Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Pią Maj 09, 2008 23:44 Temat postu: |
|
|
Maga tak właśnie robię, ale wystarcza, żebym pojawiła się w polu widzenia i już czepianie. Staram się ignorować.
Dziś byłam u swojego terapeuty i pogonił mnie na terapię  |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 09, 2008 23:49 Temat postu: |
|
|
widze że ktoś posłużył się " tajemną wiedzą"
Dodam od siebie stwierdzenie pewnego mentora " Napotykające Cię Problemy traktuj jak objazd do szczęścia " .
Terapeuta " pogonił " na terrapię no widzisz Teraz będzie już tylko lepiej .
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Ostatnio zmieniony przez maras dnia Pią Maj 09, 2008 23:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Pią Maj 09, 2008 23:50 Temat postu: |
|
|
To mnie się coś długawe i mocno kręte objazdy trafiają  |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pią Maj 09, 2008 23:51 Temat postu: |
|
|
lecz są to objazdy , które pokonasz i znajdziesz się na dobrej dordze . _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 8:53 Temat postu: |
|
|
Poly, nie bierz mi za zle, ze troche ciebie objechalam.
Ale wydaje sie ze problem jest w Tobie.
Trzeba to zalatwic.
Bardzo dobrze,ze pojdziesz na terapie.
Tzeba uporzadkowac problem ciastka.
Wiekszosc z nas taki problem musiala przerobic zanim odwazyla sie powiedziec "od teraz ja sama decyduje" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 9:37 Temat postu: |
|
|
Toto przyznaję, że się wkurzyłam Ale wbrew pozorom "czasem" myślę i po analizie i dodatkowym "myciu głowy" u terapeuty doszłam do wniosku, że macie rację
Ja niestety czaem szybciej robię niż myślę, ale potem zawsze myślę i potrafię przyznawać się do błędu, a komuś rację A poza wszystki czasem potrzebny jest opiernicz i trochę złości, która popchnie do działania Więc w zasadzie to dziękuję Toto  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Sro Maj 28, 2008 22:11 Temat postu: |
|
|
Dziś zaliczyłam "debiut" sądowy Niestety nie należał on do najbardziej udanych, ale teraz już przynajmniej wiem jak to wygląda. Odbyła się rozprawa o alimenty, która została zawieszona ze względu na to, że On złożył pozew o rozwód, notabene w dwa dni po odbiorze pozwu o alimenty. Pisałam tam o zabezpieczenie powództwa, ale pani sędzina tak mnie skołowała, że w końcu zrezygnowałam z tego przy alimentach. natomiast składam pismo do sądu o zabezpieczenie na czas rozwodu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Maj 29, 2008 23:51 Temat postu: |
|
|
Musisz się zabezpieczyć i to jedynie słuszna droga....A z tym zakolami i objazdami? Widzisz, kiedy jedziesz do celu prosta droga to możesz wiele ominąć i nie dotknąć, a kiedy jedziesz ta swoja kręta i zawijastą droga to...zobaczysz więcej, mądrzej, doskonalej...Może to właśnie o to chodzi? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 22:40 Temat postu: |
|
|
Odświeżam temat Mało się udzielam, ale czytam cały czas i wiecie, wciąż dochodę do wniosku, że wiem, że nic nie wiem. Ale otwierają mi się oczy i coraz więcej działań "mojego" potrafię rozszyfrować. A to dużo bo w moim przypadku oswajam strach i coraz mniej mnie ranią jego zachowania. Zaczęłam opowiadać o tym co on robi, tyle, że bez emocji bez własnych komentarzy, poprostu mowię, że zrobił to i to. Bez ładu i składu ten dzisiejszy post, ale coraz więcej myślę i próbuję szukać rozwiązań, mam milion wniosków i tysiąc pytań. Postaram się to uporządkować i wrzucić na forum i poprosić o radę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 0:46 Temat postu: |
|
|
Kto pyta - nie błądzi, ale....rozwiązuje swoje problemy na podstawie potknięć innych. Lepiej wzorować się an cudzych błędach niż popełniać własne!
 _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 10:42 Temat postu: |
|
|
No dlatego będę pisać i pytać czy inni mieli takie kłopoty i jak z nich wybrnęli Forum czytam i pewne rzeczy już wiem, ale informacji i sytuacji jest tak wiele, że ciężko wszystko ogarnąc i zapamiętać
I od razu pytanie pierwsze
Mąż złożył pozew o rozwód, ale przy ostaniej awanturze powiedział mi, że zaraz po rozowdzie on się ożeni ponownie i sprowadzi z nią do mieszkania (mieszkanie jego majątek odrębny jestem meldowana razem z dzieckiem) Zdecydowałam, że rozwodu mu nie dam bo jak się mam męczyć to wolę tylko z nim. Pytanie co z alimentami ? , mąż na dziecko nie daje pieniędzy, opłaca rachunki za mieszkanie, a resztę ma w nosie |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sob Sie 23, 2008 14:01 Temat postu: |
|
|
To Ty występujesz o alimenty! W wyroku rozwodowym sąd musi postanowić o kilku sprawach:
- kto jest winny rozpadowi małżeństwa,
- przy kim zostają dzieci i o władzy rodzicielskiej,
- o wysokości alimentów.
Może decydować też o podziale majątku ale to w wyjątkowych przypadkach kiedy np. nie ma nic do podziału.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
TakaMalutka
Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 46
|
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 16:19 Temat postu: |
|
|
POLY
widze że masz identyczną sytuację jak ja z tymi rachunkami  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poly
Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 151
|
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 21:35 Temat postu: |
|
|
Ale Kaziku ja mu NIE dam rozwodu. Bo już mi powiedział, że zaraz się żeni i sprowadza nową drugą "mamusię" do wspólnego mieszkania
TakaMalutka boż oni to klony są ) A to już uzgodniłyśmy  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 21:39 Temat postu: |
|
|
Art. 56. [Przesłanki rozwodu] § 1. Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód.
§ 2. Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
§ 3. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
W Twoim przypadku masz władze co do rozwodu.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|