Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 22:57 Temat postu: |
|
|
Wiele takich Centró nie jest przygotowana do tego aby przyjmować kobiety z dziećmi w odpowiednich warunkach. Zapewniaja minimum potrzeb i na krótki czas. Trzeba miec paln awaryjny na kilka miesięcy, czasami jeszcze na dużej, a Centrum zapewnia pobyt na 1-6 miesięcy - w zależności od placówki. Centrum to za każdym razem wyjście tymczasowe i konieczne tylko wtedy gdy przemocy nie mozna zatryzmac w inny sposób i niem ozliwe jest skorzystanie z opcji przeniesienia sie do rodziny. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 23:06 Temat postu: |
|
|
Maleńka, mówiłam ci - dobry plan.... najpierw na sucho _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Sob Kwi 25, 2009 9:52 Temat postu: |
|
|
Wiem że trzeba mieć dobry plan, najpierw wszystko przemyśleć,zorganizować itd a póżniej działać. Dlatego też rozglądam się wszędzie,pytam na co bym mogła w danej instytucji liczyć itd.KTO PYTA NIE BŁĄDZI Zanim poczynię kroki muszę być pewna że nie zostanę z dziećmi na tzw"lodzie" bez jakiej kolwiek pomocy.Dlatego też we wtorek idę do radcy prawnego co mogę w swojej sytuacji zrobić itd. |
|
Powrót do góry |
|
 |
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Sob Kwi 25, 2009 21:12 Temat postu: |
|
|
słusznie że konsekwentnie do przodu. Z niecierpliwością będziemy czekać co załatwisz u radcy we wtorek. Oczywiście jak będziesz chciała możesz się tym podzielić.
pozdrawiam  _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 12:26 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że się podzielę- napiszę co się dowiedziałam.Każda historia czy sytuacja jest inna ale podobna i niektóre rozwiązania są podobne. Trzymajcie kciuki.To forum jest dla mnie bardzo ważne. Dzięki Wam wszystkim znalazłam w sobie tyle siły żeby w końcu przestać użalać się nad swoim losem a w końcu zacząć działać.
JAK TO NIEKTÓRZY MÓWIĄ "NASZ LOS W NASZYCH RĘKACH"
POZDRAWIAM |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 21:23 Temat postu: |
|
|
Maleńka trzymam kciuki- jakby co pisz, powiem ci na bierząco co u mojej koleżanki i jak ona sobie radzi( wasze historie są niemal bliźniacze) Ważne aby działać _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 8:18 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że napiszę.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 9:04 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich. Jak ja tu dawno nie zaglądałam spowodowane to było brakiem czasu- ciągle coś- angielski, szkoła muzyczna dziewczynek, wywiadówki no i oczywiście próby dominiki na rocznicę Brakowało mi Was wszystkich i tego wsparcia dlatego korzystam z chwili wolnego w pracy. Niestety nie udało mi sie spotkać z prawnikiem Mój prawnik wyjechał a z innym nie chciałam a właściwie nie miałam śmiałości rozmawiać ....Boże niedługo już sprawa 18-05 oby do niej i po jakoś wytrwać juz psychicznie nie wytrzymuję....ciągle pogróżki że jak Mariusza wezną na leczenie itd to dopiero zobacze z dziećmi jak będziemy mieli przerąbane, że Jego rodzina itd nie dadzą nam żyć,że dopiero zobaczymy co to jest znęcanie się psychiczne dobrze że mam dzieci, swoją rodzinę, przyjaciół no i oczywiście Was- WSZYSCY JESTEŚCIE DLA MNIE WIELKIM OPARCIEM PSYCHICZNYM Angelika ostatnio mi powiedziała bardzo mądre słowa cyt:"mamuś nie martw się już gorzej nie może być, pozatym co Nas nie zabije to nas wzmocni"-bardzo mądre słowa.Pozdrawiam Wszystkich. Nikola a co tam u Twojej przyjaciółki????? |
|
Powrót do góry |
|
 |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 11:19 Temat postu: |
|
|
U nas koleżanka dochodzi do siebie... _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 19:52 Temat postu: |
|
|
Malenka, 18.05 to ...w poniedziałek. Będę trzymał kciuki. Odezwij sie jak poszło i co z tego wyszło. Odwagi, świat należy do tych, którzy wiedzą czego chca w zyciu najbardziej! _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 8:56 Temat postu: |
|
|
Tak masz rację to już w poniedziałek Dziękuję za dodawanie odwagi i trzymaj kciuki bardzo mocno ....chciałabym mieć już to wszystko za sobą ....wczoraj mi powiedział-zresztą nie pierwszy raz- że go nie zamknę nigdzie na żadnym leczeniu i niech sobie nie myślę że będę mu mówić co on ma robić itd, że sprawa będzie szybko a on odrazu się od wyroku Sądu odwoła Chciałabym pozbyć się lęku który mam teraz w sobie i powiem szczerze żałuję że dawałam mu tyle szans żeby się zmienił i zrozumiał że alkoholizm to choroba i można z niej wyjść tylko trzeba przyjąć do swojej świadomości że jest się chorym i chcieć się leczyć.GDYBYM MOGŁA COFNĄĆ CZAS zamiast wniosku o leczenie złożyła bym pozew o rozwód - minęło od tego momentu 8 miesięcy może byłabym już po rozwodzie i mogła żyć z dziećmi normalnie bez lęku, strachu, obaw, wyzwisk itd. No ale cóż do każdej decyzji trzeba dojrzeć i nigdy nie jest za póżno żeby coś zmienić. NASZ LOS W NASZYCH RĘKACH. Sprawa jest o godz 10-myślę że do 12 się skończy Zresztą nie istotne-napewno zaraz jak wrócę od razu napiszę.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 10:43 Temat postu: |
|
|
ja tez trzymam bardzo bardzo mocno...  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 11:14 Temat postu: |
|
|
DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM. JESTEŚCIE DLA MNIE BARDZO WAŻNI. Dzięki temu że mam wokół siebie tylu wspaniałych ludzi i wsparcie w swojej rodzinie, przyjaciołach no i oczywiście W WAS CZUJE SIĘ SILNIEJSZA  |
|
Powrót do góry |
|
 |
malenka
Dołączył: 16 Kwi 2009 Posty: 40
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 12:10 Temat postu: |
|
|
do Ja 44 lub wszystkich co cokolwiek wiedzą na temat sprawy o przymusowe leczenie a mianowicie: czy na takiej sprawie jestem tylko ja, mąż, sędzia? czy ktoś jeszcze?jacyś świadkowie Jego picia? notatki z interwencji? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 13:14 Temat postu: |
|
|
Sąd korzysta z dowolnych dowodów i zeznań świadków, czyli w praktyce - jesteś Ty , mąż i sędzia! Sąd ma dowody czyli zeznania innych świadków, opinie z policji, z izby wytrzeźwień _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
 |
|