 |
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
laura52
Dołączył: 08 Sie 2006 Posty: 400
|
Wysłany: Pon Sie 11, 2008 11:06 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raczek
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 11 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 7:35 Temat postu: |
|
|
Dlaczego laura52 usunęłaś swoje posty?
Dla mnie Twoje odpowiedzi były bardzo trafne, dodały mi otuchy i wytyczyły drogę jaką powinienem dalej pójść.
Były dużym wsparciem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 0:23 Temat postu: |
|
|
No cóż każdy ma jakiś cel w życiu i próbuje go realizować na swój sposób.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
sinus
Dołączył: 07 Sty 2008 Posty: 24
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 8:27 Temat postu: |
|
|
toksyczna rodzinka, toksyczna coreczka, chciałes ją zmienić, pokazać miłością ze można inaczej, prawda? dobrze że już jesteś wolny, chodziłeś na jakąś grupę? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Sie 23, 2008 14:03 Temat postu: |
|
|
Właśnie wróćmy do tematu....Twoich spraw, chyba po to wszystko piszesz.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Raczek
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 11 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 7:38 Temat postu: |
|
|
Masz rację sinus, toksyczna rodzinka. Chciałem mieć normalną i kochającą rodzinę - okazało się, że trafiłem w bagno. W najgorszych koszmarach nie przypuszczałem, że w ogóle tacy istnieją, do tego inteligencja, same magistry.
W tej chwili chodzę do psychologa na rozmowy raz w tygodniu, nie wiem czy można to nazwać terapią. Najpierw musiałem przekonać panią psycholog, że potrzebuję pomocy. Od początku sugerowała, że z pewnością ja jestem sadystą (to niby jest ośrodek pomocy dla ofiar przemocy w rodzinie). Znowu widać, że takie ośrodki w ogóle nie są przygotowane do tego, że istnieje taka możliwość, że kobieta może się znęcać psychicznie, a nawet fizycznie nad mężczyzną.
Dopiero po kilku spotkaniach i maglowaniu mnie, czy czasem nie kłamię (ciągłe wracanie do tego samego, czy się nie pomylę w moich "kłamstwach"), zaczęła ze mną wreszcie normalnie rozmawiać. Od tego momentu zaczęła mi wreszcie pomagać, a nie dobijać. Trochę mi wyjaśniła jakim człowiekiem jest moja żona i jakie błędy popełniłem, że jest jak jest.
Żona zawsze wyszukiwała mężczyzn, którzy byliby od niej jak najbardziej zależni, zdani na nią. Po pierwsze nie miejscowi z rodziną i znajomymi na miejscu. Musiał być koniecznie bez żadnego wsparcia i możliwości dowiedzenia się od znajomych czegoś na jej temat. Po drugie, z niższym wykształceniem lub gorszą sytuacją materialną, żeby mogła górować pod każdym względem. Po trzecie uległych i zakochanych, których można łatwo zdominować i bezwzględnie podporządkować, nawet siłą.
Do tej pory nie bardzo zdawałem sobie z tego sprawę, że ja doskonale pasowałem do tego profilu.
Moim "błędem" było, że za dużo jej oddałem, całego siebie, wszystko co miałem pod każdym względem. W zamian dostałem co dostałem. Nigdy tego nie doceniała.
Ostatnie spotkanie z panią psycholog było dla mnie bardzo zaskakujące i załamujące. Zadawała pytania, jakby w ogóle nie pamiętała o czym rozmawialiśmy na poprzednich spotkaniach. Ponownie sugerowała, że to z pewnością ja jestem sprawcą przemocy. Nie wiem co o tym myśleć. Mam zamiar to wyjaśnić na następnym spotkaniu (wrzesień dopiero) w jakim celu to robi.
Tak naprawdę, to boję się, że nawet na forum możecie mnie uznać za "prowodyra". Jak do tej pory, najczęściej spotykałem się z niechęcią i niedowierzaniem typu - "to niemożliwe, żeby kobieta...", "a pan taki postawny i pozwolił na to?"
Ale czytając inne posty facetów, widzę, że jak najbardziej możliwe. Że kobiety potrafią być o wiele bardziej okrutne i przebiegłe, zwłaszcza te z wykształceniem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 14:02 Temat postu: |
|
|
Przemoc istnieje bez względu na płec i barwe skóry. ZDARZAJĄ SIĘ KOBIETY I MĘŻCZYŻNI, ALE ZDARZAJĄ SIĘ WCALE NIE OZNACZA, ZE WIĘKSZOŚC, WSZYSTKIE I TAKIE TAM....Myślę, ze traktujemy Cię poważnie, bo w Tobie widoczny jest syndrom ofiary...a inni? No cóz, nieiwiele osób wie o przemocy w rodzinie, a jeszcze mniej wierzy, że mogłaby istniec ze strony kobiety....
Trudno przekonywac innych o tym, ze nie jest się wielbłądem, może nadejdzie dzień kiedy sami w to uwierzą? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Raczek
Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 11 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 18:55 Temat postu: |
|
|
Przez ostanie pół roku musiałem ciągle udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Wbrew zdrowemu rozsądkowi ciężko było to zrobić, bo wszyscy mi wmawiali, że nim jestem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 20:15 Temat postu: |
|
|
Znam to doskonale, do mnie przychodzi od kilku miesięcy mężczyzna i mówi, ze nikt mu nie wierzy. Według powszechnych kanonów mężczyzna to macho i powinien pięścią wywalczyć swoje prawa, a gdy kos nie chce tego to....uważany jest za ...słabeusza. Zło dobrem zwyciężaj mówił Chrystus, a nie zło złem zwyciężaj! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|