razem
A. Justynka :> (26-02-2008 18:34)
wcale nie
Argath (26-02-2008 18:34)
wtedy wszystko bedzie zalezalo od nas
A. Justynka :> (26-02-2008 18:34)
boję się że nam w ogóle nie wywjdzie.
Argath (26-02-2008 18:35)
to ostatnia rzecz o jaka powinnas sie martwic
A. Justynka :> (26-02-2008 18:35)
że stanie sie coś takiego ze nie bedziemy razem.
Argath (26-02-2008 18:35)
zalezy mi na Tobie i nie mam zamiaru rezygnowac z byle powodu
A. Justynka :> (26-02-2008 18:35)
a jeśli się odwidzi?
Argath (26-02-2008 18:35)
nie odwidzi. i juz
A. Justynka :> (26-02-2008 18:35)
mhm
A. Justynka :> (26-02-2008 18:36)
wiesz
A. Justynka :> (26-02-2008 18:36)
masz 17 lat
A. Justynka :> (26-02-2008 18:36)
nie kochasz mnie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:36)
tyle zycia przed Toba
A. Justynka :> (26-02-2008 18:36)
i jestes pewien ze chcesz ze mna byc tak juz na zawsze?
Argath (26-02-2008 18:36)
nie mow tak... to przykre dla mnie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:37)
przepraszam
A. Justynka :> (26-02-2008 18:37)
no ale
A. Justynka :> (26-02-2008 18:37)
czy nie jest tak?
Argath (26-02-2008 18:37)
znamy sie dosc krotko
Argath (26-02-2008 18:3
i wiesz kiedy zdalem sobie sprawe ze mi na Tobie zalezy?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:3
kiedy?
Argath (26-02-2008 18:3
kiedy dowiedzialem sie ze cos Ci grozi
Argath (26-02-2008 18:3
wszystko inne stracilo na znaczeniu.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:3
a wczesniej?
Argath (26-02-2008 18:39)
nie bylem chyba do konca pewny...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:39)
yhy
Argath (26-02-2008 18:40)
ale liczy sie chyba to co jest teraz prawda?
Argath (26-02-2008 18:40)
i to ze chce byc z Toba i Ci pomoc
A. Justynka :> (26-02-2008 18:40)
no niby tak
A. Justynka :> (26-02-2008 18:40)
ale tego nie da sie przskoczyc
A. Justynka :> (26-02-2008 18:40)
musze zdecydowac
A. Justynka :> (26-02-2008 18:40)
albo przezyje te 2 lata męcząc się
A. Justynka :> (26-02-2008 18:40)
albo zawale szkole i wszystko i spieprze
A. Justynka :> (26-02-2008 18:41)
albo.. no wlasnie, albo nie dam rady i nie przezyje
A. Justynka :> (26-02-2008 18:41)
bo zmienic sie nie da nic zapewne
Argath (26-02-2008 18:41)
ech... nie mow tak...
Argath (26-02-2008 18:41)
juz predzej sa rozne osrodki w ktorych moglabys zamieszkac
Argath (26-02-2008 18:41)
gdyby cos sie stalo
Argath (26-02-2008 18:42)
podejzewam ze kazde miejsce byloby lepsze
Argath (26-02-2008 18:42)
niz zycie na ulicy czy z takimi rodzicami
Argath (26-02-2008 18:43)
nie zostawisz mnie przeciez prawda?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:43)
w jakim sensie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:44)
zostawisz?
Argath (26-02-2008 18:44)
obojetnie.
A. Justynka :> (26-02-2008 18:44)
żeby zerwac to niee.
Argath (26-02-2008 18:45)
a oni nie sa warci tego zebys miala zrobic cokolwiek innego
Argath (26-02-2008 18:45)
to tylko (i az) dwa lata
Argath (26-02-2008 18:45)
po ktorych uwolnisz sie od nich
Argath (26-02-2008 18:45)
bedziesz miala wlasne dlugie zycie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:45)
ale będę miała dopiero 18
A. Justynka :> (26-02-2008 18:46)
nie bede przecież miała jak od razu po lo znaleźć pracę
Argath (26-02-2008 18:46)
(mam nadzieje ze ze mna )
A. Justynka :> (26-02-2008 18:46)
i gdzie sie niby wyprowadze
Argath (26-02-2008 18:46)
wbrew pozorom to nie jest wcale takie trudne
Argath (26-02-2008 18:46)
popatrz na wszystkich studentow z mniejszych miast
Argath (26-02-2008 18:46)
wystarczy wynajac jakies male mieszkanie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:46)
ale boje sie że nie dam rady
Argath (26-02-2008 18:47)
i isc do jakiejs pracy co przyjmuja wszystkich
Argath (26-02-2008 18:47)
do jakiegos sklepu czy restauracji
Argath (26-02-2008 18:47)
moze nie bedzie z tego wielkiej kasy ale na utrzymwanie wystarczy
Argath (26-02-2008 18:47)
przejdziemy przez to razem. dobrze?
A. Justynka :> (26-02-2008 18:47)
mhm
Argath (26-02-2008 18:47)
strach jest tutaj naturalna rzecza
Argath (26-02-2008 18:4
przeciez to zmiana w zyciu i to duza
Argath (26-02-2008 18:4
zeby przejsc na wlasne utrzymanie itd.
Argath (26-02-2008 18:50)
to jak bedzie? sprobojemy razem gdzies pojsc? prosze, ja nas umowie i zalatwie wszystko
A. Justynka :> (26-02-2008 18:50)
nie
A. Justynka :> (26-02-2008 18:50)
bo trzeba bedzie placic
A. Justynka :> (26-02-2008 18:50)
i w ogole
A. Justynka :> (26-02-2008 18:50)
ja nie chce tak
Argath (26-02-2008 18:50)
pomoc w osrodkach do zwalczania przemocy jest darmowa
Argath (26-02-2008 18:51)
a tam pracuja ludzie ktorzy sie na tym znaja
A. Justynka :> (26-02-2008 18:51)
i co
A. Justynka :> (26-02-2008 18:51)
beda chcieli widziec sie z rodzicami
Argath (26-02-2008 18:51)
no to podziekujemy
Argath (26-02-2008 18:51)
porozmawiam z tym z kim bysmy sie spotykali ze to nie wchodzi w gre
A. Justynka :> (26-02-2008 18:51)
ale inaczej nie da sie pomóc
Argath (26-02-2008 18:54)
mozna probowac, sama mowilas ze tamte spotkania sporo Ci daly
A. Justynka :> (26-02-2008 18:54)
heh
A. Justynka :> (26-02-2008 18:54)
zobacze moze pojde tam gdzie pracuje ta była pedagog z mojego gim
Argath (26-02-2008 18:55)
ale ona chyba ma kontakt z Twoja matka ?
Argath (26-02-2008 18:55)
a tego przeciez nie chcemy
A. Justynka :> (26-02-2008 18:55)
tzn
A. Justynka :> (26-02-2008 18:55)
2 razy ja wezwala
A. Justynka :> (26-02-2008 18:55)
przez całą 3 klasę
A. Justynka :> (26-02-2008 18:55)
i dała sobie spokój
A. Justynka :> (26-02-2008 18:56)
chodziłam tam tylko jak mialam problem zeby pomogla mi cos zrobic
A. Justynka :> (26-02-2008 18:56)
ale juz nie wzywala jej..
Argath (26-02-2008 18:57)
mhm
Argath (26-02-2008 18:57)
jak uwazasz, nie jestem w stanie Cie do niczego zmusic
Argath (26-02-2008 18:57)
ale mysle ze potrzebujesz tego
A. Justynka :> (26-02-2008 18:5
w dodatku sie troche boje
Argath (26-02-2008 18:5
skoro uwazasz ze ona jest dobra to dobrze
Argath (26-02-2008 18:5
ale chyba nie ma takiej... ehm... specjalizacji
Argath (26-02-2008 18:5
to naturalne
Argath (26-02-2008 18:5
przeciez mieszkajac tam gdzie mieszkasz musisz zyc w ciągłym stresie...
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
ona pracuje w ośrodku
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
pomocy cos tam
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
rodzinom z przemoca
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
czy jaki ***
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
byla tym pedagogiem
A. Justynka :> (26-02-2008 18:59)
i psychologiem w innym lo
Argath (26-02-2008 19:00)
acha
Argath (26-02-2008 19:07)
chcialbym byc teraz blisko Ciebie...
A. Justynka :> (26-02-2008 19:07)
niestety sie nie da
A. Justynka :> (26-02-2008 19:07)
Argath (26-02-2008 19:0
bylas u tego lekarza dzisiaj ?
A. Justynka :> (26-02-2008 19:0
nie..
A. Justynka :> (26-02-2008 19:0
ona powiedziała że ma to gdzieś i ją gówno obchodzi moje zdrowie
A. Justynka :> (26-02-2008 19:0
i nigdzie nie pojade
A. Justynka :> (26-02-2008 19:0
i kasy nie da też
A. Justynka :> (26-02-2008 19:0
bo to prywatnie
A. Justynka :> (26-02-2008 19:09)
fajnie że nawet nie zadzwonila zeby odwolac wizyte
Argath (26-02-2008 19:09)
acha...
Argath (26-02-2008 19:11)
ech...
Argath (26-02-2008 19:11)
nie wiesz gdzie pojechali i kiedy wroca prawda?
A. Justynka :> (26-02-2008 19:12)
juz wrocili
A. Justynka :> (26-02-2008 19:12)
niedawno
A. Justynka :> (26-02-2008 19:12)
10min tmu
A. Justynka :> (26-02-2008 19:12)
15
Argath (26-02-2008 19:12)
zagladali do Ciebie ?
A. Justynka :> (26-02-2008 19:12)
nie
Argath (26-02-2008 19:13)
jesli bedzie sie dalo nie rozmawiaj z nimi dzisiaj
Argath (26-02-2008 19:14)
moze powinnas pojsc jutro do ojca i powiedziec mu, spokojnie zeby chociaz sprobowal obronic Cie przed nia gdy przesadza. moze nie zadziala to odrazu ale przypomni sobie o tym kiedys
A. Justynka :> (26-02-2008 19:14)
ja probowalam mowic
A. Justynka :> (26-02-2008 19:15)
siostra próbowała..
Argath (26-02-2008 19:15)
ech... jak mozna byc tak nieczulym
A. Justynka :> (26-02-2008 19:16)
bywa |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:03 Temat postu: |
|
|
Wiesz Jacku Ty masz 17 lat ale jesteś bardzo dojrzałym mężczyzna. podobało mi sie jak prowadziłeś rozmowę i wasze wspólnie wyciągane wnioski. Żeby uzupełnić Wasze wątpliwości to...ludzie z ośrodka nie chodzą do sprawców, nie wzywają rodziców....Najlepszym wyjściem byłoby aby to rodzice skorzystali z takiej pomocy al;e oni nie widzą problemu, im to nie przeszkadza i dlatego tylko pomoc Justynie jest możliwa, tylko ona może uczestniczyć w terapii...Jeszcze nie uzyskałem informacji czy w grę wchodzi alkohol.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 16:18 Temat postu: |
|
|
Jej brat, który już nie mieszka z nimi nałogowo pił i bił Justyne. Teraz nie mieszka już z nimi. To właśnie on zawsze był ulubionem dzieckiem rodziców. Zawsze był ważniejszy od Justyny i jeszcze jej jednej siostry (która też się już wyprowadziła - mieszka i studjuje teraz we Wrocławiu). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 9:20 Temat postu: |
|
|
Wiem, ze w tej rodzinie zachwiane są normy i wartości...Rodzice powinni zapewnić swoim dzieciom miłość, spokój, dobrobyt, aby dzieci mogły łatwiej zdobywać ścieżki ku przyszłości...Nawet jeśli nie mogą zapewnić dobrobytu to te dwie pierwsze każda rodzina jest w stanie zapewnić..Dzielenie na dzieci na lepsze i gorsze, nie okazywanie im miłości to już przemoc....Tylko rodzice nie pójdą szukać pomocy dla siebie, bo oni uważają, ze dobrze czynią, a Justyna powinna i musi szukać pomocy bo inaczej będzie cierpieć...a gdy cierpienie to i nauka nie jest ważna a postępy w nauce będą minimalne lub żadne...Dojeżdża do szkoły we Wrocławiu, zawsze może powiedzieć rodzicom, że coś tam wypadło i zgłosić się na terapie....Motywuj ja do tego, chodząc na terapię nauczy się postępować z rodzicami i sytuacjami, które oni stwarzają... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 15:09 Temat postu: |
|
|
Chodzi do szkoły w swojej miejscowości. Rzadko ma okazje tutaj być (stała kontrola rodziców) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 0:10 Temat postu: |
|
|
Drogi Jacku, mam nadzieję, że uda Ci się namówić Twoją Ukochaną na pomoc z zewnątrz. Puki co polecam pójście Tobie samemu. Myślę, że to będą najlepsze rzeczy jakie możesz zrobić i być z nią. Wybacz wypowiedź z małą ilością informacji na Twoje pytania i obawy, ale mam właśnie totalne urwanie głowy. _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jacek
Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 9
|
Wysłany: Sro Mar 05, 2008 17:59 Temat postu: |
|
|
Nie szkodzi przecież nie jest Twoim obowiązkiem pomoc mi.
Zajżałem tutaj żeby powiedzieć, że jej matka złożyła w sądzie pozew o rozwód. Może tak będzie lepiej... Ostatnio po większej kłótni z mężem stwierdziła że musi iść do psychologa. W piątek ma przyjechać do nich siostra Justyny (studjuje psychologie czy socjologie, coś takiego) i ma chyba ją do kogoś skierować. Narazie mamy tylko nadzieje, że jej ta ochota nie przejdzie. Teraz pytanie jak mam wspierać Justynę jeśli rzeczywiście jej rodzice mieliby się rozejść? Chyba będzie miała więcej spokoju jak narazie codziennie w domu ma awantury. Boje się teraz tylko, że jeśli miałaby zamieszkać tylko z jednym z nich jego/jej złość skupiałaby się tylko na niej. Ech... Jeszcze 2 lata.
//edit// Narazie napisała pozew z pomocą jakiejś znajomej która pracuje w sądzie i zastanawia się czy go złożyć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 05, 2008 19:32 Temat postu: |
|
|
ciepło, uczciwość, szczerość, prawda, miłość, dodanie otuchy, dobre słowo i SZACUNEK to wszystko najlepsze co możesz zrobić
związek oparty na miłości i szacunku to wielka pomoc _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 14:33 Temat postu: |
|
|
Od napisania do złożenia to droga czasami zbyt kręta...Ten kwitek papieru ma byc starszakiem...Myslę, ze to nie pomoże ani zmieni sytuacji Justyny...Spróbuj sam trafi c do takiej grupy...Spróbuj poszukac wokół siebie, a to będzie motywacja dla Was obojga, a przy okazji może wreszcie będize przełom w jej rodzinie.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|