 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 11:26 Temat postu: |
|
|
Z dzisiejszej wiedzy? - odszedłbym, a gdyby to było z 1000 lat temu, pewnie bym próbował....odejście wcale nie jest najgorsze, to czasami jedyna szansa na zmianę zachowań sprawcy... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
amara
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 12:15 Temat postu: |
|
|
To chyba moje podejscie jest sto lat za murzynami .
Echnaton, czy nie moglbys mi dac wskazowek jak sprobowac przeprowadzic zmiane pod Twoja superwizja
Nie chce odejsc, tzn. nie wydaje mi sie to najlepszym wyjsciem akurat w tej sytuacji, choc w wiekszosci przypadkow na pewno to najlepszy wybor  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 12:25 Temat postu: |
|
|
Musisz sporządzić swój jasny, przejrzysty i konsekwentny plan działania...w punktach, szczegółowo, stabilnie, nawet roszczeniowo....Podpisujesz pakt, w którym koniecznie musi znaleźć sie miejsce na psychologa i grupę, powstrzymywanie się przed agresją i złością, trening asertywności....
Podpisujesz pakt i ustanawaisz w nim daty...
np. do 20.04 - wizyta u psychologa
do 1.05 udział w grupie
do 1.06 udział w zajęciach z asertywności
Kontrolujesz, sprawdzasz, wyciagasz wnioski i ze spokojem obserwujesz jak Twój sprawca łągodnieje w oczach i staje sie potulny jak owieczka....
Bez nacisków, bez naciagania, stoisz obok i obserwujesz...
IWele zależy od niego, plan możecie ułożyć wspólnie i zawrzeć w nim wiele spraw ale te które wymieniłem - koniecznie....I nie ma żadnych usprawiedliwień!
Czy chcesz dalej mojej pomocy? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
amara
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 12:42 Temat postu: |
|
|
Echnaton, rozumiem, ze chcesz mi doradzic jak najlepiej i i to co napisales JEST NAJLEPSZYM WYJSCIE - jestem tego pewna!!!
Bardzo zalezaloby mi, zeby sprobowac jednak najpierw razem rozwiazac ten problem . Jak mozna sprobowac przeprowadzic rozmowe z psychologiem bez bezposredniego udzialu psychologa, np. tylko poprzez posredni udzial fachowca, przez pytania, wskazowki online i dodatkowa lekture ksiazek??? Wiem, ze to nie to samo, ale bardzo chce sprobowac!!! Jak to nic nie da, wtedy bede rozwazac inne opcje, choc w tej sytuacji bedzie to bardzo trudne . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 18:59 Temat postu: |
|
|
Z książek fachowych polecam Ci:
PRZEMOC. URAZ PSYCHICZNY I POWRÓT DO RÓWNOWAGI
Judith Lewis Herman
Przemoc w rodzinie - teoria i rzeczywistość - Jadwiga Mazur, ŻAK
Przemoc w rodzinie - Wanda Badura-Madej, Agnieszka Dobrzyńska-Mesterhazy, Wyd. Uniwersytetu Jagielońskiego
Nie pomogłabym. Pomagałam i było tylko gorzej dla MNIE. Pomoc sprawcy to oszustwo. On nie jest tego wart. Nigdy kosztem mnie samej. To, że chcesz mu pomóc i wierzysz, że to może się udać to jest jedna z sieczek jaką robią sprawcy. Dokładnie znam ten sposób myślenia. Warto było... NIE NIE WARTO. Pozostanie potem z Ciebie mały przedmiocik i wrak człowieka. Wtedy to Ty będziesz potrzebować specjalistycznej pomocy, bo każdy dzień będzie udręką.
Wbrew pozorom rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Nie mogę jednak wspierać Twojej inicjatywy pomocy sprawcy. Mogę wspierać to jak pomóc Tobie byś była bezpieczna i nie dała się oszukać. Ale nie będę jak pomóc jemu. Czytałaś Kobiety, które kochają za bardzo, czy to przypadkiem nie tyczy się też Ciebie? Czy to właśnie nie tak chcesz pomóc jak Trudi chciała pomóc biednemu prawnikowi? Nie musisz od razu się rozstawać - ważne byś odzyskała szacunek do siebie i własne JA, które wydaje się być zatracone na rzecz innego człowieka, na dodatek takiego, który zadaje Ci wielkie cierpienie - przemoc czyli coś co w Polsce jest karane. Dbaj o siebie. Liczysz się Ty na miejscu 1. Jesteś za wspaniałą duszą, aby marnować czas na zmianę kogoś, kto tego nie chce. _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.
Ostatnio zmieniony przez Trissi dnia Pon Kwi 14, 2008 19:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 19:06 Temat postu: |
|
|
Echnaton napisał: | Mocno teoretyczny ten wybór...Wszystko wyważone, zmierzone, wygłaskane, Ty jesteś sprawcą ja mogę być kim chcę....W życiu chyba nie stajemy przed takimi dylematami...w życiu albo kogoś kochamy i wtedy nie dostrzegamy tego co inni widzą bez problemu albo nie kochamy i widzimy sprawcę.... |
Tak jest jak piszesz, jeśli nie masz świadomości zjawiska przemocy, jak działa i co powoduje. Jeśli już wiesz to, możesz wybierać. "Miłość" do kata nie umiera od razu, chęć powrotu może utrzymywać się nawet parę lat, a jednak nie wracam. Mogę też popaś w kolejne uzależnienie - kolejny kat. Ale takich typków mijam z daleka. Ich się rozpoznaje już przez spojrzenie. Wiesz na co zwracać uwagę, czego i kogo unikać, wystarczy włączyć rozum tak gdzie wchodzą emocje. Myślę, że tak właśnie może być jak człowiek sobie to sam jasno powie i przedstawi. Będzie ze sobą szczery. _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 9:28 Temat postu: |
|
|
Czy już coś realizujesz z kontraktu? czy jest jakiś kontrakt amaro? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
amara
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 19:58 Temat postu: |
|
|
Trissi, dziekuje za tytuly ksiazek ! Za odpowiedz rowniez dzieki i zgadzam sie z Toba, niestety, bardzo ciezko oddzielic rozum od emocji, albo moze inaczej czasami, czasami uczucia sa silniejsze.
Echnaton, dziekuje bardzo za pamiec , zagladam tu, mysle o tej sytuacji, jezeli chodzi o realizacje, to dopiero jak bede z ta osoba, postaram sie wtedy porozmawiac o terapii, moze wspolnej, popelnilam tez bledy, a przynajmniej jeden powazny blad , ech.. ogolnie to sa bardzo silne emocje...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 20:44 Temat postu: |
|
|
nie dziękuj za każdym razem, nasza grzeczność też daje myślenia na kursie samoobrony dla ofiar "uczą też jak pozbyć się grzeczności" , też dobry temat do poruszenia na forum, grzeczność, uległość, bierność, bezradność - to wszystko jakoś ze sobą się wiąże...
pierwsze pytanie, które można sobie zadać - jak idę ulicą i idzie na przeciw mnie człowiek, to co robię? schodzę z drogi, czy idę przed siebie...? odpowiedz ta, to również odpowiedź na wiele innych pytań.
oddzielić bardzo trudno, myślę, że temu służy terapia
cieszę się, że tu piszesz, to więcej niż dziękuje, to znak, że działasz i to najważniejsze
owocnego czytania _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2008 23:29 Temat postu: |
|
|
Nikt z nas nie jest bez winy, bez błędu, bez skazy...co wcale nie znaczy, że nasi partnerzy(partnerki) mogą stosować wobec nas przemoc....Za przemoc odpowiedzialny jest tylko sprawca bez względu co zrobiła ofiara...To podstawowa zasada wynikająca z naszych słów...I jeszcze jedna - zasługujesz na miłość, szczęście, radość...i jeszcze bardzo ważna - nie spocznij dopóki przemocy nie wyplenisz ze swego życia... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
amara
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 17:48 Temat postu: |
|
|
Trissi, troche grzecznosci chyba nie zaszkodzi .
Pewnie schodze, ale chyba tez dlatego, zeby sie z kims nie zderzyc... a na powaznie, to rozumiem co chcialas mi przekazac... masz racje...
choc staram sie nie byc az tak bierna... ale i tak wiem, ze to za malo...
Echnaton, dziekuje, niby wiem, ale i tak to wszystko sie jakos rozmywa w praktyce...
Nie udalo mi sie namowic na terapie mowi, ze tego nie da sie zmienic... staram sie tlumaczyc, ze jest to mozliwe, ale nie bardzo mi to wychodzi... ech, kto mowil, ze bedzie latwo mowi, ze moze sam poczytac, ale na terapie nie pojdzie (= nic to nie da)
Powoli sie sama zastanawiam czy nie pojsc...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
amara
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 29
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 18:02 Temat postu: |
|
|
maras, nie wiem gdzie umiescic zapytanie, sprobuje tu (jak nie to prosze przeniesc ). W tym dziale jest Twoje ogłoszenie: motywacja sprawcy (temat zamkniety), czy moze mozna by tez tutaj na forum wpisywac jakies odpowiedzi (tez poza konkursem) i udzielac jakis wskazowek Bardzo chetnie bym przeczytala jak motywowac . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Cze 02, 2008 23:44 Temat postu: |
|
|
Myslę, że najlepsza motywacja dla sprawcy jest Twój udział w grupie dla osób doświadczających przemocy....Nauczysz się czym jest przemoc, jak z nia żyć i jeszcze jak nie stracic resztek siebie w poszukiwaniu wyjścia dla innych..... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 11:29 Temat postu: |
|
|
Witaj Amara
póki co nie nadeszła żadna odpowiedz na wskazaną propozycję tematu . Cały czas czekam .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marchewka34
Dołączył: 20 Kwi 2008 Posty: 85
|
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 11:52 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W tym dziale jest Twoje ogłoszenie: motywacja sprawcy (temat zamkniety), czy moze mozna by tez tutaj na forum wpisywac jakies odpowiedzi (tez poza konkursem) i udzielac jakis wskazowek Bardzo chetnie bym przeczytala jak motywowac |
Witaj Amaro , moim zdaniem najlepsza motywacja do podjecia tetrapii dla przemocowca jest odejscie partnerki. Taki krok zmobilizuje do leczenia, lub ( co czesciej niestety nastepuje) skieruje jak jamiole w ramiona nastepnej ofiary. Ja po kolejnej eskalacji przemocy odeszlam 7 miesiecy temu , On wije sie jak piskorz , jest takze alkoholikiem , jak dotad zadnej terapi nie podjal , a mnie dystans i troche wiedzy nabytej przez internet ( mieszkam za granica ) pozwolilo otworzyc oczy- Nie wiem jeszcze co z tym zrobie , ale juz jestem swiadoma , nie moge powiedziec "ze nie wiedzialam"
Pozdrawiam Cie i zycze szybkiego otwarcia oczu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|