Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gola
Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 3
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 22:37 Temat postu: mam problem |
|
|
Witam, moje problemy nawarstwiły się bardziej i nie mogę sobie poradzić z tym.Mam małe dziecko i nie mam spokoju od byłego męża -zostałam wymeldowana z mieszkania w którym mieszkałam i dziwne dla mnie jest że moje maleństwo w tym czasie było zameldowane ,a ja wymeldowana ,oczywiście odwoływałam się od tych decyzji pomimo to Wojewoda mnie wymeldował a Sąd Administracyjny utrzymał w mocy a tylko dlatego że rzekomo nie wpłaciłam pieniążków na poczet procesu , (a były wpłacone na czas) Po mimo to zostałam oskarżona o zakłócenie miru domowego.Decyzja od Wojewody z dn.03.07.08r. o wymeldowanie, a ja się odwołałam od tej decyzji pomimo tego zostałam utrzymane w mocy.Sprawę skierowano do sądu administracyjnego ale przez moje nie doczytanie się w tym -sama nie mogłam pisać odwołania tylko powinien zrobić to radca prawny lub adwokat itp.i zostało odrzucone .z dn.02.12.2008r. Wracając jeszcze do zachowań byłego męża nękana jestem przez niego nadal i nie wiem co mam zrobić, nadmienia jeszcze że chce mi ograniczyć prawa do starszego syna. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 22:58 Temat postu: |
|
|
Jak to = zostałąs wymeldowana? Na bruk? Tak bez wyroku sądowego? Czy przebywąłas w tym miejscu czy tez zostałąś wymeldowana gdyz wyprowadiząłs sie z tego miejsca? _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
gola
Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 3
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 14:45 Temat postu: |
|
|
Mieszkałam i przebywałam nawet zostały tam moje rzeczy osobiste,po decyzji Wojewody, były mąż zmienił zamki w mieszkaniu i nie miałam wstępu do mieszkania.Oczywiście odwoływałam się od tych decyzji ale na omyłkę w nazwisku(wpłata na sprawę była wpłacona) sprawa w Sądzie nie doszła do skutku i pieniążki mi odesłano ponieważ stwierdzono że to jednak moja była wpłata na sprawę i Sąd podtrzymał decyzję Wojewody w mocy,a teraz toczy się sprawa o najście i sama już nie wiem czy miałam tam prawo wejść. Dodam że Urzędnik z działu meldunkowego wydał mi zaświadczenie (kilka dni później),że jestem tam zameldowana na pobyt stały.Ponadto mój syn (niemowlak)w tym czasie był tam zameldowany z innego związku,(to jak to jest ja wymeldowana a niemowlak nie)? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 20:35 Temat postu: |
|
|
Nie wszystko rozumiem, według prawa można wymeldowac osobe jesli nei przbywa w meijscu zamledowania, a jeszcze dobitniej opusicła stałe miejsce zamieszkania z zamairem zamieszkania w innym miejscu ale...nie dopełniła obowiazku meldunkowego. na tym polega decyzja administracyjna. Na co powoływał się urząd wymeldowując Ciebie i czemu sąd przyklepał ta decyzje..... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 23:01 Temat postu: |
|
|
Witaj
Gola jak możesz troszkę więcej napisz w tej sprawie aby poukładać to wspólnie w całość
pozdrawiam _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
gola
Dołączył: 25 Kwi 2009 Posty: 3
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 23:31 Temat postu: |
|
|
W ogóle to po rozwodzie były mąż założył sprawę w Urzędzie o wymeldowanie mnie z tego mieszkania(mieszkanie służbowe)mimo że tam mieszkałam to mówił że nie mieszkam, oczywiście podałam kilka świadków ,a nawet z Urzędu sami wybrali najbliższych sąsiadów i przesłuchiwali czy mieszkam w tym mieszkaniu ale bez skutków ponieważ i tak nie wzięto ich zeznania pod uwagę.Była również sytuacja, że sprawdzała mnie policja i było podane że mieszkam w tym mieszkaniu,a to było za mało i po jakimś czasie znowu sprawdzano i za każdym razem trudno było im stwierdzić czy mieszkam czy nie (oczywiście jak ich widywałam to mówiłam, że nie będę czekać na nich w domu żeby sprawdzili, że tam mieszkam).Tak czasami spędzałam czas poza domem ale się nie wyprowadziłam, nawet zostały tam moje rzeczy osobiste i mojego dziecka , których nie mogę odebrać.Były mąż też miał swoich świadków a nawet w tym mieszkaniu zameldował na tymczasowo swojego ojca, również przyprowadził swoją kochanicę i utrudniali mi mieszkania, dokuczali mi, jak mogli nawet byłam przez nich pobita i nocowałam czasami poza domem . |
|
Powrót do góry |
|
 |
jamama
Dołączył: 31 Mar 2009 Posty: 72
|
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 12:13 Temat postu: |
|
|
NO Paranoja a ja nie umię wymeldować byłego męża.
Oznacza to że każdy interpretuje dany przepis jak mu wygodniej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 13:36 Temat postu: |
|
|
Nie wiem gdzie leży zagadka, odezwij sie na maila, spróbuje coś poszukać, zebrać, pomóc.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|