 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zombi
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Mar 31, 2008 19:34 Temat postu: Konkubinat i maltretowanie psychiczne |
|
|
Witam wszystkich,
Potrzebuję pomocy.
Napiszę po krótce o co chodzi. Żyję w konkubinacie od 13 lat, mam 2 dzieci, nie pracowałam zawodowo (mam wykształcenie wyższe - licencjat), gdyż ojciec dzieci jest bardzo zamożny (trzy domy, 4 samochody, kilka firm, zagraniczne wycieczki itp) - uznałam więc, że lepiej aby dzieci miały matkę na każde zawołanie niż gdybym miała pracować za 1000zł i widywać dzieci tylko wieczorami.
Tak minęła moja młodość. On pomnażał swoje dochody - moim kosztem, bo ja swoich dochodów nie pomnażałam - i dorobił się fortuny a ja spedzałam czas na pilnowaniu dzieci i sprzątaniu. Teraz mają 9 i 11 lat. Teraz się dowiaduję, że jestem leniem i do niczego nie potrzebna i nie mam żadnego prawa do majątku, bo...nic nie robiłam przez te wszystkie lata!
...Problemy zaczęły się 9 lat temu ale od kilku miesięcy jest prawdziwe piekło. Jestem na każdym kroku szykanowana i maltretowana psychicznie. Nie wiem co przyniesie jutro. W domu, w którym mieszkamy od 10 lat jestem tylko zameldowana. Nie posiadam żadnych praw do majątku a na koncie mam 200zł. On chce się mnie pozbyć i to najlepiej tak abym zostawiła dzieci. Powiedział, że moje miejsce jest w rynsztoku i mi to zagwarantuje. Nie raz powtarzał, że się ze mną nie ożeni bo ja na to nie zasługuję i że musi mnie jeszcze sprawdzić( minęło 8 lat). Powiedział też, że jestem w porównaniu z nim NIKIM, że nie mogę się z nim równać, że on jest jak okręt, który to wszystko ciągnie a ja jestem jak gówno nikomu do niczego nie potrzebne i zbyteczne, które się do tego okretu przyczepiło. A najgorsze, że dzieje się to przy dzieciach. Dzieci rosną słuchając jaka to matka jest beznadziejna, głupia, leniwa, nic nie warta i w dodatku sobie na to pozwala zamiast po prostu odejść. Powinnam była zrobić to już dawno ale byłam uzależniona całokowicie finansowo i dzieci były zbyt małe.
Teraz i tak muszę znaleźć pracę bo przestał mnie utrzymywać. Podejrzewam, ze pewnie mu się znudziłam i sobie kogoś znalazł na moje miejsce - dlatego próbuje się mnie pozbyć w tak chytry i okrutny sposób.
Nie wiem co zrobić. Najchętniej to uciekłabym daleko ale nie mogę zostawić dzieci. Nie chcę tych jego pieniędzy. Chcę żyć po ludzku i chcę aby mnie szanowano. Pragnę tylko świętego spokoju.
Boję się, że kiedy się wyprowadzę (jak zarobię bo na razie nie mam możliwości)to on może wystąpić do sądu o odebranie mi dzieci, że niby nie mam wystarczających dochodów. Co robić? Pomóżcie!
Czy mogę liczyć na alimenty w przypadku rozstania? A czy jeżeli nadal będę z nim mieszkać to czy też mam do tego prawo? _________________ Nic |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 0:57 Temat postu: |
|
|
Konkubinat to dośc dziwny związek jeśli chodzi o uregulowania prawne a raczej ich brak .Cóż postaram się póki co ogólnie :
Prawo traktuje konkubentów jak osoby obce, dlatego też nie ma między nimi zobowiązań alimentacyjnych.
Rodzice nie pozostający w związku małżeńskim a wspólnie wychowujący dzieci są traktowani jak pełna rodzina.
alimenty na dzieci - tak , między konkubentami nie . Ewentualnie formy zasiłków rodzinnych , wychowawczych .
Ustawa nie rozróżnia tutaj pomiędzy dziećmi małżeńskimi i nie pochodzącymi z małżeństwa
Oczywiście ma tu zastosowanie Kodeks Cywilny jeśli były zawierane umowy między konkubentami/partnerami . [np. w zakresie spraw finansowych itp] .
Reasumując można złożyc w Sądzie pozew o alimenty na dzieci
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Ostatnio zmieniony przez maras dnia Wto Kwi 01, 2008 10:10, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zombi
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 18:33 Temat postu: |
|
|
Dzieki Maras. _________________ Nic |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 23:26 Temat postu: |
|
|
Alimenty przysługują bez względu na to czy będziesz z nim mieszkać czy tez nie....Mam nadzieję, ze uregulowałaś sprawy związane z ojcostwem i on oficjalnie jest ojcem Twoich dzieci.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maga
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 781
|
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 11:11 Temat postu: |
|
|
ja bym sie wyprowadziła razem z dziećmi, choćby do OIK.
na odebranie Tobie dzieci raczej nie ma szans, ja by on sie nimi zajmował skoro tyle pracuje? to Ty je wychowywałas i z Tobą są związane.
A że nie pracujesz, to on bedzie Tobie musiał płacić większe alimenty |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 15:07 Temat postu: |
|
|
Wychowanie dzieci jest także wkładem strony w alimentacje dzieci...To Twój wkład, wcale nie pośledni, a wymagający wiele poświęcenia i wytrwałości.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|