Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Życie po rozwodzie plusy i minusy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzisz, ja jestem przekonana, że o innych sprawach to był czas rozmawiać zanim zaczęła sie jego przemoc. I tyle. To nie ja ją zastosowałam, tylko on. I to nie jest "pokojowe" rozwiązywanie problemu. To chyba oczywiste? W zawiązku z tym najpierw on powinien ając sie swoja terapia jako sprawca, a potem jest byc może szansa na uratowanie naszego związku. Nie chce ratowac związku za wszelką cenę. Bo ja tę cenę już zapłaciłam. Teraz pora na jego ruch. Nie - to nie. Ja zajmę sie sobą i tyle. Nie musimy zajmowac sienami, bo jesli on nie pójdzie na terapię to NAS nie będzie.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bardzo dobrze myślisz! Życie w związku to wzajemne poszukiwanie wyjśc, Ty doznałaś przemocy - on jest za to odpowiedzialny (bez względu co zrobiłaś i jak bardzo usiłuje przerzucić odpowiedzialność za przemoc na Twoje barki), jeśli pójdzie na terapię - związek jest do uratowania, jesli nie, nie ma szansy na naprawienie> I to ON ponosi odpowiedzialność za to co sie stanie ze związkiem.

Dwie terapie, a po ich ukończeniu jedna wspólna? Znakomite wyjście.....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak wymysliłam, ciesze sie, że myslisz, że to rozsądne. Jest mi tym trudniej, że sama jestem psychologiem, więc wstyd mi iśc do instytucji w moim mieście, a raz zamiast z terapią spotkałam się z propozycja: jak pani jest z branży to pani sobie to poczyta, tamto poczyta i już". Boże, poczytac to ja sobie w domu mogę, mnie potrzebna terapia! Na szczęście trafiłam na sensowne miejsce. Jestem juz umówiona na indywidualną. A na środe mamy pójśc razem, żeby nam zaproponowali jakis plan. Na konsultację. Mąż raz mówi że pójdzie, raz, że nie, a juz zwłaszcze nie był w stanie zaakceptowac tego, ze postanowiłam z nim W OGÓLE nie rozmawiac do czasu tej konsultacji. Zaczał grozic, że nie pójdzie itp. To niech nie idzie, trudno. I to przeboleję.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rezervat napisał:
(...) najpierw on powinien zając sie swoja terapia jako sprawca, a potem jest byc może szansa na uratowanie naszego związku. Nie chce ratowac związku za wszelką cenę. Bo ja tę cenę już zapłaciłam. Teraz pora na jego ruch. (...)

przekonałaś mnie, to sprawiedliwe, żeby teraz On wykazał dobrą wolę i konieczne
bądź konsekwentna i czuła, myślę że tak Mu najbardziej pomożesz
Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Całkowicie popieram woje działanie tylko ....terapia indywidualna to trochę jak czytanie książek w samotności, nie twierdzę, ze nie jest potrzebne..... Jestem zwolennikiem terapii grupowej....

Odezwij sie na maila...
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czuła?!!!! To znaczy np. mam trzymac go za te rekę, którą mnie szarpał i bił? Siadac na kolanach, którymi mnie kopał? Czuła? Na przykład na "głupa piz...o" odpowiadać nie denerwuj sie kochanie moje? Absurd.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko, Echnaton, u nas w miescie nie działaja grupy. Są zapowiedzi od dawna, ale nie działają.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Więc to jedyna mozliwośc.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To faktycznie może byc problem....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie o to mi chodzi, ale o spokój, uprzejmość, bez ironii, cynizmu, wyrzutów, oskarżania itp. o docenianie wszystkiego co dobre
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.


Ostatnio zmieniony przez mgrabas dnia Nie Sie 17, 2008 0:51, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sa propozycje, sa profesjonaliści, ale wciąz brak chetnych i nie udaje sie grupy skompletować. Ale jakies formy pomocy sa. Chociaz tyle.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas, ja nie mam zamiaru juz niczego doceniac. Doceniałam dośc długo. jak pisałam do trzech razy sztuka. po dwóch pierwszych pobiciach doceniałam wszystko co było miłe, życzliwe. Tylko sie tym pasł, aby potem przywalic mocniej. Poza tym jestem w tej komfortowej sytuacji, ze mieszkanie jest moje i policja go wyprowadziła. I nie ma tu wstępu. Więc i okazji do bycia miłą niewiele, hehe.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dobrze, ze uderzył, a przecież mógł zabić? Czy o takie docenianie Ci chodzi.....

Trudno o budowanie pozytywnych relacji z osoba, która przed chwila nas krzywdziła słowem, wyzwiskiem, fizycznym urazem...

Jedynie konsekwencja! To magiczne słowo! I bardzo ważne....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 0:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ludzie!!! czy naprawdę nie rozumiecie o czym mówię? Sad sarkazm tylko jeszcze bardziej dzieli
mówię o docenianiu każdego ruchu w dobrą stronę, każdego, nawet najmniejszego
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.


Ostatnio zmieniony przez mgrabas dnia Nie Sie 17, 2008 1:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
rezervat



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 71
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Nie Sie 17, 2008 1:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dokładnie tak - konsekwencja. Mam wrazenie, że odkąd nie uruchamiam sie na jego manipulacje zrobił sie bezradny i zdesperowany (kilkanascie tel. dziennie - nie odbieram, cztery nagrania na sekretake, kilka smsów: o tęsknocie, o tym że przyjdzie z policją, o tym że chce porozmawiac, że musi wpaśc po swoje rzeczy, że się zabije - każdy sms inny). Z mojeje strony zero reakcji. Do środy, jesli on tez przyjdzie do ośrodka na spotkanie konsultacyjne. Jesli nie, nadal bedzie zero reakcji. Bo każda moja reakcja tylko go rozzuchwalała. stosował metode "stopy w drzwiach".
Moge przyjśc po pare swoich rzeczy?
Możesz.
Moge zapalić.
Możesz.
Moge usiąść?
Możesz.
Możemy porozmawiać?
Nie.
Dlaczego. Bo mnie pobiłeś.
A co ty zrobiłaś? Co ty roziłaś.
Wyjdź.
Za chwilę.
I zaczynało sie łapanie za rece, szarpanie itp. Juz po pobiciu. Więc nie ma tu juz w ogóle wstepu i nie odbieram telefonów. Odgraża sie, że wezwie policję, że przetrzymuję jego rzeczy. OK. Przy panach policjantach zawsze go wpuszczę. Tylko nie o to mu chodzi.
_________________
to co mnie karmi - niszczy mnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group