 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 05, 2008 16:51 Temat postu: |
|
|
Tak a lepsze u Ciebie w domu. Jak mnie wkurzają takie CIKi, gdzie nie dba się o bezpieczeństwo dzieci i ofiar, możesz próbować też iść do innego CIKu, schroniska dla ofiar są dla ofiar, Twoje dzieci to też ofiary przemocy i mają jeszcze mniejszą możliwość obrony niż dzieci sprawne.
Nie wycofuj zeznań. Jak tylko grozi i zaczyna coś robić wzywaj policje. On się boi, że pójdzie do więzienia, dlatego Ciebie szantażuje. Pamiętaj o tym papierku o nerwicy, to ważna kwestia byś to powiedziała i, że przed ślubem to zataił.
Nie wiadomo co zrobi, czy jest w stanie popełnić samobójstwo, ale jedno jest pewne to rodzaj szantażu i nie wierz w jego słowa, nie daj się zwieść. Nawet jak będzie miał sznur na szyi czy nóż pod szyją, wzywaj policję, ale nie dawaj mu się szantażować.
Jestem z tobą!!!!!! _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiek
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 49
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 9:18 Temat postu: |
|
|
Trissi źle mnie zrozumiałaś.
On niezataił tej nerwicy tylko ja dopiero teraz się kapnełam dlaczego on jest taki nerwowy.
Nigdy niemówił nic o tym.
Nerwice ma w dokumentach od 2000 roku.
Ja czytałamkiedyś w dokumentach ,że ma nerwice ale niewiedziałam,że to jest taka choroba,że to trzeba leczyć.On niejeżdził do lekarza.
Opowiadał mi jak ojciec go bił gdzie popadnie i czym popadnie dostawał straszne lanie.
Niechodził do szkoły bo musiał pracować na gospodarce miał 10 lat już jeździł traktorem w polu.Jego ojciec pije codzień tylko tyle,że nierozrabia ale jest nienormalny.Zawsze ma pretensje do swojego syna o to,że ma mu pomóc.Zawsze go poganiał jak psa,zawsze był i jest zniego niezadowolony.Sama bylam świadkiem jak mąż coś mu zrobił,narobił się dwa dni a ten nieokazał nawet żadnej wdzięczności jeszcze go ochrzanił bo trzeba zrobić jeszcze tamto i tamto,ja byłam w szoku.
I co najgorsze to to,że on(ojciec mojego męża) się uważa za dobrego tatusia
Mój mąż przed ślubem często pił alkochol.U nich w domu bardzo często był alkochol.Prawie codziennie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 14:29 Temat postu: |
|
|
Stop, stop, dziewczyny, bo brniecie za daleko w doradzaniu....Po pierwsze nerwica to nie choroba psychiczna a tylko zatajenie takiej może być przyczyna unieważnienia małżeństwa...
KRiO
Art. 12.
§1. Nie może zawrzeć małżeństwa osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedoro-zwojem umysłowym. Jeżeli jednak stan zdrowia lub umysłu takiej osoby nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa i jeżeli osoba ta nie została ubezwłasnowolniona całkowicie, sąd może jej zezwolić na zawarcie małżeństwa.
§2. Unieważnienia małżeństwa z powodu choroby psychicznej albo niedorozwoju umysłowego jednego z małżonków może żądać każdy z małżonków.
Rodzice to marni świadkowie, bo mogą odmówić zeznań przeciwko synowi i pewnie skorzystają z tego prawa, ale możesz ich podać. Ekspedientka ze sklepu? To świetny świadek. Powiedz jej, że chcesz aby potwierdziła, ze widziała siniaki u Ciebie. Świadkiem pośrednim jest także ten kto słyszał od Ciebie, ze mąż Ciebie bije, widział ślady pobicia, opowiadałaś mu o pobiciach, o groźbach, straszeniach, gwałtach, o wszystkim....Cokolwiek komuś mówiła - przypomnij sobie i poszukaj świadków...
Świadek - jeśli nie należy do najbliższej rodziny (rodzice, dzieci, dziadkowie, rodzeństwo) nie ma prawa odmowy zeznań.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 15:05 Temat postu: |
|
|
Echnatonie, jesli mozesz wytlumacz jaka jest roznica w skutkach prawnych pomiedzy rozwodem a uniewaznieniem?
Ja wiesz ten wariant tez mnie interesuje.. szperam po necie ale susza.. nie moge sie doszukac nic konkretnego.. doczytalam ze podzial majatku jest przeprowadzany identycznie jak przy rozwodzie/ chyba ze zle zrozumialam/
a co z dziecmi? staja sie pozamalzenskie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 16:23 Temat postu: |
|
|
Pewne skutki nie są do cofnięcia! Przecież ich ojcem jest facet, który nigdy nie był Twoim mężem ale dzieci są jego. Unieważnienie to stwierdzenie, ze małżeństwo nie istniało z przyczyn wymienionych w kodeksie, a rozwód to orzeczenie o rozwiązaniu małżeństwa. Pewne sprawy zarówno w jednym przypadku jak i w drugim są do uregulowania chociażby majątek, dzieci, dziedziczenie, alimenty. I jeszcze jedna ważna uwaga - unieważnienia ze względu na ograniczenia prawne(wiek, choroba psychiczna o której nie wiedziała druga strona, ubezwłasnowolnienie, kuzynostwo, przysposobienie) są orzekane bardzo sporadycznie, a rozwody ...no wprost przeciwnie....
i jeszcze jedno aby zakończyć niepotrzebny wątek na tym forum....podam treść art.15`1 §3. Nie można żądać unieważnienia małżeństwa po upływie sześciu miesięcy od ustania stanu wyłączającego świadome wyrażenie woli, od wykrycia błędu lub ustania obawy wywołanej groźbą - a w każdym wypadku po upływie lat trzech od zawarcia małżeństwa.
Odpowiedziałem na Twoje wątpliwości toto.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiek
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 49
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 18:04 Temat postu: |
|
|
Przepraszam,że piszę dopiero teraz ale niemogłam wcześniej.
Trissi maż chciał popełnić samobójstwo bo powiedziałam mu w złości prawde tzn.:"że już za późno,że niechcę z nim mieszkać"
Poprostu muszę udawać,że wszystko jest wporzątku i niemogę nic mu mówić.Tylko,że 4 kwietnia i tak się dowie i co będzie się działo to niewiem.
Niewiem jak ja to wszystko wytrzymam.Z dziećmi ciągle mam duże problemy i jeszcze musze udawać i nikomu niemoge nic powiedzieć nawet mamie bo mama tylko ryczy.Mam tylko Was tutaj na forum i telefon na policje i tylko na to mogę liczyć.
Echnaton czy opowiadałam komuś ,że mnie bił?
Mówiłam komuś kiedyś przypomnę sobie komu |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 20:06 Temat postu: |
|
|
Wiesz dobrze Kasiu, że ze względu na Twoje kłopoty będę Cię wspierał i psychicznie i jeśli to możliwe załatwiał coś osobiście....poprzez uruchomienie ludzi, instytucji, przecież Ty wymagasz naszej szczególnej uwagi Kasiu.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
ekrawc
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 21:57 Temat postu: |
|
|
Boze, czytalam to chyba z 5 razy... i nie wierze. Doslownie ryczalam. Tez mam swoja historie, tez probuje z tym walczyc, ale twoje zycie to prawdziwy koszmar. Jest ci trudniej , bo masz chore dzieciaszki, ale wierze i modle sie za ciebie aby sie udalo. Ja prosze zawsze Boga, aby nie zabraklo mi sily, tobie tez Kasiu tez tego zycze. Tez mam dwoch malych chlopcow - 10 i 4 latka. Ludzie na tym forum sa wspaniali,wysluchuja nas ,dodaja odwagi, wspieraja, , a my potrzebujemy tego.Kasiu wierze , ze kiedys na tym forum i ty i ja, bedziemy mogly napisac jak bardzo jestesmy szczesliwe. I nasze dzieciaki. Bede sledzic twoje losy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 23:02 Temat postu: |
|
|
Czasami takie słowa smakują więcej niż pieniądze i zaszczyty władzy....cieszę się, że pomimo trudności potrafimy dostrzec też ciężar sytuacji innych.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 2:12 Temat postu: |
|
|
Nerwica to pojęcie bardzo ogólne, używane raczej "potocznie" przez lekarzy psychiatrów i psychologów. Są różnego rodzaje "nerwice", które swoje klasyfikacje mają w klasyfikacji problemów zdrowotnych i chorób psychicznych icd 10 pod zupełnie innymi nazwami (w icd10 nie występuję słowo nerwica - dlatego samo stwierdzenie nerwica jest mało precyzyjne). Dlatego zachowanie takiej tajemnicy jak stwierdzenie choroby lub zaburzenia jest niedopuszczalne. Po xxxlatach małżeństwa nawet jak mąż zaczyna lać tajemnica choroby może być zachowana, a papier o takiej chorobie lub zaburzeniu może wyjść na światło dzienne nagle i jest to przesłanką do unieważnienia małżeństwa. Żona niekoniecznie może orientować się, że mąż jest chory. Pod nerwice również klasyfikuje się zaburzenia depresyjne. Dlatego nie oceniałabym tego tak łatwo bez konsultacji ze specjalistami w tych dziedzinach.
A źle Ciebie zrozumiałam, bo myślałam, że rozpoznanie męża zostało zatajone i było ono już w dniu ślubu i wyszło niedawno na jaw.
Oj Kasiu, jesteś bardzo odważna i silna. Wiele już przeżyłaś i dużo pracy Ciebie czeka. Cieszy mnie to, że się nie poddajesz.
Spróbuj opracować sobie jakiś plan ucieczki na wypadek sytuacji zagrożenia oraz zawsze mnie przy sobie telefon, by wezwać policję. Mam nadzieję, że Ci się uda. Za każdym razem jak masz ochotę wykrzyczeć, ze nie chcesz i nie będziesz z nim mieszkać itp. to pisz tu, albo na kartce i chowaj głęboko lub niszcz by nie znalazł. To też daje ulgę, takie wypisanie się, polecam nawet tu na forum.
Smutne, że większość ofiar jest po prostu sama w tym bagnie i zostaje sama. Brak rodziny, męża, przyjaciół, rodzeństwa - totalna izolacja. Brak pracy lub szkoły lub jej utrata. _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 7:48 Temat postu: |
|
|
Kasiu ja tez jestem z Toba i z szacunkiem patrze na Twoja determinacje.
Trissi- watek o nerwicy , czyli potencjalnej chorobie psychicznej meza Kasi moze byc niebezpieczny.
Znam taka sytuacje>; dobrze sie zaczynalo, byl wyrok za znecanie , po wyroku facetowi odbilo ostro , policja zabrala go do szpitala psychiatrycznego. Trafil tam po raz pierwszy, nigdy wczesniej nie byl u psychiatry .
jeden z tych co dobrze znamy: "zadnych psychiatrow, psychologow, terapi, on jest zdrowy, to ona ma sie leczyc"
A tam stwierdzono,ze facet ma bardzo powaznie nierowno, postawiono powazna diagnoze. Facet jest dosc madry aby blyskawicznie wykorzystac nowa sytacje. Wyrok o znecanie uchylono. Facet przepoczwarzyl sie w biedula , skrzywdzonego przez zone i system, a on nieborak tylko chory.. pomocy potrzebuje.., przeczytal,ze choremu psychicznie nalezy sie osobny pokoj, w 2 pokojowym mieszkaniu zajal pokoj, nie wpuszcza tam nikogo i dopiero teraz daje im popalic- juz praktycznie bezkarnie.
I od tej pory klops. Kobieta wpadla. Chory maz to nie jest maz przemocowiec. Nie ma juz mowy o jego winie. To ona jesli zechce odejsc moze byc winna, to ona jemu bedzie placic alimenty , to ona- zona jest zobowiazana pomoc mu- choremu mezowi.
czyli ostroznie z tym.
Maz Kasi jest calkiem zdrowy i powinien odpowiedziec za swoje czyny, za znecanie sie nad rodzina. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 12:39 Temat postu: |
|
|
Oj powoli powoli toto, nawet jeśli ktoś obarczony psychicznym defektem niedoskonałości stosuje przemoc to zawszed jest sprawcą i nawet łatwiej dotrzec do pomocy instytucjonalnej, którzy z zasady boją się odmiennych stanów świadomości i dlatego stoją murem za ta druga, zdrowa strona... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 13:35 Temat postu: |
|
|
Echnaton, nie. Znam sprawe dokladnie. wszyscy kobiecie wspolczuja ale .. tu byl na forum watek o córce chorej psychicznie. O tym jaka walke stoczyla matka aby umiescic corke w szpitalu wbrew jej woli pomimo ewidentnej psychozy corki.
Choroba psychiczna jest choroba jak kazda inna. Wbrew woli chorego nie zrobisz prawie nic. Nie kazdy paranoik , schizofrenik, maniak psychotyczny ma zaburzona cala osobowosc, wiekszosc ma calkiem sprawna inteligencje. Wybroni sie przed sadem, obiecawszy ze bedzie bral leki w domu,za malo chory aby ubezwłasnowolnic.
Przy nowej ustawie o chorobach psychicznych, przy oszczednym leczeniu w szpitalach/ bardzo krotkie pobyty/ i przy koniecznosci zgody chorego na pobyt w szpitalu a nawet na leczenie- naprawde dzieja sie dramaty. Chory psychicznie zostal zepchniety na barki rodziny. interwencja z urzedu odbywa sie , jesli zagraza zyciu swojemu lub cudzemu. Nikogo instytucjonalnie nie obchodzi codzienne zycie z maniakiem , paranoikiem ,pieniaczem, urojeniowcem o ile nie ma bezposredniego zagrozenia.. |
|
Powrót do góry |
|
 |
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiek
Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 49
|
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 17:48 Temat postu: |
|
|
dziękuje.ekrawc też bym chciała żebyś była szczęśliwa i twoje dzieci żeby były szczęśliwe .
Dobrze wiedzieć,że niejestem sama,że inni też walczą.
Tylko czasem mi powracają te koszmary ale to oczywiste.Nieda się tak od razu zapomnieć i pewnie nie ja jedna,my wszystkie to mamy.Napewno.
W nocy rzucam się jak pchła na talerzu.I znowu mam wszystko przed oczami.myślałam,że po lekach tego niebędzie ale biore leki i itak mnie wzieło.Jutro jade do lekarza.
Dziękuje,że jesteście ze mną.
Niemogę tu zaczęsto zaglądać bo teraz maż cały czas patrzy co robię.Nawet jak gdzieś dzwonie to słucha. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|