Forum na temat przemocy w rodzinie

[Wild]

Nola ja jak najdalej jestem od oceniania ciebie, bo chcesz być z tym człowiekiem. Ja też kiedyś chciałam być z kimś, jak mi koleżanka za dużo na niego psioczyła, to zerwałam z koleżanką... Wiem, że każda sprawa jest inna, każdy człowiek jest inny, ale jednak nasze losy są podobne.

Ja nigdy nikogo nie namawiam, żeby z kimś zerwał, odszedł, bo to nie o to chodzi, w ogóle nie o to. To chodzi o nas, o nasze przekonania, że jako kobiety jesteśmy wartościowe, że możemy wiele osiągnąć, że partner to nie jest cel i sens naszego życia, że jeśli trafimy źle i ktoś zaczyna się do nas źle odnosić, to mamy prawo posłać go do wszystkich diabłów i tyle i nie musimy się nikomu tłumaczyć, czemu mamy takiego partnera, albo takiego, albo czemu go wcale nie mamy.

Natomiast sprawa wiązania się z pewnego rodzaju partnerem to może być poważny problem, związany właśnie z relacjami w nasze rodzinie, z tym, co przeżyłyśmy jako dzieci. I myślę, że temu warto się przyjrzeć, nie dla partnera, nie dla związku, ale dla samej siebie.

Chciałabym może jeszcze jedną rzecz dodać. To jakie decyzje podejmujemy to jest nasza sprawa. Nikt nie ma prawa nam niczego narzucać. Ale też jesteśmy odpowiedzialne za swoje decyzje, za swoje życie, bo nawet jeśli podejmujemy decyzje w bardzo trudnych warunkach, albo spotyka nas zbyt wiele trudności i wydaje się, że ich nie udźwigniemy, i tak czasem jest, to nie nic nie zmieni faktu, że konsekwencje poniesiemy zawsze my.
_________________
krzyk ofiary zwabia sępy

[Echnaton]

Wszystkie instytucje i ludzie, którzy usiłują pomóc mającym przemoc nie mogą ani zmuszać do działania według własnego schematu ani być złym kiedy jednak ofiara wybiera swoją własną drogę.... Najważniejsze to zatrzymać przemoc - w Twoim przypadku wiesz co robic aby przemoc nie wróciła....Nikt z nas nie chce rozbicia związku ale sa sytuacje, kiedy inaczej nie mozna.....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”