Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Lut 08, 2009 22:41 Temat postu: |
|
|
jiujia piszesz takim stytlem jakbym ciebie znał od lat.
Coż może to tylko zbieg okoliczności.
Cieszę że jesteś tutaj z nami.
-----------------------------------------------------------------------
nawiązując do tematu smutne ale prawdziwe. Jednak tak jak powyżej -opsujcie dane sytuacje... Postaramy się wspólnie pomóc.
pozdrawiam
Tomasz _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
jiujia Przyjaciel NL

Dołączył: 16 Wrz 2008 Posty: 268 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 1:22 Temat postu: |
|
|
Maras,
Dzięki, dzięki, dzięki!
Nawet nie wiedziałam, jak bardzo jestem spragniona takich miłych słów!
Piszę tak jak myślę, bo jak bym zaczęła myśleć jak piszę, to nic by z tego pisania nie było...
Świat jest mały, więc kto wie, czy się nie znamy...
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 23:12 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję,z ę idąc ulicami tego świata bedizemy usmiechali sie do wszystkich wkoło bo nie wiadomo czy nie mija nas właśnie jiujia idąca druga strona ulicy.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 23:30 Temat postu: |
|
|
co racja to racja
pozdrawiam  _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 23:59 Temat postu: |
|
|
jesli mogę coś powiedziec w tej sprawie........ mimo że obecnie mam problemy z powodu pomocy kolezance doświadczającej przemocy( jej mąz mi groził dość mocno) i mimo bagatelizowania sprawy przez policję i mimo że w jej sprawie też jakoś tak olali zeznania..( też mówili że niebieska karta nic nie daje) nadal wierzę w to że trzeba walczyć,trzeba nagłaśniać, trzeba mówić o tym i nic nie ukrywać, nie milczeć..... Trzeba walczyc o swoje i nie dac się zastraszyć........ czasem ludzie z okolicy.. robią więcej niż policja.... czasem policja nagle odkrywa że cos trzeba zrobić.... ale walczyc trzeba wbrew wszystkiemu.... ja w pomocy przeciwstawiłam się całej swojej rodzinie.... nikt mnie nie popiera w tym co robię a i tak dalej będę robić swoje.......
Bo trzeba podjąc tą walkę ......
Moim zdaniem powinnaś podjąć działania które pozwolą wam żyć normalnie.... nie bój sie zgosić na policję maltretowania ... ok przyjadą zobaczą spisza i pojadą ale jeśli on dalej będzie zagrażać to go zamkną.... _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
without
Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 393
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 0:53 Temat postu: |
|
|
Nikola
Bo tak już jest, że awangarda (z fr straż przednia) ma najtrudniej... Ktoś podejmuje działania i na początku, masz rację, często słyszy tylko słowa zniechęcenia, niezrozumienia, a nawet gorzej ... tacy są ludzie... a ludzie są wszędzie, w domu (tam się martwią o Ciebie), na policji, prokuraturze... Sprawy przemocy domowej to nadal awangarda w wielu miejscach...
Tylko jaka jest alternatywa?
Trzeba uzbroić się w cierpliwość ... i mądrych sojuszników.
Pozdrawiam. _________________ "... i z piekła wezmą tancerkę, jeśli ich urzekła ..." |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 1:11 Temat postu: |
|
|
może nasze prawo ma dziury, może i trudno się wyzwolić spod władzy kata ale jesli nie będziemy próbować, nic nie zmienimy... to moje podejście.... walić drzwiami i oknami gdzie się da... w końcu gdzies się uda.... _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
beabo
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 58
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 4:37 Temat postu: |
|
|
Nie wszystkie moje doświadczenia z policją były miłe.....
Pewna sfrustrowana policjantka napadła kiedys na moją mamę która pojechała ze mną na komisariat bo ja byłam tak obita, że nie byłam w stanie dotrzeć tam sama. Kiedy zwróciłam pani uwagę, że nie należy osobistych przeżyć przynosić do pracy usłyszałam "Widziałaś się w lustrze, to uwazaj" Czy to była groźba? No w każdym razie jakby to z ust "mojego osobistego oprawcy" wyjęła.
Najgorzej było na "jego" komisariacie, podwójnie jego bo tam mieszka, ale tam też pracował
Wielokrotnie słyszałam, że "źle wyglądam" co znaczyło tylko tyle, że wyglądam dobrze, komplement właściwie ))) Nie wygląda pani jak ofiara przemocy. Czyli co? Jak niby wygląda ofiara przemocy?
Byle się nie poddawać, bo warto!!!!
Piszę to 15 min po inerwencji policji. Sama ją wezwałam !!!!! Jestem cholernie z siebie dumna ! ))) _________________ "Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 8:57 Temat postu: |
|
|
Każda stanowczość, konsekwencja, działanie skuteczne i nie dające zawrócić się z raz obranej drogi prowadzącej do wyzwolenia z przemocy wzbudza mój szacunek.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 12:07 Temat postu: |
|
|
beabo coż mogę dodać. Raduję się wraz z Tobą . Podkreślę po raz kolejny radość i uśmiech widziany na twarzy drugiej osby daje mi jeszcze więcej energi którą staram się zamieniać na pracę dla drugiego człowieka
pozdrawiam serdecznie
Tomasz _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
beabo
Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 58
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 12:30 Temat postu: |
|
|
Dziś mój syn powiedział mi, że mnie nie lubi bo wzywam policję na tatusia. Mówię mu,że tata źle się zachowuje, że nie wolno nikogo nachodzić w nocy, budzić go i straszyć. A on mi na to mówi "I co z tego? Ja go lubię" no bo niby skąd on ma wiedzieć, że to źle, dla mojego syna to jest niestety norma.
Piszę o tym nie bez powodu tutaj, kiedy czytam to co pisze lara6 wiem że nie chcę żeby moje dziecko musiało to wszystko przeżywać. Na razie jest po prostu za mały żeby to zrozumieć. Ale tak ciężko żyć z poczuciem, że "odbieram dziecku ojca", to oczywiście słowa tatusia.
Zawsze w takich chwilach myślę sobie, że kiedyś mogę się dowiedzieć, że mój syn nauczony przykładem będzie robił to samo. A mi wtedy pęknie serce !!!!
Nie umiem sobie poradzić z reakcjami syna !!!! _________________ "Dość widziałem.Wizja oczekiwała w każdej aurze.Dość miałem wszystkiego.Szumy miast,wieczorem,i w słońcu,i zawsze.Dość poznałem.Stacje życia. - O Szumy i Wizje!Odjazd z nowym uczuciem i w nowym zgiełku!" A.Rimbaud |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 12:35 Temat postu: |
|
|
Powoli, powoli, najpierw musisz sama nauczyć się radzić z ta sytuacja i mieć pewność i przekonanie, ze to najlepsze wyjście. Później zarażać tym innych! Twój syn jest jeszcze do uratowania! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
lara6
Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 8
|
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 21:32 Temat postu: |
|
|
a czy ktoś mi pomoże w sprawach podziału majątku?bo dom jest zapisany na mamę, ale jako że są małżeństwem to jest współwłasność...i jeżeli stary jest bezrobotny a przypuśćmy że my sie wyniesiemy, to czy w praktyce możlwejest żeby mamę spłacił?...swoją drogą dziekuję że jesteście..powiem wam, że gdyby nie Wy.. i mój kochany chłopak to chyba bym juz gniła w ziemi...życie jest piękne...ale gdy jest spokojne... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Lut 11, 2009 1:08 Temat postu: |
|
|
Dawaj na maila swoja sytuację, cos poradzę.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leia
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 117
|
Wysłany: Sro Lut 11, 2009 21:05 Temat postu: |
|
|
beabo, to do Ciebie
wiem, że to jest dla Ciebie przykre, ale postępujesz słusznie. powiem Ci, że mam podejrzenia, że mój mąż mnie traktował w ten sposób miedzy innymi dlatego, że u niego w domu rozice się tłukli (kto kogo to juz nie moja sprawa) i najwyraźniej uważali to za normalne. myslę, że obserwacja przmocy może mieć opłakane skutki, więc staraj się z synem jak najwięcej rozmawiać, że jednak tatus postepuje niewłasciwie.
i jeszcze cos z mojej osobistej terapii : pamietaj, że dziecko ma prawo do obojga rodziców i ma prawo oboje kochać. jeśli dasz radę (wiem, jakie to trudne!!!!), staraj sie mówić mu coś w stylu "oczywiście, że go lubisz, to Twój tata", bo inaczej może czuć, że mu odbierasz kawałek życia. niech ojciec jako osoba bedzie oddzielny od swojego postepowania, które przy KAŻDEJ okazji nazywaj po imieniu: przemocą.
posyłam Ci moc gorących uscisków
P.S. Gratulacje z powodu wezwania policji!!!!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|