Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nola
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 55
|
Wysłany: Nie Lut 10, 2008 21:19 Temat postu: Może się ułożyć jeśli sprawca wie że robi źle.. |
|
|
Dawno tu nie zagladalam poniewaz ten problem u mnie w zwiazku zniknal, mimo zapewnien ze tacy faceci nigdy sie nie zmieniaja
Pamiętam jak tu pisałam i radzono mi żebym odeszła od mojego faceta ktory mnie bil a pozniej zalowal i przepraszal i tak w kolko, jednak ja nie potrafilam, chcialam mu wierzyc ze źle mu z tym co mi robi, że nie chce tego robic, powiedzialam mu ze zostane pod warunkiem ze pojdzie na terapie, najpierw jeszcze trafilismy do PIK-u gdzie za to ze on mnie bije pani "psycholog" obwiniala mnie i wzbudzala w nim jeszcze wieksza agresje...
W koncu poszedl na terapie dla sprawcow przemocy, pozniej na DDA i od maja nie uderzyl mnie ani razu, ani razu nie doprowadzil sie do wrzenia...
Powiedzial mi niedawno nawet ze kiedys po prostu pozwalal sobie na rozkrecenie sie, nie hamowal gniewu ze po prostu przestal sobie na to pozwalac.
Takze chcialam powiedziec wszystkim ze sprawca przemocy moze sie zmienic, chce na moim przykladzie pokazac ze to ze tacy sie nie zmieniaja to jest mit...warunek jest taki ze musza naprawde chciec sie zmienic i pojsc na terapie, bo bez terapii ani rusz.. _________________ I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Lut 10, 2008 23:29 Temat postu: |
|
|
Sprawca może zmienić się w wyniku długotrwałej i męczącej terapii...I nawet nie chodzi o to, że sprawca w wyniku terapii tarci swoja uprzywilejowana rolę w swojej rodzinie a uczy sie odpowiedzialności za swoje czyny i słowa...
Ponieważ mężczyzna z zasady jest silniejszy otacza swą kobietę(żonę, partnerkę, przyjaciółkę, konkubinę, towarzyszkę, sympatię) murem obronnym aby nikt nie mógł jej skrzywdzić...Na tym polega prawdziwa męskość.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
mąż
Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 130
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 11:02 Temat postu: Re: Może się ułożyć jeśli sprawca wie że robi źle.. |
|
|
Nola napisał: | ... chce na moim przykladzie pokazac ze to ze tacy sie nie zmieniaja to jest mit...warunek jest taki ze musza naprawde chciec sie zmienic i pojsc na terapie, bo bez terapii ani rusz.. | tylko jak nakłonic taką osobę do terapii? Taka osoba może nas oszukiwać i chodzić na terapię dla świętego spokoju i nie mieć szczerej chęci poprawy. Jak długo mozna czekac na przemianę takiej osoby. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 11:12 Temat postu: |
|
|
Tylko pod wpływem naszej terapii sprawca może podąć swoją, albo ...w wyniku wyroku sądu!
Coraz częściej sądu orzekają o udziale sprawców takich terapiach... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
mąż
Dołączył: 11 Lut 2008 Posty: 130
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 11:17 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Tylko pod wpływem naszej terapii sprawca może podąć swoją, albo ...w wyniku wyroku sądu! | W jaki sposób sprawca może pod wpływem naszej terapii podjąc własną?!
Jak doprowadzić do wydania przez sąd takiego wyroku?! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 11:24 Temat postu: |
|
|
Na terapii uczymy się nowego myślenia i nowych metod postępowania, pod wpływem nowych zachowań sprawca może zmotywować sie do podjęcia terapii i czasami tak sie dzieje.
Sąd w sprawach o znęcanie się nad członkiem rodziny może nakazać sprawcy udział w grupie korekcyjnej dla sprawców przemocy...prawo dopuszcza takie orzeczenia a sądy coraz częściej do nich sięgają...Warunkiem jest istnienie takich grup pomocowych dla sprawców... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 11:43 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Warunkiem jest istnienie takich grup pomocowych dla sprawców... |
Mam z tym pewien pomysł o którym napiszę niebawem na łamach forum w odrębnym temacie .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 14:58 Temat postu: |
|
|
Poparłem ten pomysł...Bardzo dobrze, z czasem stworzymy alfabetyczny skorowidz uaktualniany w miarę możliwości... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
dynamika Wolontariusz NL

Dołączył: 16 Lip 2006 Posty: 741
|
Wysłany: Nie Mar 02, 2008 10:03 Temat postu: |
|
|
Mam kilka slow przestrogi do tego tematu, oto one:
Sa sprawcy, wobec ktorych terapia ma skutek odwrotny, tj ucza sie jeszcze wiecej na temat ludzkich emocji i ucza sie jak jeszcze lepiej manipulowac partnerami. Sa to socjopaci.
Osoby, ktore bezposrednio nie przeszly przez pieklo ktore wytwarza socjopata nie zdaja sobie sprawy z powagi sytuacji i sa naturalnie sklonne minimalizowac problem.
Swiat przed kontaktem z socjopata i po kontakcie z socjopata (jezeli przezyjemy i w miedzyczasie nie zwariujemy) wyglada inaczej dlatego, ze wczesniej nie mielismy pojecia ze tak zli ludzie istnieja, a po mamy juz pewnosc i iluzja, ze wszystcy ludzie sa "normalni" jezeli tylko nie widac po nich odchylow "na oko" i da sie z nimi jakos dogadac sie rozplywa. Uczymy sie nowych regul gry i uczymy sie takie osobniki szybko rozpoznawac (a jest ich niemalo od 1 do 5 osob na 100) trzymac ich na dystans oraz uczymy sie jak bronic siebie.
Faktem jest niestety, ze posrod "normalnych" ludzi znajduja sie takze bardzo bardzo zli ludzie, ktorzy na takich zupelnie nie wygladaja. Ludzie ktorzy nie sa podatni na zadna terapie, na zadny pozytywny wplyw, ich problemy leza poza naszym kompetencjami a jedynym sposobem w jaki mozna ich powstrzymac jest sila.
Trzeba to wziac pod uwage przy tworzeniu planu pomocy sprawcom. Wniosek moim zdaniem jest taki, ze programy pomocy sprawcom powinny byc "dla chetnych" a nie z przymusu.
pozdrawiam,
P. _________________ "Sukces mierzy sie tym jak wysoko dolecisz kiedy odbijesz sie od dna" General George Patton Jr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 15:00 Temat postu: |
|
|
Mam różne doświadczenia wynikające z obserwacji metod terapeutycznych dla sprawców...Na ogól, jest dobrze, nawet bardzo, ale...Czy pod przymusem czy pod "chęcią" nie wiemy co tkwi w oku sprawcy i czy terapia da mu pożądany skutek...Nikt jeszcze - chyba - nie prowadził w Polsce wiarygodnych badań...
Czasami odnoszę wrażenie, ze taka terapia uczy sprawców jak się skryć przed innymi, jak nie działać tak pochopnie w następnym przypadku, jak nie dać sie złapać na stosowaniu przemocy, a ja przecież tak mocno wierzę w człowieka i jego nieogr4aniczone przemiany... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|