Forum na temat przemocy w rodzinie

[Echnaton]

Uparłęm sie i wciąz powtarzam przy kazdym temacie - najważniejsze to zaplanowac swoja droge a potem z żelazna konsekwencja iśc nia do celu....I nie dać sie zepchnąc z raz obranej drogi ani jego dobrocia, ani jego złościa, ani jego uległością, sztuczkami, czyms tam jeszcze....On może sie do nas przyłaczyć, a jeśli nie chce to jego sprawa....Iśc konsekwentnie do celu bez względu na okoliczności....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[olka2008]

To najlepsze, co może dla siebie zrobić ofiara. Pokazać "panu i władcy", że już nie on nam gra, a my tańczymy jak zechce... Teraz jest odwrotnie, bo to my rozdajemy karty (może z pomocą wymiaru sprawiedliwości i życzliwych nam osób).

To nie jest zawziętość czy jakkolwiek to nazwać... To szukanie sprawiedliwości, spokoju i bezpieczeństwa. Dla siebie i dzieci.

[Echnaton]

Czy Ty Olka nie zmieniasz sie w tyrana?
Jutrop Twój mąz przyleci na forum z skarga na los....Najwazniejeze to aby w zapamiętaniu nie przejśc na druga strone barykady...

Wiem, wiem, każdy kto był poniewierany i krzywdzony przez lata nie będize krzywdził innego
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[olka2008]

ECHNATON, z całą pewnością nie!!!

Ja nie robię nic ponad to, na co pozwala mi prawo (na podstawie zgromadzonych dowodów).

Nie mogę być tyranem, jeśli unikam z kimś kontaktu jak tylko mogę. Jestem teraz bezpieczna i walczę. On walczył ze mna całe życie. Ja zaczęłam odpierać te ataki dopiero, gdy zapewniłam bezpieczeństwo dziecku i sobie. TYLKO PRAWO, NIC PONAD TO...

[Echnaton]

Jestem z Ciebie dumny.....to wspaniale czytac Twoje słowa, widzieć Twoja determinację i prosty, jasno wytkniety cel...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[olka2008]

Kazik, i dążenie do tego celu... takimi malutkimi kroczkami, powoli, uważnie, ale jednak...do celu.

[Echnaton]

Idąc malutkimi kroczkami masz pewność, że nie zawrócisz z raz obranej drogi, ze każdy krok będzie przemyślany, pewny, zdecydowany i podporządkowany celowi....Najważniejsze to "udokumentować" każdy swój krok w głowie, wyjaśnić, umotywować, potem i iść łatwiej....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”

[gigi31]

[Edyta_z]

siedzę właśnie nad pozwem o alimenty. Musze napisać go sama. Moze ktoś podpowie mi co napisać w uzasadnieniu, jakieś sformułowania, zwroty, itp. Moj mąż prowadzi gospodarstwo rolne, jeździ u swojego ojca samochodem ciężarowym (nie jest zatrudniony, ale wypełnia tachograf) i posiada zdolności zarobkowe - kurs operatora koparki, koparko - ładowarki i żurawi samochodowych. Ponadto prowadzi działalność gospodarcza, która nie przynosi żadnych dochodów. ostatnio chce być dobrym tatusiem i dal synowi 500 zł na zakupy - czy to tez zaznaczyć, ze kiedy ja prosiłam o pieniądze nigdy ich dla mnie nie miał??

[laura52]

Witaj Edyta.
A napisz ty nam co jest powodem,ze wystapilas o alimenty?
Znam twoja historie.

napisz tutaj swoimi dlaczego wystepujesz o alimenty.
Spoko, stworzymy pozew.

Jego dochod powinien ciebie interesowac o tyle ,ze wazne jest jakie on ma mozliwosci zarobkowania.
Mozesz tez.... wystapic o alimenty od.. rodzicow meza/ to na wypadek, gdyby maz mowil,ze pracuje u ojca za darmo.
Tatus go wtedy rozliczy.
Niestety na tachometrach sie nie znam, nie pomoge.
ma jakies dochody: wymieniaj

[Edyta_z]

Od dłuższego czasu w naszym małżeństwie nie układało sie (alkohol, przemoc psychiczna, a kiedyś i fizyczna), kiedy zmieniłam prace i zaczęłam lepiej zarabiać mój "ślubny" stwierdził., że wystarczająco dużo zarabiam, żebym mogla utrzymywać rodzinę sama. Bylo coraz gorzej, odsuwałam sie coraz bardziej, i stało sie. Po powrocie z pracy znalazłam swoje rzeczy na podwórku. Oczywiście wezwałam policje, ale uciekł. Myślał, ze jednym słowem znajdzie u mnie po raz kolejny przebaczenie, ale nie pozwoliłam mu sie do siebie zbliżyć, przestał dla mnie istnieć. Kiedy zagroziłam, ze złoże pozew o a;imenty, położył mi 2300 zł, a potem po 3 dniach 1700 (ja zabrałam z tego 300 zł, z czego 200 to za ubezpieczenie samochodu, którym jeździ i 100 dla syna), a po kolejnych 2 zabrał wszystko. Tak było już wcześniej, zabieranie kluczyków od samochodu, zabieranie pieniędzy, to miały być kary dyscyplinujące, przy czym on cały czas pil, ubliżał mi, znęcał sie psychicznie. I w końcu dojrzałam do tego, żeby zacząć działać.
Poza tym pracuje w ośrodku Pomocy Społecznej i zdałam sobie sprawę, ze moje życie nie bardzo różni sie od życia osób które zwracają sie do mnie po pomoc.

[yamato]

Laura ja widzę po twoich postach że jesteś bardzo mściwa a i rady twoje są do d..y ty tego nie nie przeżywasz to ci łatwo przychodzi . nie doszukuj się takich bzdurnych pomysłów . Mam tylko jedno pytanie do ciebie czy zostaniesz do końca z nią dam sobie rękę uciąć że nie
i zrobił bym to bez zastanowienia .Nie przeczę iz twoje rady są po części cenne ale ja podziękował bym takiemu pomagaczowi jak twoja osoba .
poz Yamato
Przyjdzie taki czas gdy Bóg i sumienie nas rozliczy

[dynamika]

[Ali.]

Yamato,

dochodzenie do prawdy i chęć udowodnienia swojej racji nie jest mściowością .
My tylko chcemy sprawiedliwości – zło powinno zostać osądzone i ukarane . I tyle albo aż tyle.
Jeśli uważasz ,że rada Laury jest dla Ciebie nieodpowiednia ,to nie z niej po prostu nie korzystaj. Może bardziej odpowiednia byłaby terapia grupowa ?
Pozdr.

[laura52]

Ali , obie te istoty to przemocowcy z zarzutem z 207. To nasi trole. Oni tu przychodza mieszac.