Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak rozpoznać sprawcę przemocy - za nim będzie za późno!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 13:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wiecie co jeszcze jest ciekawe? dlaczego wlasnie mnie wybral? mam napisane na czole "dobry material na ofiare, nie odejdzie jak uderzysz"?


Na to pytanie nie otrzymasz jednoznacznej odpowiedzi . Możesz przenalizowac swoje cechy np otwartośc , ciepło itd . Ponadto Twoje dzieciństwo jak wyglądało , społeczeńtwo w którym zyjesz , znajomi , przyjaciele ....
Mózg człowieka jest badzo skomplikowaną maszynerią . Poza świadomością jest także podswiadomowśc na którą nie mamy za wielkiego wpływu . Dany czynnik , kiedyś zobaczony , doświadczony może zostac uruchomiony w danej sytuacji czy tego chesz czy nie . Praktycznie możesz nawet tego nie wiedziec . Z czasem możesz sie domyslec że właśnie tak było .

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 14:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nola napisał:
"

Wiecie co jeszcze jest ciekawe? dlaczego wlasnie mnie wybral? mam napisane na czole "dobry material na ofiare, nie odejdzie jak uderzysz"?


Nola, to są trudne pytania, ciężko komuś grzebać w umyśle i powiedzieć, to tak, a to tak, poza tym jestem przekonana, że ty sama dużo szybciej i dużo lepsze odpowiedzi znajdziesz.

Pomóc mogą lektury, zwłaszcza te dotyczące toksycznej miłości. W tym topiku jest sporo, znajdź sobie coś i poczytaj, na pewno będzie ci łatwiej dużo rzeczy zrozumieć. http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=163

Jeszcze jedno pytanie, jak z punktem 19?
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nola



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 55

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 16:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzieki, zaraz sobie poczytam

puntk 19 hmm raczej nie pasuje, zdarzalo sie ze jak mowilismy o nim, o jego agresji wtedy zmienial temat w stylu, a ty jaka jestes, a ty co swieta itp wyciagal moje problemy ze soba, moja przeszlosc...ale tak ogolnie zeby byl jakos skupiony na mnie to nie..
_________________
I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 20:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czyli nie jest najgorzej... choć nie znaczy, że jest dobrze, masz do czynienia prawdopodobnie ze "zwykłym" przemocowcem

osoby cierpiące na obsesje i stosujące przemoc stanowią dla swoich partnerek czasem śmiertelne zagrożenie i to w jak najbardziej dosłownym znaczeniu tego słowa...

chciałam może dodać, że te dwa punkty 2 i 16 są bardzo istotne, często kobietom się wydaje, że to właśnie dobrze, że takie zachowanie świadczy o miłości, ale jest dokładnie odwrotnie, takie zachowanie świadczy przede wszystkim o tym, że partner narzuca swoją wolę, nie licząc się z uczuciami ani potrzebami partnerki, a że robi to pod przykrywką "miłości" jego wrogie działania najczęściej niestety bywają niezauważone
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nola



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 55

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 21:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a czy 15 jest mozliwe? tzn czy oni naprawde " nie wiedza co robili" czy tylko tak mowia zeby sie usprawiedliwic, wybielic? czy jest mozliwe zeby nie pamietal dobrze zajscia? nigdy jakos nie moglam mu w to uwierzyc..
_________________
I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Nie Maj 18, 2008 6:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/739
Obled udzielony.


Jestem bez dyskusji sklonna przyznac ,ze w swoich posuzkiwaniach ide za daleko
ale..

wczoraj poczytalam sobie o obledzie udzielonym.
Sytacja: podczas jednej z ostatnich / w kwietniu/ wypraw do marketu. Adonis z nagla zaczal ogladac wiertarki, narzedzia, panele itp - ktorymi NIGDY sobie nie zawracal glowiny NIGDY!!!! Zapytany czy chce kupic wyglosil spicz: " maju" w maju kupie.
Zapytany czy w maju rozbije bank wygra w totka odpowiedzial: w maju, nie teraz, w maju zajme sie paroma rzeczami/ enigmatyczna niekonkretna odpowiedz niosaca obietnice,ze cos zrobi/"
i z tajemnicza mina dalej ogladaL akcesoria budowlane.

W samym zdarzeniu nie byloby nic dziwnego, gdyby..
gdbym ja w tym momencie nie uswiadomila sobie, ze ..
to juz bylo! to bylo stale. W chwilach dobrych.. Adonis rzucal sam z z siebie zdania, ktore dawaly mi zludzenie,ze Adonis czegos chce, ze mysli, ze cos planuje.. zawsze bylo to enigmatyczne, niedopowiedziane.. jak w powyzszym przykladzie.

Robil to z niezwykle pwoazna mina, zbyt powazna do sytuacji. Nie dopuszzcal do rowiniecia tematu, wylaczal mnie z decyzji. .

I dalej oczywiscie nic sie nie dzialo.

mamy 18 maj, ale nie mam zludzen,ze nic sie stanie.Niczego nie kupi, nic dalej nie zrobi.

Wczoraj nagle mnie to zastanowilo:
a stalo sie tak pod wpływem krotkiej rozmowy z synem dobrej znajomej chorym na schizo, o ktorym juz kiedys tu pisalam w topiku o chorej corce.
Spotykam chorego M sporadycznie ale dosc regularnie. I zwykle pogadamy soebie troche.
Jak to napisac. sam z seibie M nie tworzy planow. Ale wie ze oczekuje sie od niego jakiejs chocby minimalnej wizji planu , celu.
I tworzy je. bardzo sensownie, i przekonywujaco mowi,ze w .. w maju podejmie takie i takie zajecie, ze w piatek zobaczy czy sa nowe oferty pracy.. itp.. to inteligentny schizofrenik. Kto nie wie , w ktrotkiej rozmowie nie pozna ze jest chory.
M. zna prawidlowe zachowania , pozadane odpowiedzi na pytania i bezblednie odpowiada dokłšdnie jak trzeba. Ale.... w dokladnie tym samym czasie ma tez swoje wlasne plany.
oznajmia, do pracy nie pojdzie ,ze zaplanowal zarobienie pieniedzy na malowaniu obrazow batalistycznych.. zada farb , pedzli , wie czego potrzebuje, pojdzie do sklepu i wybierze najlepsze. PO kilku dniach nawet jesli dostanie te artykuly sprawa go przestaje interesowac. Juz ma inny plan.

M. jest chory: u niego sa jasne czytelne, przez samego chorego przedstawiane 2 plany. Na jednym palnie sa plany zdrowe, na druggim chore i oba wystapuja jednoczesnie i o obu chory mowi otwarcie nie dostrzegajac sprzecznosci.

Zauwazylam,ze Adonis rowniez wyglaszal mi od czasu do czasu, nie czesto ale zawsze w tzw dobrych dniach, / w ktorych chcial cos uzyskac odemnie/ - wyglaszal plan. zawsze to byl plan zwiazany z moim planem. tzn dokladnie taki jaki oczekiwalam .

Uwaga: jesli po kilku godzinach lub nastepnego dnia probowalam wrocic do tego planu zagadnac go o niego.. reagowal zloscia. ucinal temat. Oczywsicie nigdy nic z tych " pnanow" nie wychodzilo" One umieraly natychmiast po ich wygloszeniu.t
Czy wy tez zauwazylyscie takie sytuacje?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Nie Maj 18, 2008 7:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I tu wchodzi temat obledu udzielonego.

Jestem sklonna przyjac,ze w mojej sprawie tak wlasnie sie stalo.

Dokladnie pamietam,ze zdumiala mnie INNOSC Jacusia - Adonisa.
Zdumialy mnie jego konstrukcje intelektualne. Jego oceny niepospolite, inne od przyjetych. Zdumiała mnie jakas aura tajemniczosci , mgielka suspensu otaczajaca go.
Nie lubieli go. A byl znacznie od innych sympatyczniejszy, grzeczniejszy, powazny, doroslejszy..inteligentniejszy. Doskonel nawiazywal kointakt z dojrzalymi kobietami..idealnie wgrywal sie w ich potrzeby emocjonalne, intelektualne.- slyszaly co chcialy slyszec. I uwielbialy go. Z rowiesnikami nie przyjaznil sie. Z facetami tez nie. Tylko z kobietami zawsze starszymi.
Ja bylam ta wyrozniona . Swieta. Sama nie wiem jak sie stalo,ze poszzlam za nim slepo. Ostrzegali mnie. Juz wtedy mowili o nim " twoj swirniety ja.
, czy ty nie widzisz jak on ciebie traktuje? slepa jestes, ten facet to jakis swir, to jest nic,zero. , niedobrze mi sie robi jak slucham BELKOTU twojego J."
Ja bylam slepa. zaczelam zyc jego upodobaniami, jego stylem, jego zainteresowaniami, jego filozofia ..
czesto mi nie pasowalo.. oj czesto.. ale.. nie odwazylabym sie powiedizec: bredziesz, dosc, to jest belkot i gownoprawda, nie opdowiadaja mi twoje poglady i kryteria.
Przeciwnie: usilowalam zrozumiec sens tych pogladow. Usilowalam DOJSC sensu!
ja tego cholernego sensu doszukiwalam sie jeszcze w ub roku!
Dopiero od jesieni nagle zrozumilam ze sensu nie ma. ze nic nie ma.
ze tego faceta nie ma. ze nie ma ktosia, a jest tylko jakies cos.
teraz widze to jak na dloni.
jak na talerzu podane.
Widze jakie zabiegi ten facet stosuje by ukryc to swoje nic.
Bo juz od 3 miesiecy ukrywa przedemna swoje nic. Wycofal sie z manipulacji, juz wie,ze patrze na niego innymi oczami.
Zdarzenie w markecie o planach na maj.. bylo chwila zapomnienia.
Ale wczesniej takich zdarzen bytly setki.
On mnie karmil wlasnie takimi naglymi " planami" wiedzial,ze to mnie bierze. na chwile mial spokoj. Panowal nademna- dawal mi do myslenia..
przpominam : na chwile- bo nigdy nie wracal do tych planow. zagadniety reagowal agresywnie, wrednie, przyduszony: odpowiiada l:" a cos ty myslala,ze ja cos dla ciebie zrobie? nigdy"

Pytanie : jak to sie stalo,ze przez tyle lat nie umialam zobaczyc tego co widzieli inni? Nie zobaczylam tych
SZTUCZNOSCI w jego zachowaniu?
dalej nagle " wyzdrowialam" i zobaczylam?
A dzis czuje sie tak jakbym 20 lat byla zahibernowana? nie zyla? nie byla SOBA? byla kiims zupelnie innym?

indukowana psychoza - obłęd udzielony - oznacza wystąpienie psychozy na drodze sugestii u osoby przebywajacej dłuższy czas z osobą chorą psychicznie; odizolowanie osoby chorej powoduje szybkie wygaśnięcie objawów udzielonych u drugiej.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Nie Maj 18, 2008 8:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A dzis czuje sie tak jakbym 20 lat byla zahibernowana? nie zyla? nie byla SOBA? byla kiims zupelnie innym/
Jakbym wrocila nagle do stanu sprzed 20 lat.
Ja znow czuje , mysle, jestem jaka bylam w czasie PRZED Adonisem.
jakbym wrocila z podrozy, wrocila do siebie.
Czesto czuje sie tak jakby mnie cofnelo o 20 lat. .. wiem,ze to niebezpieczne, ale chyba sobie z tym poradze.
patrzac na Adonisa- jestem przerazona./

Nie moge zrozumiec jak to sie stalo, jak bylo mozliwe ze ja tego pajaca potraktowalam powaznie?
jak moglam nie rozpoznac,ze to wydmuszka, wlasnie to pustobrzmiace jajco dzwonca. pusta skorupa.

Stad skojarzenie z obledem udzielonym.

Co myslicie o takiej interpretacji?
No przeciez do diabla dzis wiemy,ze juz na poczatku znajmosci bylo nie tak. ze byly sygnaly ostzregawacze, ze czesto i inni nas osrzegali.
jaka sila zmuszla nas do tkwienia w tych zwiazkach?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nola



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 55

PostWysłany: Pon Maj 19, 2008 14:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

i to jest dobre pytanie toto na ktore nie znam odpowiedzi, mozna cos tam przypuszczac, czytalam ksiazke Robin Norwood "kobiety ktore kochaja za bardzo" gdzie jest zawarty poglad ze cos chcemy sobie np zalatwic przy tych facetach np mialam ojca zimnego obojetnego, wiec wybieram takiego faceta i chce zrealizowac cos co nie udalo mi sie w dziecinstwie, mianowicie odmrozic uczucia u mezczyzny, w glebszym sensie zrealizowac pragnienie z przeszlosci, odmrozenia kogos zamrozonego emocjonalnie...tak ja to rozumiem, tyle ze nie potrafie przelozyc tej wiedzy na konkretnie moje zycie, Twojej historii tez nie znam toto takze tez nic konkretnego nie doradze...

moje pytanie nadal aktualne: czy facet moze nie pamietac potem ze popychal, ciagnal za wlosy, dusil i wyzywal od k....? czy to tylko taka wymowka, jestem biedny i nic nie pamietam wybacz?
_________________
I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Pon Maj 19, 2008 15:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nola- mnie tez utkwila w pamieci ta interpretacja, I wydaje mi sie najblizsza prawdzie.

Odrabiamy poprawke zawalonego kiedys zadania.

Pytasz o niepamiec.
Mialam dokladnie to samusiko.
Nigdy nie "pamietal" ze zrobil cos zlego, ze zrobil swinstwo.
Doskonale pamietal ze 3 miesiace temu odkurzayl. pokoj, co znaczy,ze to ona w domu odkurza.

Nie ma sensu pytanie czy ONI pamietaja czy nie.
Dzis wiem,ze jest to wpisane w ich chora osobowsc.
Nigdy nie przepraszaj, nigdy nie przyznawaj sie do czegokolwiek co dla ciebie niewygodne. Zawsze pamietaj o zasadzie : "to nie ja, to inni"
Jesli tak na to spojrz zrozumiesz,ze ONI sa inni.
Wlasnie daltego nazywam ich COS a nie ktos.
Brak poczucia winy, poczucia wstydu, empatii, BRAK SUMIENIA , tego co my zwykli ludzie nazywamy sumieniem jakkolwiek bysmy tego slowa nie interepretowali , niezaleznie od religii czy jej braku- zawsze rozumiemy pod tym slowem to samo: posiadana wewnetrzna przyzwitosc, wynikajca z emepatii , z uczuc wyzszych.
Oni tego nie maja.
Tak po prostu nie maja. Udaja uczucia. Udaja ze sa ludzmi takimi jak my i.. podobno WIEDZA,ze dzieki brakowi sumienia sa od nas... lepsi. Skluteczniejsi.
Dynamika w jednej ze swoich wypowiedzi rok temu mial racje piszac, ze ich sile szlag trafia w chwili.. gdy przestajemy byc dla nich pasza- karma emocjonalna. Kiedy obojetniejemy na nich.
Obserwuje ten etap u Jacusia - Adonisa.
Pamietam jednak: ze w kazdej chwili moze znow wyskoczyc bestia. Nie koniecznie ta z buzia z rynsztoka, ale ta gorsza- czyli ta ujmujaca, urocza, wdzieczna ..
Nie zawracaj sobie glowy tym czy pamieta czy nie. To nie ma znaczenia. Zrozum dokladnie: to dla ciebie nie ma zadnego znaczenia.
Oduczaj sie patrzenia na niego jak na normalnego czlowieka. Normalnego to jest podobnego do ciebie, do wielu innych ludzi.
Odzwyczajaj sie oczekiwac od niego reakcji jakie przyjete sa miedzy ludzmi., bo on mdo takowych nie ejst zdolny.,Owszem czasem je miewa, ale.. on udaje. Robi to co podpatrzył u innych ludzi. odgrywa scene/ zawsze dla sobie znanej korzysci/ ale nie czuje tego.
Nie szukaj sensu tego co on robi lub nie robi.
Mysl o sobie. Tylko o sobie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nola



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 55

PostWysłany: Pon Maj 19, 2008 19:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mysle Toto ze nie powinno sie az tak generalizowac.
"Brak poczucia winy, poczucia wstydu, empatii, BRAK SUMIENIA "- w przypadku mojego narzeczonego akurat z tym nie moge sie zgodzic, zawsze bylo mu wstyd, jak mu to wytykalam widzialam ze najlepiej schowalby sie pod stol, robil sie czerwony i jedyne uczucie jakie mial to wlasnie wstyd (pytalam go co czuje), do poczucia winy rowniez jest zdolny- ostatnio przylapalam go na drobnym klamstwie, przez godzine bombardowal mnie smsami przepraszajacymi, widac bylo ze mu glupio, on poszedl na terapie bo tego chcial- wiem bo pamietam jak na poczatku nie chcial, byla ogromna roznica, opowiadal mi o facetach z ktorych nic juz dobrego nie bedzie bo przychodza tam tylko po to zeby nie isc do wiezienia a o wszystkie swoje wybryki oskarzaja zony- byl w szoku ze nic do nich nie trafia, ze obwiniaja zony, nigdy mnie nie obwinial, wiedzial ze TYLKO ON JEST WINNY. Toto po prostu nie kazdy przemocowiec jest wyzuty z ludzkich uczuc, ma duzy problem ze soba owszem, ktorego zeby bylo jasne, ja nie mam zamiaru rozwiazywac i on o tym wie...jest uczynny, jest troskliwy, zapobiegawczy, ludzie go bardzo lubia, potrafi przejac sie czyims losem, pomoc- jesli ktos pomocy potrzebuje, kocha zwierzeta, chce miec dzieci - on tego nie udaje, taki po prostu jest, napewno nie odmowie mu uczuc wyzszych...to nie jest tak ze ja go teraz bronie , wynosze na piedestal i uwazam ze jest the best, ja po prostu nie chce przegiac w druga strone, jak kazdy ma wady i zalety, przemoc byla (i mam nadzieje ze juz nigdy nie bedzie) wielkim jego problemem- nie chcial tak zyc, lepiej mu sie zyje teraz kiedy nauczyl sie reagowac inaczej kiedy sie denerwuje, nauczyl sie nie doprowadzac sie do szalu.
jednak ja chyba juz zawsze bede zadawac pytanie- dlaczego tak bylo jak bylo? i bede chciala poznac wszelkie mechanizmy z tym zwiazane, majac wiedze czuje sie bezpieczniej...
_________________
I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Pon Maj 19, 2008 20:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nola zaprzeczanie, że się cokolwiek pamięta, to jest manipulacja. Osoby stosujące przemoc fizyczną, praktycznie zawsze stosują również przemoc psychiczną, różnego rodzaju manipulacje, bo inaczej raczej nie udawało by im się omotywać swoich ofiar.

Cieszę się, że twój chłopak sam chce się zmienić, to bardzo ważne wg mnie, bo terapia przymusowa, jest moim zdaniem raczej mało skuteczna.

Co do wiedzy, to masz rację, ja jak zaczęłam czytać dużo na temat przemocy, związków, to bardzo mi pomogło, bardzo dużo rzeczy zrozumiałam, i postrzegam teraz świat zupełnie inaczej, także myślę, że bardzo mądrze robisz.
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
toto



Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 335

PostWysłany: Pon Maj 19, 2008 22:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nola, Wild. Chcialabym wierzyc,ze oni sa zdolni sie zmioenic, sa zdolni zrozumiec i poczuc.
Wild- jest tak jak mowisz. zaprzecanie to manipulacja. Oczywiscie. To elelmnt przemocy psychicznej.
A co do reszy..
moze mamy inne bo.. DŁUZSZE stazem doswiadczenia? i obserwacje?
Kilka z nas tutaj ma za soba 20 letnie zwiazki przemocowe. tym samym dluzszy staz obserwacji metamorfoz, p[rzemian itp sztuczek przemocowcow.
Masz , racje - zaczelam zbyt jaskrawo generalizowac.
tez cche wierzyc, ze ONi poptrafia sie zmienic. Ale.. nie wierze. Zbyt jasno widze ,ze tom sa ludzie o inaczej skonstruowanej psychice, innym widzeniu swiata, innej etyce. I nie tylko ja. Jest nas tutaj wiecej, ktore nie wierza. Moj Adonis tez przechodzil fazy. Nawet na terapie chodzil/ i zrozumial z niej ze ma prawo uzewnetrzniac swoje emocje.. czyli jak jest zly ma prawo mnie poniewierac/
, Bral nawet i prozac ze 3 miesiace po ktorym mowil,z ejuz wszystko zrozumial, wszystko tj swoje bledy,ze juz nigdy, z e mu glupio.. ale ,,ze to bo ojca miaŁ, jakiego mial, /czyli wina ojca/
To byly porywy.. z ktorych nic nie wynikalo. na dluzej.
A przemoc nie powiem narastala ale powiem iinaczej- rozkrecala sie, stawala sie coraz bardziej wyrafinowana, wymyslna, przewrotna..dokuczliwa, bolesna .
Nie wierze,ze sie zmieniaja. Dlaczego Ty, ja , Wild ale i wielu ba miliony mezczyzn nie rozgrywa swojej story z kobieta przy pomocy piesci i wyzwisk?
Bo maja to czego nie maja przemocowcy. Tj pustki w sobie jaka maja przemocowcy.
Ja mowie o 20 latach..
a ty o ilu?
To nie jest licytacja.
To jest stawianie ciebie do pionu. Oni sie nie zmieniaja. To zdanie przeczytasz w kazdym opracowaniu na temat przemocy.Zrobisz jak ci serce dyktuje. Twoje prawo, Twoja potrzeba doswiadczenia ..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nola



Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 55

PostWysłany: Wto Maj 20, 2008 0:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Toto bardzo ci wspolczuje tych 20 lat, ja 20 lat temu mialam lat 6 takze nie moge miec takiego doswiadczenia i nie chce miec, wiem tylko jak bylo z nim na poczatku i wiem jak jest teraz, terapia przyniosla efekt, gdybym go poznala jak bylam mlodsza, pewnie dalej bylaby przemoc w naszym zwiazku, bo wtedy nie umialam sie jeszcze bronic, ale zwiazek 3 letni z moim pierwszym facetem ( opisalam go jako pierwszego w temacie o dziecinstwie) nauczyl mnie bardzo wiele, tamten facet to byl typowy psycho czy socjopata whatever...wiem ze tacy sie nie zmieniaja, moj facet nie ma cech psychopaty stad moja nadzieja na to ze blizej mu do tych normalnych facetow niz do schizowatych psychopatycznych popaprancow dla ktorych juz nie ma nadzieji, aczkolwiek czujnosci nigdy pewnie nie strace i bede go obserwowac tak na wszelki wypadek :/
z sama przemoca mam kontakt, staz ok 20 letni, ale to raczej nie ma znaczenia, bo wiem, nareszcie wiem ze nie chce juz nigdy wiecej byc ofiara i teraz juz wiem ze moge sie bronic...dochodzilam do tego latami...
_________________
I suppose I could just walk away
will I disappoint my future
if I stay?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wild



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 307

PostWysłany: Wto Maj 20, 2008 1:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja to powiem tak, może brutalnie... czasem trzeba swoje przejść, żeby zrozumieć... wiem, jak było ze mną, ja NIE WIDZIAŁAM tego, co robił ten człowiek, po prostu nie... dla innych było to widoczne, dla mnie nie... tylko taka prawda, że konsekwencje ponosimy my sami... i takie też nasze prawo, bo mamy do tego prawo, by ponosić samodzielnie konsekwencje swoich czynów
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group