Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 9:54 Temat postu: Pomóżcie nie wiem co zrobić - siostra przyjeżdża |
|
|
Siostra ciągle wrogo do mnie nastawiona chce z mezem na 4 dni zatrzymac sie bo ma szkolenie. Odmowilem jej bo jej wrogosc powoduje uu mnie lęk. Poskarzyla sie rodzicom ze jej odmowilem. Miala lzy ponoc w oczach. Co mam zrobic mam stresa wielkiego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mgrabas
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 1516
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 10:45 Temat postu: Re: Pomóżcie nie wiem co zrobić - siostra przyjeżdża |
|
|
martinus napisał: | Siostra ciągle wrogo do mnie nastawiona chce z mezem na 4 dni zatrzymac sie bo ma szkolenie. Odmowilem jej bo jej wrogosc powoduje uu mnie lęk. Poskarzyla sie rodzicom ze jej odmowilem. Miala lzy ponoc w oczach. Co mam zrobic mam stresa wielkiego. |
pogadaj z siostrą o tym co czujesz, może się zrozumiecie
jeśli nie zechce zrozumieć, to przecież może wynająć hotel
nie daj się zwariować _________________ Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 10:46 Temat postu: |
|
|
ja bym radziła być dalej stanowczym wobec rodziny, jednocześnie mówiąc wyraźnie o swoich obawach
nie poddawaj tematu do dyskusji
Nie postąpiłeś wbrew sobie
SUPER!
Tak trzymaj Najtrudniej wbrew wszelkim stwierdzeniom jest dbać o siebie
Ty już umiesz
Ściskam
Ania _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 14:44 Temat postu: Re |
|
|
Rozmowa z rodzicami nic nie daje. Jejj placz ich wzruszyl i mnie nie rozumieja. Mama alkoholiczka sie leczy, wiec gadka niema sensu, Jest maly szkopul. Ja mieszkam w matki mieszkaniu a siostra w ciazy 300km w innym. Co robic? |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 14:53 Temat postu: |
|
|
nie za bardzo rozumiem....
czyli mieszkasz razem z rodzicami, tak?
czy tylko w mieszkaniu rodziców, bez nich?
jeśli ta druga sytuacja, no to stanowczość i jeszcze raz stanowczość
przedstawiłeś swoje stanowisko
kolejna sprawa, skoro twoja chora mama się leczy, myślę że spokojna rozmowa jak najbardziej może dużo wnieść, spróbuj
Cytat: | Ja mieszkam w matki mieszkaniu a siostra w ciąży 300km w innym. Co robic?
|
możesz ten szkopuł dokładniej opisać?
 _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 15:08 Temat postu: |
|
|
W mieszkaniu rodzicow mieszkam i płace oplaty. Szkopuł, ze wedlug rodzicow to powinienem przyjac ja bo to moja siotra. Ze jak to wyyglada, ze w ciazy ze co powie mezowi. Przyjalbym, gdyby miala zyczliwosc a nie wrogosc do mnie. Boje sie ze rodzice wyciagna jakies konsekwencje do mnie. Kurde. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 15:19 Temat postu: |
|
|
martinus a opowiesz coś o tej wrogości?
rozmawiałeś z mamą? _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 15:51 Temat postu: |
|
|
To jak bylem u rodzicow to szla naburmuszona zla olewala mnie. Przy innych to ja jestem niewazny tylko obcych szanuje i sie przymila. Jest tak zla jak moja matka do mojego ojca. Manipulacja, apodyktycznosc. Zalezyy mi na relacji ale jej agresja wywoluje u mnie zlosc a przedewszytkim lęk. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kola
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 166
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 18:19 Temat postu: |
|
|
Martinus,
A nie myślałeś, żeby się na ten czas wyprowadzić z mieszkania i udostępnić go siostrze i szwagrowi? I wilk będzie syty, i owca cała...
Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 18:52 Temat postu: |
|
|
Wyprowadzić? Myslalem, ale sam juz niewiem. Uciekac z mieszkania nic z tego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kola
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 166
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 18:55 Temat postu: |
|
|
Dlaczego od razu uciekać? Spójrz na to z innej perspektywy:
wyprowadzasz się, jako dobry brat, udostepniasz mieszkanie siostrze i szwagrowi; rodzice zadowoleni, o siostrze i szwagrze nie wspomnę. A ty nie musisz się z nimi spotykać: zero lęków, strachu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 19:59 Temat postu: |
|
|
Martinus, rozmawiałeś z mamą?
 _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Cze 15, 2009 22:30 Temat postu: |
|
|
Tak jest po jej stronie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
martinus
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 16:47 Temat postu: |
|
|
Rozmawialem z siostra ze mnie traktuje jak psa a ona ze sie niezmieni ze taka jest. Szok, ona wie ze mnie zle traktuje i mowi ze sie niezmieni. Ona jest zla!!! Dobra podjolem decyzje, ze odmowilem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
kulerzynka Wolontariusz NL

Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 1553 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 17:02 Temat postu: |
|
|
a ty jesteś taki ze nie chcesz mieć z nią nic wspólnego dopóki ona się nie zmieni i już
skoro ty masz ja zaakceptować czemu to nie ma działać w dwie strony?
bardzo dobrze że odmówiłeś  _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
|